Hej! Stoję przed ważną decyzją - albo oddam dzieciom sypialnię albo podzielę ich pokój na pół. Nie wiem czemu sądziłam że jeden pokój dzieciakom wystarczy, niestety życie pokazało że byłam w błędzie. Obecnie dzieciaki mają pokój 12m kw. - długi na 4m, szerokość 3m. I zastanawiamy się czy ma sens podział pokoju na 2 części - wyszłoby po około 6metrów na głowę. Troche to mało wiem... Tylko druga opcja jest taka, że oddajemy sypialnie i lądujemy w salonie na sofie. Nie wiem czy będzie tam wygodnie, sypialnia tez jest moim miejscem pracy.. Mamy możliwość podziału pokoju panelami okiennymi - zabudową alu, u góry zrobić można by okno po szerokosci pokoju. Tylko kompletnie nie mam pomysłu jak można by pokoje urzadzić i czy w ogóle nie będą za małe dla nastolatków
Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia albo posłuży mi radą?