Czy u kogoś pracuje może zestaw piec kondensacyjny na gaz + grzałka elektryczna?
Wymyśliłem sobie (może błędnie), że ogrzewanie zrealizuję tak: "serce" układu w postaci buforu ciepła, do którego przyłącze kocioł kondensacyjny oraz dodatkowo ogrzewanie elektryczne. Ogrzewanie elektryczne wspierane by było przez fotowoltaikę i latem grzało ciepłą wodę a zimą ewentualnie jeżeli narobiłbym latem kilowatogodzin to wybrałbym je grzejąc wodę. Co by brakowało dogrzałby gaz. Czemu nie pompa ciepła? W razie awarii prądu UPS pociągnie jakiś czas kocioł (obszar narażony na awarie sieci elektrycznej), kocioł gazowy łatwiej wymienić (znajomy się woził zimą miesiąc z serwisem pompy ciepła) no i dużo mniejszy koszt startowy. W razie czego w przyszłości kocioł wyjeżdża i na to miejsce daję pompę ciepła.
Czy takie coś da się zrobić?