Cześć, tydzień temu wysiałem 180m2 trawnika na ogrodzie. Przed tym dokładnie wyczyściłem glebe, wyrównałem i zwałowałem (rowniez po siewie). Aktualnie codziennie wieczorem podlewam cały teren dość sporą ilością wody tylko wystąpiłem jeden problem. Od jakiś dwóch dni zauważyłem pojawiające się małe chwasty. Dzisiaj doszło do momentu gdzie na całym terenie mam placki właśnie takich chwastów. Teraz pytanie do was co robić? Trawa jeszcze nie zeszła a chwastów z każdym podlewaniem jakby coraz więcej. Z tego co się dowiedziałem to raczej nie powinno się chodzić po tej glebie teraz więc wejście tam i wyrwanie tego odpada. Jakieś inne pomysły? Powinienem zacząć się martwić że np trawa przez to mi nie zejdzie bo nie będzie miała miejsca albo chwasty odbiorą jej wode?