Cześć,
czy jak szlifujecie siatką ścierną to też zostają wam takie rysy jakby ktoś w jej oczka piasek wsypał. Za to szlifowanie kostkami ściernymi nie zostawia takich rys. Nawet jak kostką P40 szlifuje to po prostu widzę tą gradację na gładzi, ale to nie są takie rowy jak po siatce np. P120. Kosatka P100 to już w ogóle nie widać rys. Za to szlifowanie siatką P120 wychodzi jakby miała jakieś uszkodzenia paca lub siatka i zostawiała rzadkie rysy (jak na gęstość materiału rysującego), ale za to głębokie. Czy to taka natura siatki, czy mam może złą/krzywą pacę, złą siatkę, a może za mocno dociskam?
Nie wiem czy lecieć do sklepu i kupować coraz to nowe pace, siatki innych marek i testować – jeżeli ktoś potwierdzi, że jemu nigdy taki rowów nie zostawiła siatka, to wtedy zacznę to robić. Chce przyspieszyć przeszlifowanie pokoju, a siatka na pacy chyba szybciej idzie niż kostka ścierna.