Nie widzę powodu, by w zimie obniżać ustawienie 3,5.
Przy pracy na krzywej grzewczej, gdy krzywa jest dobrze dobrana, a pobór ciepła utrzyma się powyżej minimalnej modulacji kompresora - to PC będzie pracowała stale, to i wartość przy parametrze 3,5 będzie bez znaczenia.
Na ile rozumiem działanie parametru 3,5 opisanego przez paolo_zsd - to działa tak, że woda osiąga temp. wynikającą z krzywej pogodowej, łapie jakąś określoną przez producenta deltę i w tym momencie potrzebne byłoby obniżenie mocy grzewczej, ale kompresor już pracuje na minimalnych możliwych obrotach.
Kompresor niżej nie potrafi modulować, to dochodzi do wyłączenia PC.
A ponowne uruchomienie PC następuje po spadku temp. wody w instalacji o 7*C (gdy mamy 3,5 = 7).
Gdy pobór ciepła przez dom wzrośnie, tak że kompresor będzie mógł pracować ciągle na minimalnych (lub wyższych od minimalnych) obrotach, to do wyłączania PC nie dojdzie. To i podany parametr 3,5 będzie bez znaczenia, przy pracy ciągłej.
Jedyny sens obniżenia wartości parametru 3,5 widzę w chwili, gdy PC nadal będzie robiła przerwy w pracy, a wahania temp. w domu zaczną się robić niekomfortowe, bo np. temp. w domu zdąży spaść o 2*C zanim PC ponownie ruszy z grzaniem CO.
Natomiast jeśli dom jest na tyle dobrze ocieplony, że wahania temp. w domu są nieodczuwalne, to można by z parametrem 3,5 dojść nawet do 10*C. Ale z tym już musicie sami poeksperymentować.
Z tym eksperymentowaniem należałoby też zwrócić uwagę, by temp. wynikająca z krzywej minus wartość parametru 3,5 nie zeszła za bardzo poniżej 20*C, bo wtedy może PC całkiem przestać startować z grzaniem CO.