Dzień dobry.
Mam problem z piecem dwufunkcyjnym beretta.
Piec nie ogrzewa wystarczająco. Kaloryfery odkręcone na max, piec na średnią moc, temperatura w mieszkaniu (70 m2 na dwóch poziomach) ustawiona na 20 stopni. Zawsze załączał się po spadku temperatury do 19,5 i grzał do 20,5. Teraz, po włączeniu ogrzewania na początku sezonu (ok połowy listopada) nie dogrzewa mieszkania. Przy dodatniej temperaturze na zewnątrz jeszcze jest ok, ale przy mrozach już nie. Tzn załączył się przy 19,5, grzeje cały czas, temperatura zamiast wzrastać - spada, a grzejniki (odpowietrzone) ledwie letnie. Przy 17 stopniach włączyliśmy "farelki", osiągneliśmy te założone 20 stopni i sytuacja się powtarza. Budynek jest docieplony, okna szczelne, mieszkanie nasłonecznione. Co może być przyczyną? Kilka miesięcy temu po awarii wymieniona została płyta główna, czy to może mieć związek?