W moim domu rodzinnym o wymiarach 8,5m /9m została jakieś 20 lat temu dobudowana więźba dachowa . Ściany z pustaka, płotwie 15cm/15cm , krokwie 15cm/8cm . Więźba jest pokryta deskami , a na tym jest papa. Od zachodniej strony konstrukcja dachu wystaje około 3 metrów od muru . Wykonawca więźby , mój tata zabezpieczył tę wystającą część dachu trzema filarami w postaci płotwi drewnianych o przekroju 15cm/15cm długość około 8/9 metrów. . Filary te u dołu zamocowane są do muru otaczającego taras , a u góry do wystających części konstrukcji dachu czyli płotwi Po latach w tych drewnianych filarach powstało wiele szczelin i martwię się o stan tych filarów z racji tego , że podczas bocznego deszczu woda może dostawać się w szczeliny. Malowałem już kilka lat temu te filary ale z racji silnego nasłonecznienia farba po kilku latach schodzi. .
Chciał by was zapytać o dwie rzeczy .
Czy jest jakiś sposób domową metodą bez rusztowania pomalować te filary ( jakiś kij teleskopowy )?
Czy w ogóle te filary są potrzebne , czy bez tych filarów wystająca część dachu by nie wytrzymała ?