Deweloper wcisnął się w zabudowę naszych domków prywatnych tak, że:
1. odległość ściany budynku piętrowego jest raczej >4mb, ale budynek wprowadza nam zacienienie na znaczną część doby -są tu jakieś przepisy?
2. krawężnik drogi wewn. dewelopera jest dokładnie w granicy, więc umocnienie betonowe tego krawężnika weszło ok. 0.5m na naszą działkę
3. poziom drogi usytuowanej przy granicy działek odbiega od pierwotnego ukształtowania terenu (jest dużo wyżej), więc zaburza naturalny pierwotny rozpływ wody opadowej i nasza działka może być zalewana
4. dodatkowo deweloper ma postawić jeszcze ogrodzenia za krawężnikiem, czyli już po prostu na naszej działce

Żadnych zezwoleń od nas deweloper nie otrzymał i twierdzi, że wszystko jest zgodnie z prawem budowlanym, a ponoć prawo budowlane nie dot. ogrodzeń, dróg wewnętrznych itp. Ale co z prawem cywilnym, itp? Przecież ogrodzenie na naszej działce to jakby nasze ogrodzenie i mogą obciążyć nas kosztami konserwacji. Czyż to nie rozbój, gdybyśmy my tak zrobili to wylądowalibyśmy od razu w sądzie - co robić? doradźcie proszę.