Niekoniecznie.
Falownik potrafi nawet na naszej normie mocno podbić napięcie bez wyłączenia się.
Oczywiście na krótki okres.
U mnie raz sprawdzałem, to szedł 7 minut na 257v zanim się wyłączył. A widziałem chyba nawet więcej i pracował.
Zrobiłem test. Po wyłaczeniu falownika, wszystkie grzałki z ogrzewania podłogowego w w ruch, by ruszył.
Po wystartowaniu grzałki na off i stoper w ręku.
Ponad 7 minut dawał w przedziale 255-257V na jednej fazie zanim się wyłączył.