dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 9
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 168
  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Napisał Elfir Zobacz post
    koziego sera nie uświadczysz też w ogromnej liczbie wsi, bo hodowla kóz to niszowe zajęcie.
    Chyba, ze sam chcesz kozy i kury hodować. Ale wówczas raczej musiałbyś być rolnikiem a nie pracować na etacie i ogrodem zajmować się w wolnej chwili. "Wiejskie jajka" da się dostać nawet w centrum Poznania na ryneczkach. Mnóstwo ogłoszeń w sieci na dowóz jajek i mleka "od krowy" pod adres.

    Wiejskie jajka

    Jak nie masz pewnego źródła to lepiej kupuj z chowu klatkowego. Będą zdrowsze ...

    Kura jak świnia zje wszystko. Jak są jakieś śmieci, wylany olej, chemia to też zjedzą.
    I potem masz w tym jajku wiejskim

    Wiele jajek wiejskich jest skażona bakteriami.

    Jajko wiejskie tak, ale tylko od sprawdzonej osoby. Dlatego wiele ludzi ma kilka własnych kurek i własne jajka.
    Niedaleko mnie sąsiad miał 2 duże psy. Zdechły. Teraz mam kilka kurek.

    Myślę że w przyszłości też będę miał.

    Warzywa i owoce od rolnika a jak myślisz te w sklepach skąd są ?

    Niedaleko mnie są pola. Uwierz tam nonstop rolnicy walą chemia. Roundap to wręcz norma. Pola uprawne bez chwastów.
    A u mnie chwastów pełno. Tyle że u mnie chemii żadnej nie ma ...

    Jak mam własne warzywa to robię własny nawóz (z pokrzyw - gnojówka).
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  2. #22

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Por qué? Na uprawę własnych warzyw wystarczy kilkaście (ekstremalnie dziesiąt) m2. Ktoś kto jest czynny zawodowo i tak nie obrobi większej powierzchni. Nawet male działki w szeregowcach czasami mają szklarnie na tyle domu. Jak ktoś chce i ma czas to może.
    Ja mieszkam kilka km od centrum miasta i jak bardzo chce świeże warzywa i jaja od rolnika to idę na spacer z dziećmi i dwie ulice dalej takiego znajduję.
    Inna sprawa że te warzywa są u nas dostepne przez 2 miesiace w roku - taki mamy klimat.
    Hmm ...

    Sądzie że ludzie nie przeprowadzają się poza miasto i nie kupują dużych działek aby mieć kury czy zajmować się zarobkowo uprawą warzyw czy owoców.
    Robią jak już to na własne potrzeby.

    Nie każdy chce mieć mikro działeczkę i mieć sąsiadów na wyciągnięcie ręki. Czym więcej sąsiadów tym większy hałas i mniej prywatności i może się okazać że większą prywatnośc i ciszę będziemy mieli w bloku ...

    A czym się różnią te twoje warzywa czy jajka od rolnika od tych co kupujesz w sklepie ???
    Odpowiem - niczym.

    Pamiętam jak kiedyś byłem u znajomego rolnika. Miał warzywa i owoce przeznaczone na sprzedaż. Tam chemia wręcz się lała. Miał też mały kawałek warzywnika i sadu dla "siebie" . Tam nie było żadnej chemii bo to na własne potrzeby i dla rodziny

    Ja mam porównanie.
    Mam własne jabłka. Mało ich go gleba kiepska. Ale zero chemii. Nie są piękne jabłka ale jak kupię takie same jabłko w sklepie to okazuje się że smak zupełnie inny. Jabłko pachnie. Nawet ogórek pachnie
    Oczywiście nie sklepowe ...
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  3. #23
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Por qué? Na uprawę własnych warzyw wystarczy kilkaście (ekstremalnie dziesiąt) m2. Ktoś kto jest czynny zawodowo i tak nie obrobi większej powierzchni. Nawet male działki w szeregowcach czasami mają szklarnie na tyle domu. Jak ktoś chce i ma czas to może.
    Ja mieszkam kilka km od centrum miasta i jak bardzo chce świeże warzywa i jaja od rolnika to idę na spacer z dziećmi i dwie ulice dalej takiego znajduję.
    Inna sprawa że te warzywa są u nas dostepne przez 2 miesiace w roku - taki mamy klimat.
    Co Ty wiesz człowieku... Mierzysz swoją miarą. Niby co zasiejesz / zasadzisz na kilkunastu m2? Zielnik chyba tylko lol
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  4. #24
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Cytat Napisał kaszpir007 Zobacz post
    Wiejskie jajka

    Jak nie masz pewnego źródła to lepiej kupuj z chowu klatkowego. Będą zdrowsze ...

