Witam.

Może zacznę od początku. 5 lat temu kupiliśmy dom, który był ocieplony i zaciągnięty klejem z siatką. Oczywiście ze względu na brak funduszy nic z tym nie robiliśmy. Teraz chcielibyśmy położyć tynk silikonowy.

Ogólnie klej wymaga jakiś poprawek, bo trafi się jakiś ubytek czy uszkodzenie mechaniczne. Kiedy dokładnie to było ocieplone to nie jestem w stanie powiedzieć, na pewno więcej jak 5 lat temu. Nie wiem czy warstwa kleju mogła być zagruntowana. Myślę, że nie.

Jakie czynności powinienem teraz wykonać, żeby zrobić tą robotę porządnie?

1. Mycie elewacji z jakimś środkiem czyszczącym, potem grunt głęboko penetrujący?

2. Wystarczy tylko drobna naprawa ubytków w kleju i zdrapanie jakichś zadziorów w celu wygładzenia powierzchni? Czy lepiej by było zaciągnąć klejem jeszcze raz? Jak całość klejem to dodatkowo też siatka?

3. Na koniec oczywiście grunt pod kolor i na to tynk silikonowy, który miałby być położony natryskowo.

4. Dodatkowo mam do poprawy styropian na fundamentach. Trochę się miejscami utlenił, jest sporo ubytków. Myślałem ubytki wypełnić pianą a na to nakleić jakiś cienki styropian, żeby zniwelować trochę uskok do listy startowej (uskok 10cm).

Całość prac chciałbym wykonać samodzielnie. Nie jestem budowlańcem, ale jakąś tam wprawę przy remontach mam, więc uważam, że podołam temu zadaniu.

Dom nie jest wysoki. Do podbitki 3,5 - 4m. Dach 4 spadowy, kształt domu nieregularny, dużo uskoków, załamań, itp. Z tego względu nie mam dużych ścian pojedynczych. Na szybko policzyłem jakieś 235m do roboty.

Czy opisany tryb postępowania jest zgodny ze sztuką czy coś źle myślę? Z góry dziękuję za wskazówki i udzieloną pomoc. Mam nadzieję, że wyraziłem się zrozumiale.

Pozdrawiam.