Przerobienie oświetlenia - z 1 lampy na 5 opraw natynkowych

[Okopowy]

Cześć.

Jestem w trakcie wykańczania nowego mieszkania i pojawił się pomysł, aby nad aneksem kuchennym umieścić 5 opraw natynkowych na żarówki LED. Niestety obecnie z sufitu zwisa 1 przewód 3-żyłowy. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć jak się za to zabrać? Nawet nie wiem, jak dokładnie to nazwać, żeby wyszukać coś podobnego w internecie. Oprawy natynkowe miałyby być w kształcie L, oddalone od siebie o ok. 70 cm. Jak "dosztukować" i poprowadzić taki przewód?

[Remiks]

Musisz ten przewód przedłużyć i poprowadzić od lampy do lampy a jak go ukryjesz to już kwestia pomysłu. Popatrz też na lampy na szynoprzewodach może coś się spodoba i nie trzeba będzie kuc itd.

[Okopowy]

Dzięki za odpowiedź. Niestety szyny nie wchodzą w grę, muszę być osobne lampy. Przewód chciałbym "wkuć" w sufit i zatynkować. Jak najlepiej połączyć przewody w takiej sytuacji? Czy kostki np. Wago będą odpowiednie? I do tego taśma izolacyjna oraz koszulki termokurczliwe? Czy może zamiast Wago lepiej skręcić żyły? I na jaką głębokość schować przewody, aby nie było widać potem przebić?

[Remiks]

Dzięki za odpowiedź. Niestety szyny nie wchodzą w grę, muszę być osobne lampy. Przewód chciałbym "wkuć" w sufit i zatynkować. Jak najlepiej połączyć przewody w takiej sytuacji? Czy kostki np. Wago będą odpowiednie? I do tego taśma izolacyjna oraz koszulki termokurczliwe? Czy może zamiast Wago lepiej skręcić żyły? I na jaką głębokość schować przewody, aby nie było widać potem przebić?

Najlepiej łączyć w lampach, jeśli jest miejsce to wago, nic nie musisz izolować. W suficie jeśli musisz przedlużyć a puszka odpada choć to najlepsze rozwiązanie to są szybkozłączki termokurczliwe z cyną można to jeszcze osobną termokurczliwą zabezpieczyć i zatynkować (osobiście jestem przeciwnikiem chowania łączeń). Przewód wystarczy że przykryjesz 0,5 cm MP75 i nic nie powinno przebijać.