Witam,
mam następujący problem ale nie jestem pewien czy to problem.
Mam niedawno postawiony kominek, wszystko jest niby w porządku ale zauważyłem następującą rzecz.
Rozpalam na przepustnicy ustawionej na 100%. Hajcuje się do sufitu kominka. Teraz po przekręceniu przepustnicy na maska do pozycji zamkniętej - nic się nie zmienia. Wszystko hajcuje się dalej na maksa. Moim zdaniem ogień powinien zacząć się dusić (zakładam, że zamknięta przepustnica to około 10% przepływu powietrza, zupełne zamknięcie jest niedopuszczalne).
Piec jest szczelny co potwierdza zamknięcie zewnętrznego dopływu powietrza. Ogień natychmiast się dusi.
Jako że opcja rozbiórki nie wchodzi w grę na moje oko należy "wyregulować" przepustnicę niczym zapalniczkę
Na załączonym zdjęciu wg mojego rozumowania:
1) śrubka
2) dźwignia
3) pręt którego obracanie steruje przepustnicą
Moim zdaniem trzeba zrobić następująco:
i) Obrócić dźwignię w prawo (niekoniecznie maksymalnie, do pewnego stopnia, np do 3/4 albo połowy)
ii) wykręcić śrubkę imbusową
iii) przestawić dźwignię lekko w lewo tak żeby w tym czasie pręt nie zmieniał pozycji
iv) wkręcić śrubkę imbusową z powrotem