Remontujemy dom ze stropem drewnianym wykonanym w "stylu amerykańskim czy kanadyjskim". Legary z desek 20x4cm co 40 cm. Legary, można powiedzieć, są w idealnym stanie, czyli brak jest "lokatorów". Pierwsze pytanie. Czy legary czymś jeszcze "pociągnąć" na wszelki wypadek, aby zabezpieczyć dodatkowo przed "lokatorami"? Drugie pytanie. Mam dostęp do zmielonego styropianu, takiego granulatu, czy nadawał by się on do ocieplenia takiego stropu. Po prostu wsypałbym go pomiędzy te legary i utworzyłaby się 20 cm warstwa a dodatkowo jeszcze przykryłbym to 10cm styropianem, który byłby krzyżowo układany pomiędzy dodatkowe 10cm legary przykręcone do tych 20x4. Potem na to płyta wiórowa, która była wcześnie na stropie. Na stropie strych na "przydasie".