Witam. Niepotrzebnie zaufałem wykonawcy, niedopilnowałem i oczywiście spartaczył fundament. A mianowicie w płycie rury kanalizacyjne akurat znalazły się na drodze kolizyjnej ze zbrojeniem. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to zbrojenie obwodowe. Oni zamiast zbrojenie chociazby wygiąć w łuk w tym miejscu, to po prostu je w tym miejscu ucieli... O czym sie dopiero ze zdjęc dowiedziałem. Więc z 4 prętów tylko 2 zewnętrzne (przy sciance) zachowały ciągłość. Próbować to w jakiś rozsądny sposób naprawić? Oprócz rozwalania całego i lania na nowo. Jest to płyta pod szkieletowca 35m2