Dzień dobry, niebawem ruszam z budową.
Mam zaprojektowaną posadzę w taki sposób, że ocieplenie 12cm + podłogowe ogrzwanie + wylewka będzie wykonana w głębi bloczków fundamentowych.
Czyli na wysokości większości budów chudziaka, ja będę miał wlaściwą podłogę.
Co myślicie o tym rozwiązaniu jakie ma zalety?
Bo ja widzę dużo problemów.
1. Boje się o wychładzanie ogrzewania podgłogowego, gdyż bloczek sam w sobie jest zimy, a jego ocieplenie to tylko 12cm, więc myśle zastosować płyty PIR, żeby utrzymać izolacje fundamentu na wysokim poziomie.
2. A powiedzcie mi jak dojechac kostą brukową do domu??? Bo nie mam pomysłu.
Przy klasycznym rozwiązaniu okna maja nadstawki i ładnie się kostką dojedzie.
W moim przypadku będzie okno postawione prosto na bloczku, skoro tak mam panel, a od strony zewnętrnej będzie na równi styropian fundamentowy. Teraz jak mam tu dojechać kostką? Przy tarasie można dać blachę, ale przy garażu? Jedyne rozwiązanie wycinać ocieplenie bloczka.
3. A Kolejna sprawa ramy okienne przy ziemi? Rozumiem, że wszędzie beda wysokie progi.
Pozdrawiam