    Kura jak świnia zje wszystko. Jak są jakieś śmieci, wylany olej, chemia to też zjedzą.
    I potem masz w tym jajku wiejskim

    Wiele jajek wiejskich jest skażona bakteriami.

    Jajko wiejskie tak, ale tylko od sprawdzonej osoby. Dlatego wiele ludzi ma kilka własnych kurek i własne jajka.
    Niedaleko mnie sąsiad miał 2 duże psy. Zdechły. Teraz mam kilka kurek.

    Myślę że w przyszłości też będę miał.

    Warzywa i owoce od rolnika a jak myślisz te w sklepach skąd są ?

    Niedaleko mnie są pola. Uwierz tam nonstop rolnicy walą chemia. Roundap to wręcz norma. Pola uprawne bez chwastów.
    A u mnie chwastów pełno. Tyle że u mnie chemii żadnej nie ma ...

    Jak mam własne warzywa to robię własny nawóz (z pokrzyw - gnojówka).
    Mowa srebrem, a złoto milczeniem. xD
    Ekspert, co radzi innym jeść jajka z fermy xD Zdrowsze powiadasz xD Idź powiedzieć to rolnikom co trzymają kury xD

    Cytat Napisał kaszpir007 Zobacz post
    A czym się różnią te twoje warzywa czy jajka od rolnika od tych co kupujesz w sklepie ???
    Odpowiem - niczym.
    Ale brednie wypisujesz. Jak Ci smakuje to tak się stołuj. Innym proponuję samemu porównać jakoś jedzenia z sieciówki vs rolnik.

    Sieciówki kupują dużo i tanio. Jakoś upraw jest pod to dostosowana.
    Ostatnio edytowane przez Sativum ; 11-02-2024 o 21:26
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Napisał Sativum Zobacz post
    Mowa srebrem, a złoto milczeniem. xD
    Ekspert, co radzi innym jeść jajka z fermy xD Zdrowsze powiadasz xD Idź powiedzieć to rolnikom co trzymają kury xD



    Ale brednie wypisujesz. Jak Ci smakuje to tak się stołuj. Innym proponuję samemu porównać jakoś jedzenia z sieciówki vs rolnik.

    Sieciówki kupują dużo i tanio. Jakoś upraw jest pod to dostosowana.

    Widzę że zupełnie nie zrozumiałeś co napisałem ...

    Po to ludzie na wsi mają własne warzywa czy owoce aby nie kupować w sklepach albo sporadycznie.
    Jak ktoś uprawia warzywa czy owoce na WŁASNE potrzeby to nie stosuje chemii.

    Po to ludzie mają własne kury (kilka sztuk) aby mieć WŁASNE jajka.

    Mówię o takich sytuacjach w których WIESZ co jesz bo sam za to odpowiadasz ...

    Od rolnika ???

    Chłopie mam obok pola uprawie i widzę jak jeżdzą traktory i walą chemię. To samo widzę w sadach.
    Jak myślisz czemu te jabłka takie piękne że nawet robaczka nie mają

    Rolnicy stosują chemię i sztuczne nawozy i uwierz nie ma żadnego znaczenia czy to wielki dostawca czy mały.

    Gdyby było tak cudownie to ludzie by nie uprawiali własnych warzyw i owoców ani nie mieli własnych kurek.
    Bo po co ? A jednak mają

    Proponuję abyś takie jajko wiejskie jak nie masz pojęcia co te kury jadły i w jakich warunkach są trzymane zaniósł do laboratorium i dokładnie przebadał.
    Możesz się mocno zdziwić bo dużo z tych jaj powinno być zutylizowana bo często te jajka mają różne bakterie a wewnątrz masz chemie ..
    Nie kupuje się jajek "wiejskich" jak nie znasz ich pochodzenia.

