dzwoniłem dzisiaj do gminy w sprawie nitki gazowej która jest w planach na mojej działce i dostałem namiar za gościa który odpowiada za sprawy służebności, zadzwoniłem i mówi, że przygotowana jest dla mnie umowa na jednorazową opłatę 972 zł i będzie to wysyłane dopiero wrzesień-październik ale powiedział, że mogę im już teraz wysłać swoją propozycję, od razu jednak powiedział, że jak się nie zgodzą to mogą przerzucić nitkę drugą stroną po sąsiedzie który się zgodzi na ich warunki (taki szantaż wyczułem w jego głosie albo się zgadzasz albo na 51 m robimy drugą stroną i pewnie sąsiadowi dadzą już więcej)
to będzie gazociąg ś/c (średniego ciśnienia) z rury PE dn180/110/90/63 na długości 51 m przez moją działę
myślę, że te 0,5 m od osi czyli 1 m przy rurze 180 to zdecydowanie za mało, gdzieś udało się wyczytać, że robi się minimum 2 m albo i więcej, muszę doczytać
nie wiem jak teraz im argumentować, że te 0,5 m od osi to za mało i aby nie przesadzić z moją wyceną, jakieś propozycje czy szukać w wyrokach sądów podobnych spraw?
zaproponować im powołanie rzeczoznawcy aby wycenił wartość służebność i koszt opinii wziąć pół na pół z inwestorem? chyba będzie trzeba wycenić i geodetę aby potwierdził strefę ochronną i kogoś od wyceny już samej służebności?