Tak na przszłość to przy tych cenach pradu zgazowywanie węgla może się okazać tańsze niż surowce zza mórz i oceanów. Ogrzewanie gazowe łatwo przystosować do dowolnych gazów - choćby i wodoru . To raczej kierunek na przyszłość - póki co trzeba przetrwać najbliższą zimę. A jak znam ruską swołocz to pewnie nas zbombardują śniegiem i mrozami ponad wszelkie spodziewanie- i oby tylko tym. Bo jak mawia wielu starszych polaków - ze wschodu do nas jeszcze nic dobrego nie przyszło.