Witam serdecznie, od samego początku dom budowaliśmy od przysłowiowej „dupy strony” a to wszystko dzięki dostępności ekip i chęci szybkiego wprowadzenia się. Już tłumacze o co chodzi. W październiku 2022r. zostały położone tynki, w grudniu wstawialiśmy do domu osuszacze i rozpoczęliśmy proces ocieplania stropy żelbetowego 30 cm warstwa wełny. Poddasze nad tym stropem jest nieużytkowe - ze względu na chęć zmniejszenia powierzchni grzewczej domu, zdecydowaliśmy się na takie ocieplenie zamiast ocieplenia połaci dachu. O ile udało mi się dopilnować wykonawcę aby wykonał otwory wentylacyjne w podbitce dachowej, tak niestety przespałem wykonanie szczeliny wentylacyjnej na całej powierzchni dachu. Na chwile obecna wyglada tak tak ze wygrzewamy posadzkę anhydrytowa i w domu jest ok 21 stopni co poskutkowało odparowaniem całej wilgoci na gore.
Kurczę nie wiem co zrobić, pomysł na jutro to wykonanie szczeliny na całym obwodzie dachu, ale co dalej?. Wstawić osuszacze, poczekać aż wyschnie, zeskrobać nalot i zabrać się za natrysk?.
Żona jest bardzo sceptycznie nastawiona do wprowadzenia się z dziećmi do takiego domu.
Może zasięgnąć pomocy w firmach specjalizujących się w walce z grzybami?.
Już Wam pokazuje jak to wyglada - dla mnie to dramat.