umowa wcale nie musi być "papierkowa" ... jeżeli były ustalenia przy świadkach, może jakieś maile to też wystarczy, opóźnienia to są konkretne pieniądze. Zapytam z drugiej strony (inwestora) - dlaczego wykonawca w ustaleniach nie uwzględnił opóźnień... przecież ma o wiele większe doświadczenie niż "inwestor", mógł zaproponować termin z odpowiednim buforem. Wykonawca ma oczywiście prawo podać inwestora do sądu... - niezawisły sąd rozstrzygnie