    A jak wierzysz w bajeczki że na wsi co co rolnik sprzedaje to wszystko eko i chodzi sam pieli pola uprawne i sam robi nawóz aby było eko to dalej żyj w swojej bajce

    Ja za duży jestem na bajki, bo wiem jak to wygląda
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  6. #26
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał kaszpir007 Zobacz post

    Warzywa i owoce od rolnika a jak myślisz te w sklepach skąd są ?
    .
    nie mnie o tym musisz pisac tylko tym fantastom co kupuja prosto od rolnika

    W życiu bym nie odważyła się zrobić tiramisu na wiejskich jajkach, nawet takich od sąsiada zza płotu. Bez badań sanepidowskich.
    Ostatnio edytowane przez Elfir ; 12-02-2024 o 02:09

  7. #27
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    Ale popłyneliście z tym argumentem o własnej hodowli warzyw a nawet zwierząt (kur!) przez ludzi którzy pobudowali się na wsi..... przecież to s-f. Mam masę znajomych mieszkających na wsiach. Największe co im sie udało uzyskać to grządka z zieloną cebulką i rzodkiewką. Kto ma czas na uprawę więcej niż kilku grządek? A nawet jesli nawet to prawie wszystko bez szczelnej ochrony i chemii pada.... pomidor - przyjdzie zaraza i w tydzien nie ma nic. To samo ogórek. A nawet jeśli macie farta i dojrzeją to przez ile dni w roku możecie sie cieszyć tymi warzywami? W lipcu i sierpniu ? Może jeszcze napiszecie że swoje ziemniaki uprawiacie na tyle domu ?
    A pisanie o własnych kurach to śmiech na sali? Który z was ma własny drób wiejskie mieszczuchy ?
    Proponowałby przestać pisać bzdury, ja mam ciotki które po śmierci wujków może już nie są czynnymi rolniczkami ale jeszcze dużo warzyw pod domem uprawiają. Wiem ile to kosztuje czasu i jak średnie są plony bez ochronnej chemii. Dobrze że mają renty i emerytury i nic innego do roboty.

    Elfir naprawdę nie wiem o co ci chodzi z wiejskimi jajami, ja kupuje od sąsiada albo częsciej na targu. Nieporównywalne w smaku z tymi "1" co dają w Lidlu czy innym markecie.
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 12-02-2024 o 06:37

  8. #28
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Ludzie piszą co im się wydaje, a nie jak jest.
    Oczywiście jak się ma dwie lewe ręce to wszystko jest trudne.
    Co lepiej smakuje? Jaja z marketu, czy od rolnika?
    Warzywami można cieszyć się cały rok. Plony zbierasz przez kilka miesięcy (co najmniej maj-wrzesień/październik). Zapewne da się także dłużej, jeśli wie co się sieje. Do tego jest taka czarna magia zwana zamrażarką. Torebka z marchwią, własnym porem/selerem i masz już bazę na dobrą zupkę. Oczywiście zapewne będziesz wolał rosół na kostce, no ale kto co lubi...
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał Sativum Zobacz post
    Ludzie piszą co im się wydaje, a nie jak jest.
    Oczywiście jak się ma dwie lewe ręce to wszystko jest trudne.
    Co lepiej smakuje? Jaja z marketu, czy od rolnika?
    Warzywami można cieszyć się cały rok. Plony zbierasz przez kilka miesięcy (co najmniej maj-wrzesień/październik). Zapewne da się także dłużej, jeśli wie co się sieje. Do tego jest taka czarna magia zwana zamrażarką. Torebka z marchwią, własnym porem/selerem i masz już bazę na dobrą zupkę. Oczywiście zapewne będziesz wolał rosół na kostce, no ale kto co lubi...
    Kupuję jajka z marketu (te tanie i drogie), dostaję od teściowej która ma kury oraz żoną dostaje z pracy jakieś ekologiczne - nie widzę różnicy (poza kolorem)
    Co tam kury - kiedyś znajomego rodzice trzymali strusie koło domu, coś pięknego

  10. #30

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post

    Elfir naprawdę nie wiem o co ci chodzi z wiejskimi jajami, ja kupuje od sąsiada albo częsciej na targu. Nieporównywalne w smaku z tymi "1" co dają w Lidlu czy innym markecie.
    Tak a te krowy na wsi dają od razu mleko czekoladowe

    Co do jajek to kupowanie jajek nieznanego pochodzenia to szaleństwo.
    To tak jakbyś kupi mięso bez badania weterynaryjnego od rolnika.

    Ja mieszkam na wsi a kupuje jajka w sklepie.
    Po prostu nie mam dostępu do PEWNYCH jajek.

    Moja kobieta ma dostęp bo jej mama ma kury. Tyle że te kury mają dobrą paszę. Jej mama dba o kury. Daje orzechy, pokrzywę. Chodzą po działce. Kury co jakiś czas sprawdza weterynarz.

