Jestem fanem domów murowanych, natomiast w związku z inflacją i niepewnością co do cen gdybym miał się budować teraz - zdecydowanie wybrałbym sposób budowy zapewniający szybkie postawienie budynku. Czyli najlepiej domy prefabrykowane z gotowych elementów składane na placu budowy (nie, nikt mi nie zapłacił za reklamę aczkolwiek gdyby ktoś chciał to zapraszam na PW, dam się przekupić ).

Uważam, że warto jest zamówić dom w stanie deweloperskim i dogadać się wcześniej z ekipą od wykończeniówki tak aby maksymalnie zminimalizować czas budowy.

Obecnie duży problem mają ludzie, którzy uwierzyli w 2019 roku, że wybudują murowany 100m2 dom za 300tyś systemem gospodarczym (pracą wynajętych ekip do poszczególnych etapów + drobne prace samemu). Osoby te wzięły pod koniec roku 2019 300tyś kredytu i na początku 2020 roku rozpoczęły budowę. Problem w tym, że już w 2019 roku źle ocenili koszt budowy. Taki dom już wtedy kosztował powiedzmy 400tyś. Nagle materiały zaczęły szybko rosnąć. Kasa wydana z pierwszej transzy kredytu, pieniędzy nie ma a trzeba jeszcze kilka rzeczy zrobić. Więc brakujące pieniądze się odkładało. Problem w tym, że przez ten czas ceny materiałów i robocizny szły do góry i po wypłacie drugiej transzy starczyło na jeszcze mniej.

Sytuacja mega nieciekawa i naprawdę współczuję ludziom, którzy budowali się w kredycie w ostatnich latach.

A dla odmiany dom z prefabrykatów: należy spisać umowę z gwarancją ceny na stan deweloperski. Dom jest robiony szybko w fabryce i w czasie prac w fabryce firma robi płytę fundamentową, która musi chwilę postać. Później w miesiąc stawiany jest dom na tej płycie. Po czym można zająć się pracami wykończeniowymi a później zakupem mebli.

Cały proces w bardzo pesymistycznym wariancie potrwa rok. Natomiast koszt stanu deweloperskiego będzie taki jaki był w umowie z roku, w którym się brało kredyt.

Natomiast przy murowanym domu przy brakach funduszy i przez 5 lat można budowy nie skończyć.

Mamy inflację 17,2%. Także na każde 100tyś, które mamy teraz na budowę za rok może się okazać, że będziemy musieli mieć 117,2tyś. A bank daje 2 lata na dokończenie budowy.

Także przy obecnych "klimatach" uważam, że szybkość realizacji inwestycji jest najważniejsza.

Ps. ja się budowałem kilka lat temu i teraz praktycznie większość materiałów jest x2-3 razy droższa nominalnie.