Dzień dobry,
udało mi się załapać na podłączenie do gazu ale na .. 2023 rok (lato). W takim razie muszę sobie poradzić jakoś w nadchodzącym sezonie zimowym.
Do zimy będzie zamontowane:
- 100% podłogówka,
- kominek do salonu 10 kW,
- rekuperacja,
- ocieplenie 20 cm grafitowy i 30 cm wełny, oba lambda 0,033.
- z kotłowni wychodzi komin 20x25 cm do przyszłego kotła na gaz
Dom jest z poddaszem użytkowym i garażem, nad którym jest taras. Jest zasilanie w energie elektryczną. Aktualnie mieszkam w małym mieszkaniu niecały kilometr od budowy. Mogę pomieszkać w tym mieszkaniu przez najbliższą zimę, żeby w nowym domu utrzymywać tylko 10 °C, ale z drugiej strony mogę wynajmować mieszkanie i z tych PLN opłacać ciepło, które będzie wytracane przez eksploatacje nowego domu (wachlowanie drzwiami, grzanie na ponad 20 °C itp.)
Czy ktoś miał podobny problem i podzieli się jakie tymczasowe rozwiązanie będzie najtańszym sposobem przetrwania zimy w nowym domu bez doprowadzonej nitki gazu?