Dom w planach, parterowy 110m, co myślicie o "zdrutowaniu" wentylacji mechanicznej za kilkaset zł w taki sposób:
- W projekcie domu parterowego jest projekt went. mech., z rekuperacją tak, że nawiewy byłyby w sypialniach, wywiewy w salonie, kuchni, łazience
- Robię przepusty w terrivie zgodnie z projektem.
- Instaluję anemostaty nawiewne
- Na poddaszu w najwyższym punkcie instaluję wentylator kanałowy połączony rurami z nawiewami. Świeże, ogrzane od dachu powietrze byłoby tłoczone do budynku.
- Steruję wentylatorem na zasadzie: praca wentylatora przy temp powietrza od 5stC do 26stC
Pytanie tylko czy w ten sposób latem nie będą zbyt długie przerwy. Ewentualnie przez lato można czerpać powietrze z poddasza z poziomu "posadzki"
- od kratek wywiewnych prowadzę rury do jednego przepustu na dachu gdzie wypychane byłoby zużyte powietrze.
Koszt to:
- najtańszy went kanałowy 100zł
- trochę rur od rekuperacji 10-20m to max 200zł
- anemostaty 15zł / szt x 6 to max 100zł
- jakiś termostat i trochę przewodu to z odzysku
- przepust dachowy ok. 300zł
Czyli ok 800zł, z tego tracę jedynie max 100zł na wentylator, którego po zainstalowaniu rekuperacji już nie wykorzystam.
Co o tym myślicie?