Witam,
Dom wybudowany w latach 90, ocieplenie słabe (będzie docieplana elewacja plus dach), wentylacja grawitacyjna, ogrzewanie gazowe.
Wilgotność od rana przeważnie jest poniżej 60 (tak 58, 57 czaami 59). Jednak teraz jak na dworze jest deszczowa pogoda to od rana raz było 61, dzisiaj 65. Jak myślicie czy nawiewniki by z tym pomogły? Zimą porafiła się robić delikatna para woda na rogach szyb, plus wyszła w rogu mała pleśń (tutaj raczej podejrzewam przemarzanie, bo dokłądnie w tym miejscu jest mocny mostek termiczny co będzie naprawione wiosną.
W każdym razie, czy przy deszczowej pogodzie taka wartość wilgotności (65%) na higometrze od rana jest mocno niepokojąca? Dodam, że wczoraj przy tej pogodzie na dworze nawet przy otwartym oknie na oścież nie spadła poniżej 50% wilgotnośc w pokoju, a zwykle takie otwracie powoduje zejśćie wilgotności do poziomu 38%.
Myślę również o nawiewnikach w oknach, żeby poprawić wentylację, ale nie wiem czy w moich oknach będą pasować.