Podział działki 13a na 10a i 3a.

[sylwesterwester]

Kłaniam się.

Zwracam się do Was z prośbą o poradę.

Posiadam działkę 13a i chce z niej wydzielić działkę 3a pod budowę małego domu. Działka jest na terenie miejskim więc wg tego co wyczytałem można na niej postawić domek, niebawem wystąpi chcę o warunki zabudowy które obowiązują na danym obszarze.

Działka po wydzieleniu będzie miała od 15 do 16m szerokości max, długość prawdopodobnie max 20m.

Moje pytanie jak to jest z przepisami co do odległości budynku na sąsiednich działek i ich budynków. Proszę mnie poprawić i skorygować jeśli źle piszę i myślę.

Odległość od granicy działki dla ściany z oknem jest 4m, bez okna 3m a jeśli działa jest równa i mniejsza 16m to można umiejscowić ścianę bez okien 1,5m od granicy działki.

Czy obie przedstawione poniżej wersję podziału mogą się udać? :
1 wersja to odległość z jednej strony z oknem 4m, z drugiej bez okna 3m, co daje przy działce max 15/16m szerokość domu 8/9m.

2 wersja to oddanie 1m ziemi sąsiadowi, skrócenie u siebie działki i granicę postawić 3m od własnego domu.

Czy obie wersję są ok?

[jajmar]

Jeżeli jest miejscowy plan to tam masz określone minimalne powierzchnie działek, jak nie ma planu, to warunki zabudowy to określą. Od tego zacznij.

[Bertha]

Małą działke nie spełniajacą warunków z MPZP (o ile jest w nim określona minimalna powierzchnia działek z podziałów np. zabrania się podziałów na działki mniejsze niż.... albo podobnie), możesz wydzielić jeśli będzie na poprawę użytkowania działki sasiedniej = zainteresowany sąsiad. Np. na dojazd lub coś podobnego. Będzie to opisane w decyzji podziałowej.

[cactus]

To się nie uda... urząd się nie zgodzi.

[Bertha]

Wyobraź sobie na mapie sześć działek, poziomo w dwóch wierszach : A, B, C, w wierszu górnym i poniżej odpowiednio pod każdą D, E, F. Na działkach A, B, C, stoją budynki mieszkalne trzech różnych właścicieli , działki D i F są obce, niezabudowana działka E należy do właściela budynku i działki B. Bez wnikania jak i dlaczego tak się stało25 lat wcześniej (kiedyś trzy budynki były jednej rodziny), jedyny fizyczny dojazd do wszystkich trzech budynków odbywa się przez działke E (do A z lewego skraju, do C z prawej strony). Zbocze i rzeka czyli żadnych szans na inny dojazd, nawet helikopter odpada bo drzewa; chyba że lądowiska na dachach budynków. Strony się umawiają aby problem rozwiązać, geodeta sporządza projekt wstępny: z lewej pod dojazd wycina 120m kw= działka E/1, z prawej pod dojazd wycina 50 m kw. = działka E/2, pozostała część działki bez zmian = E/3. Po dwóch jest tygodniach pozytywne postanowienie z gminy czyli już z górki. Oczywiście, że można było kombinować z drogą konieczną w ilości sztuk 2 lecz po co do sądu jeśli można po dobroci, działając wspólnie i w porozumieniu? Oczywiście że musza się złożyć na koszty prac, ale za darmo nic jak śpiewała I.T. https://www.youtube.com/watch?v=WRk8ZDTwt-g

[sylwesterwester]

To od czego, kogo, jakiej instytucji czy urzędu powinienem w ogóle zacząć?
Na terenie mojej działki są warunki zabudowy, obok mnie mieszka rodzina której aby na potrzeby zachowania odległości 4m działki od ściany z oknem jestem w stanie oddać jeden metr, wszystko po to aby wygospodarować z tej działki którą mam tez minimum 3 ary które są wg prawa dopuszczalne na terenach miejskich jako minimum aby postawić dom. Dom to nie będzie olbrzym rzecz jasna tylko coś na co pozwolą warunki zabudowy. Sęk w tym że co pierwsze, urząd miasta i wydział architektury i wystąpić o warunki zabudowy? No to pozwolą mi wybudować ponieważ teraz działka przed podziałem ma 13 arów i może stać budynek jeden na 500m2. Chodzi mi o to że robiąc działkę 3 arową która nie ma szerokości większej niż 16m prawo mówi że mogę postawić na niej dom.

[Bertha]

Na odbitce A-4 z mapy syt-wys kupionej w geodezji w starostwie sam rysujesz czerwono częsć działki przeznaczoną do odcięcia, (twoja działka podświetlona na żółto) do tego padanie do gminy ..."wnioskowany podział służy poprawie zagospodarowania działki .....(nr dz. sąsiada) i wskazany autograf sąsiada aby było wiadomo ze działacie wspólnie i w porozumieniu, no że kupi od ciebie to co wydzielisz. Jak zlecisz to geodecie, to będzie lepiej wyglądało i może policzyć dokładnie metry do wydzielenia (do 1 m kw.), aby nie było dyskusji że postanowienie dotyczy innej powierzchni niż wyszło ostatecznie w wyniku pomiaru. Geodeta policzy powierzchnię ze współrzędnych a nie tylko a razy b wzięte graficznie z mapy czyli dokładność dyskusyjna.

Kolejno:
1. wstępny projekt podziału do UG, wydadzą postanowienie (powinno byc pozytywne)
2.pomiar, operat -> mapa z projektem podziału + podanie do UG
3.prawomocna decyzja do geodezji (teraz można zakopać kamienie graniczne)
Koniec roli geodety.
4. po dwóch/trzech tygodniach czasie kupujesz wypis i wyrys i do notariusza z jednym egzemplarzem prawomocnej decyzji, umówienie transakcji.
5. podpisanie aktu notarialnego z sąsiadem.
6. ew. grill