Spokojnie znajdziesz nawet tradycyjne żaróweczki o mocy mniejszej. Natomiast lm/W LEDa wcale nie przebija świetlówki kompaktowej a zostaje daleko w tyle za niskoprężna lampą sodową.
Jak nie działa zasilanie nawet awaryjne (nie podpięcie do ktorego automatyki jest dużym błędem), to po co ma działać sterowanie?
Arduino ze sketchem + przekaźniki załatwiaja całość (koszt na 16 kanałów, jak pisałem, 120zł). Na wejściu dostaje zwarcie do masy włącznikiem, to zmienia stan okręślonego światełka. Może tez dostać sygnal z Domoticza czy innego źródła. Ale nie musi być w ogóle "serwera".