Witam,
standardowo w bloku ze złym dociepleniem na ścianie północnej wykwita sobie grzybek. Tam gdzie mam dostęp, raz na jakiś czas psiknę antygrzybem, przetrę i jest spokój.
Ale w salonie mam meblościankę której nie sposób odsunąć, żeby zrobić czyszczenie z grzyba, który sobie tam rośnie.
Jedynym sposobem który mógłby zadziałać byłoby coś w rodzaju fumigacji tzn wpuszczenie gazu lub mgiełki która by grzyba zabiła. Niestety nie znalazłem żadnego gotowego rozwiązania w internecie. Ma ktoś pomysł może pomysł jak się do tego zabrać?