Cześć,
Do ogrzania (raczej jesień/wiosna) 80-letni domek fiński (drewniany, ok 90m2) ocieplony styropianem 10cm + wełna mineralna na dachu. Podłogi drewniane, kaloryfery na ścianach + podłogówka w łazience i przedpokoju. W tej chwili ogrzewane piecem na ekogroszek, latem grzanie wody grzałką w bojlerze (zbiornik 140l na 4 osoby, jedyna wężownica podpięta pod zasilanie z kotła na ekogroszek). Instalacja jednofazowa w domu + fotowoltaika 3,5kWP na dachu.
Zastanawiałem się nad zainstalowaniem jakiegoś ogrzewania na sezon przejściowy + solary do grzania wody.
Z racji tego że nie mam drugiej wężownicy raczej myślałem o solarach na heat-pipach podłączonych bezpośrednio pod zbiornik wody (np. ecozone HP-200 ciśnieniowy). I albo podłączyć pod ten bojler co mam gdzie już jest grzałka albo używać grzałki w tym zbiorniki z kolektora (jak lepiej?)
Do tego klimatyzacja założona w sypialni na dole + 2 pokoje dziecięce na piętrze, do łazienki konwektor załączany przed kąpielą. Jakby było mało dołożę jeszcze klimę do salonu na dole.
Koszt ok 4500 za solary + 9000 za 3 klimatyzatory (lub jeden multi-split).
Ale teraz znalazłem pompe ciepła chińską za ok 10k PLN Meeting MD30D 12kW 230V. I mam zagwozdkę...
Jakby tą pompe ciepła do piwnicy wstawić to może efektywność nie będzie taka zła a zniknie problem z zamarzaniem wody w monobloku ? Tylko czy nie będzie za głośna ? No i tu mam od razu rozwiązany problem z grzaniem wody użytkowej...
Jak założę klimę + solary to i tak prawdopodobnie będzie problem z ciepłą wodą na jesień/wiosnę. W lato spokojnie da radę. Ewentualnie mogę dogrzewać grzałką ale wtedy na pewno rachunki sporo do góry pójdą.