Cześć,
Jestem posiadaczem pompy Vaillant Arotherm Split 5 kW w domu 100 m2, parterówka, sama podłogówka bez bufora, dobre docieplenie (25 cm ściany styro grafit, 20 cm podłoga styro grafit, 30 cm wełna w suficie), okolice Poznania, więc bez przesadnych mrozów. Teraz leci drugi sezon grzewczy. Zakładam ten wątek, żeby podpytać użytkowników tej pompy i upewnić się, że pompa pracuje ok, lub czy używacie jakichś ustawień, które optymalizują zużycie prądu.
U mnie wygląda to tak, że cały czas pompa jedzie na krzywej grzewczej 0.15-0.20, temp żądana wewnątrz 21 stopni. Grzanie CWU bez harmonogramu do 53 stopni przy załączeniu jak spadnie do 40 stopni. Rotametry ustawione pomiędzy 1-1.3 l/h. Stosunek włączeń sprężarki do czasu pracy pompy wynosi ok. 1.03, więc jest ok. Ogólnie od strony samej pracy pompy nie mam zastrzeżeń, ale przyznam, że spodziewałem się, że takie dość oszczędne ustawienia, mała chatka i dobra izolacja sprawią, że tego ciepła będzie uciekać mniej i pompa przy przeciętnej sprawności 4 będzie zużywać w okolicach 2-3 tysiące kwh rocznie. Natomiast zużywa więcej i stąd jestem ciekaw, czy są jeszcze jakieś inne nastawy w odniesieniu do CO (CWU uznaje za sprawę indywidualną jak kto lubi tak ma ustawione), które by pomogły jeszcze trochę zjechać na zużyciu.
Po pierwszym sezonie grzewczym licząc od 1 września 2022 do 31 sierpnia 2023 pompa zużyła 4400 kwh (2900 kwh na CO i 1500 kwh na CWU) wliczając już 10% na zaniżone odczyty z pompy (nie mam podlicznika), uzysk energetyczny wskazany przez pompę wyniósł 12400 kwh. Serwis vaillant wskazał, że do całkowitego ciepła i wyliczenia COP trzeba brać energię elektryczna + uzysk ciepła ponad ciepło z energii. Tym samym przez 12 miesięcy pompa miała sprawność (12400 + 4400)/4400 = 3.82. Tragedii nie ma, ale spodziewałem się więcej. Dziwi mnie też, że tyle ciepła było potrzebne (prawie 17 tys. kwh na 100 m2), skoro wg PChE budynku mam zapotrzebowanie na 40 kwh/m2/rok, więc można sie podetrzeć tymi wyliczeniami z projektu na to wychodzi. Obecnie widzę porównując wyniki rok do roku, że schodzi tak około 10% mniej prądu przy mniejszym zapotrzebowaniu na ciepło, ale sprawnośc też przeciętnie gorsza.
Stąd zaczynam szukać myków na optymalizację i podkręcenie sprawności, ktorą Vaillant się tak szczyci, więc kieruję pytanie do szanownych forumowiczów-użutkowników pomp Vaillant. Jakie zużycie jest u Was i jakie macie ciekawe ustawienia, które stosujecie, żeby nie zżerało prądu, a komfort cieplny był zachowany?
Ja zacznę z tym, że od 2 tygodni pompa pracuje na harmonogramie codziennie od 4 rano do 20, wciąż na krzywej 0.20 w czasie pracy, z temperaturą zadaną 21.5 stopnia. Spadek temperarry w domu wynosi 1 stopień , gdy na zewnątrz w nocy jest w okolicy 0 do -2 (niżej jeszcze nie było dane testować). Szczerze mówiąc nie widzę istotnej różnicy w sprawności i zużyciu w porównaniu do czasu gdy pompa chodziła cały czas tylko na niższych obrotach. Więc ten test raczej nie wygra. Na pewno spadł stosunek uruchomień sprężarki na godzine, bo z 1.03 do 0.3 - 65 uruchomień na 210 godzin pracy sprężarki. Z jednej strony fajnie, a z drugiej może zaraz ktoś napisze, że sprężarka za bardzo obciążona.
Dajcie znać. Nie ma zbyt wielu wątków o wymianie doświadczeń na pompach Vaillanta, więc może więcej osób zastanawia się jak podkręcić wyniki na tej marce.