Witam wszystkich!
Dom z 2000 roku, wentylacja grawitacyjna. Dwa problemy.
1. W łazience na piętrze jedna ze ścian jest zimą lodowata. Był facet z kamerą termowizyjną. Okazuje się, że w miejscu, gdzie jest najzimniej przechodzą kanały od wentylacji z zewnątrz wyprowadzone na ścianie budynku. Prowadzą one do łazienki na parterze i drugi obok do pralni w piwnicy. Zasłonięcie ich kratką przesuwną niewiele daje. Jest jakiś sposób żeby to ocieplić? Domyślam się, że nie powinno się do środka nic wkładać na zimę? Np. 15-30 cm wełny na wejściu? Prysznic na parterze jest wykorzystywany bardzo, bardzo rzadko (zawsze można otworzyć okno po kąpaniu), a w pralni nie wiesza się prania, tylko przenosi do dużego pomieszczenia obok, gdzie idzie wentylacja z komina.
2. Ściana na klatce schodowej na odcinku od okna do lampy ma zdecydowanie niższą temperaturę od reszty ściany (praktycznie na całej jej długości na jakiej przechodzi przez dom. Jest to ok 1,5m wysokości kawałek od spadku dachu domu do dachu garażu, który znajduje się za ścianą. Jest on ocieplony ok 20 cm styropianu ale czy to oznacza, że za słabo?
Proszę o porady. Dziękuję!
.