Tak, na razie plan rozliczeń godzinowych dotyczy prosumentów. Taki kij i marchewka: chcesz cieszyć się darmowym prądem z PV, zainwestuj w magazyn. Tak są rozpisane też dotacje, żeby indywidualne magazyny balansowały nadprodukcję. Nie mogą ograniczyć PV, bo to kłóciłoby się z ekologizmem, modernizacja sieci jest kosztowna, długa i mało medialna, więc w UE przepalamy budżety na dotacje do drogich magazynów energii. Tylko niestety taki mały (bo drogi), bo oparty na licie magazyn, który np. z powodu drobnego błędu w elektronice za pół roku może mieć nagle ułamek oryginalnej pojemności, to jest popierdółka a nie magazyn. Więc racjonalnie na obecnym etapie rozwoju magazyny to ślepa uliczka, jak to bywa ideologia stawia wszystko na głowie, bez przewidywania skutków swoich dogmatów.
Myślę, że w końcu system wyklaruje się w tym kierunku jak piszesz i wszyscy dostaną wybór między jeszcze droższą stałą ceną w G11 a rozliczaniem godzinowym (zamiast G12).
Zawsze można spróbować tak zamówić:
Gdzie? Minister A. Grad.
Za ile? 200 mld PLN.
Dlatego priorytetem powinien być prąd tani i tym ogrzewać chałupy. Tani. Nawet jeśli tymczasowo z węgla - lepiej mieć kominy elektrowni w jednym miejscu niż miliony kominów na każdej chałupie (gdzie każdy pali jak umi, czyli byle co i byle jak).
W międzyczasie rozwijać racjonalne technologie magazynów energii pod OZE (czyli np. o charakterystyce jaką obiecują ogniwa Liquid Metal Battery). Na koniec dnia, kierowanie się nauką sprawia, że raczej jest łatwiej i taniej niż kierowanie się ideologią.