Witajcie. Do tej pory było tak: W/w piec, podłączony do zbiornika Vitocell 120, do tego był kominek z płaszczem (w obiegu otwartym) podłączony poprzez wymiennik płytowy z kompletem pomp i zaworem 3d. Piec miał priorytet na CWU, ale grzał ją do około 50 stopni, a powyżej dogrzewał kominek. Jak dogrzał, zawór przełączał grzanie z kominka na CO i blokował przekaźnik pieca. W efekcie w ciągu dnia piec grzał CWU i CO, a od popołudnia gdy pracował kominek piec nie grzał CWU (bo temp była powyżej granicy) i nie grzał CO bo był zablokowany. Tak to działało przez 10 lat i było pięknie.

Aktualnie - kominka nie ma - jest piecyk na pellet ale powietrzny, bez wody.
Pojawiły się PV na dachu.
Zbiornik Vitodens dobiega kresu swoich dni - pod pokrywą i ociepleniem widać sporo rdzy.

Pomysł jest żeby do grzania CWU wykorzystać prąd z PV.
Wersja 1 - kupić zwykły 'baniak' z pojedyńczą wężownicą i grzałką - tańsza i prostsza ale mniej korzystna ekonomicznie wersja
Wersja 2 i lepsza - zmienić Vitodensa na małą pompę ciepła ze zbiornikiem (tylko do CWU. Na duży zbiornik/bufor do CO nie mam miejsca a na pompę ciepła do CO funduszy

No i teraz wszystko pięknie, ale chciałbym zachować możliwość grzania CWU gazem, ale traktując gaz tym razem jako drugie paliwo. Czyli w ciągu dnia, gdy jest produkcja z PV grzać wodę prądem (w wersji 1 lub 2, a popoludniu i wieczorem, w razie potrzeby móc dogrzać ją gazem.

Grzałkę lub PC jestem w stanie wysterować tak że pracuje tylko gdy jest odpowiednia produkcja, lub w okreśnonych godzinach - mam taką funkcjonalność w falowniku PV. Ale jak zarządzić kotłem? Nie znalazłem możliwośći programowania czasu pracy CWU, a blokowanie przekaźnikiem dotyczy chyba tylko grzania CO. Jak piec zobaczy że woda zimna to się załączy i ją nagrzeje gazem, zanim zrobi to grzałka lub PC. A jak ustawię gaz nisko żeby podgrzewać prądem, to wieczorem będę biegać do pieca i podkręcać żeby ręcznie wystartować gaz...Jak to ogarnąć? Pieca wolałbym nie wymieniać jeszcze, bo ma co prawda 10 lat, ale dzięki temu że chodził tak mało (bo główną robotę robił kominek) to działa i wygląda jak nowy. Myślałem o tym żeby piec do zasilania podłączyć poprzez zwykłą, programowalną czasówkę (taką jak się używa do pomp cyrkulacyjnych na przykład, ale tu widzę jeden problem - o ile załączanie o określonej godzinie powinno być dla kotła bezpieczne, o tyle nagłe wyłączenie w czasie pracy palnika nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Normalnie po zgaszeniu palnika jeszcze pracuje pompka i go schładza - tu by tego nie było.

No i druga sprawa, w wersji drugiej, jaką pompę ze zbiornikiem dobrać? Mówimy o pojemności około 200 litrów, ale urządzenie musi mieć możliwość bycia sterowanym z zewnątrz (przekaźnik lub złącze Smart Grid Ready) - chodzi o to żeby falownik mógł sterować pracą PC w zależności od produkcji, bo tak jak w przypadku pieca, nie wydaje mi się poprawne żeby sterować głównym zasilaniem pompy... Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi