Witam,
Zauważyłem, że w momencie uruchomiania czajnika elektrycznego (a także jak go zaraz po uruchomieniu sam wyłącze), światło lekko przygasa/mrugnie. Jest to dosłownie na ułamek sekundy (prawie niezauważalne i np. żona dostrzegła jak jej mówiłem, żeby się przypatrzyła). Czy takie coś jest możliwe? Są to żarówki ledowe, które mają ponad 3 lata i czasami tak lekko mrugną nawet jak nic nie jest włączone (też praktycznie niezauważalnie, większość tego nie dostrzega nawet).
Co o tym myślicie? Jak podłączam czajnik pod inną fazę, to mrugania nie ma. Jak idę z nim do innego pokoju, który ma te same zarówki to też dzieje się podobna rzecz.
Instalacja jest miedziana.