    Te w sklepie są przebadane a kury na fermach podlegają bardzo wyśrubowanym normą europejskim. Na fermach często jest taka sterylność że byś się zdziwił a te z chowu klatkowego to już extremalne warunki sanitarne.
    Tam wszystko steruje komputer. Kury nie mają kontaktu z człowiekiem ani karmą. Kury nie mają nawet kontaktu ze swoimi odchodami czy innych kur.
    Każda kura jest przebadana.

    A te wiejskie jaja ? TO jest szara strefa. Często to są po porostu nielegalne fermy gdzie nikt nie bada kur, stosuje najtańszą paszę (jak myślisz kto kupuje tą paszę z Ukrainy ???). Tak mali rolnicy , bo tansza ...
    Kury chodzą po odchodach i je zjadają. Tak samo jak inne świństwa (pescycydy i inne cholerstwa).
    Smacznego

    Co do jaj. Kolor jajka ? Wiesz że na wpływ na kolor jajka ma wpływ odpowiedni barwnik zawarty w pewnej paszy albo "dodatku"

    Tak samo jak łosoś Wiesz że łosoś jesz szary a nie różowy ? Kolor daje ... barwnik dawany do jedzenia


    Co do warzyw i owoców.

    kilkanacie lat temu miałem domek na osiedlu domków. Działki po 1000m2. Duża część sąsiadów miała jakies drzewa owocowe i jakieś warzywka.
    Nie mówię tu o jakiejś produkcji przemysłowej

    Ja też miałem.

    W nowym domu mam sporo większy ogród i przeznaczyłem kilkaset m2 na sad i warzywnik.

    Miałem różne warzywa.

    Co do pomidorów to nie jest tak źle. Co roku mam pomidory. Obecnie mniej bo jestem sam i mocno ograniczył warzywnik.

    W tym roku pomidory, paprykę, fasolkę i jeszcze kilka innych warzyw też będę miał.

    Czy wymagają wielkiej pracy ? Nie ...
    Mam nawadnianie. Nawóz robie sam.

    Ciesze sie całkowicie zdrową żywnością.
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  11. #31
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    Potrafię z łątwością odróżnić smak jajka wiejskiego od marketowego. Kolor.... te ze sklepu mają zwykle pomarczowe żółtka bo je barwią marchwią itp
    Jesteś naiwny jesli myslisz że na fermach karmią tym co jest w papierach... kontrole.... weź sobie poczytaj ostatnie artykuły np na gazeta.pl jak wyglądają te kontrole... z kilkudniowym wyprzedzeniem. Żeby się firma dostała na półkę do biedronki czy lidla to musi mieć najniższą cenę a tą można zrobić tylko w wiadomy sposób, choćby przez te ukrainskie odpadowe pasze. Ja za jajko płacę min 1.2zł Możesz mi zasłonić oczy i dać do spróbowania 10 ugotowanych jaj z ktorego jedno będzie wiejskie i poznam za każdym razem. Ale prawdziwe wiejskie a nie z fermy bez nadrukowanego kodu.
    A tak w ogóle nie wiem co ma wspólnego smak jajka z tematem tego wątku bo i tak kupujecie je w lidlu mieszkając na wsi....

    Sativum ile ty masz tych zamrażalek skoro warzywa masz swoje cały rok Przeciętna rodzina zjada rocznie setki kilogramów warzyw, nie licząc ziemniaków. Które to warzywa zbierasz w kwietniu i maju? A może masz jeszcze podgrzewaną szklarnie? Sałate i kapuste też masz na polu i sobie rośnie bez pryskania? na własnym oborniku? tzn z szamba wyciągasz? Bo z kompostu przydomowego to można kilka grządek ogarnąć a nie wykarmić rodzinę przez rok. Bajki, bajki dla dzieci opowiadacie.
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 12-02-2024 o 11:07

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Potrafię z łątwością odróżnić smak jajka wiejskiego od marketowego. Kolor.... te ze sklepu mają zwykle pomarczowe żółtka bo je barwią marchwią itp
    Jesteś naiwny jesli myslisz że na fermach karmią tym co jest w papierach... kontrole.... weź sobie poczytaj ostatnie artykuły np na gazeta.pl jak wyglądają te kontrole... z kilkudniowym wyprzedzeniem. Żeby się firma dostała na półkę do biedronki czy lidla to musi mieć najniższą cenę a tą można zrobić tylko w wiadomy sposób, choćby przez te ukrainskie odpadowe pasze. Ja za jajko płacę min 1.2zł Możesz mi zasłonić oczy i dać do spróbowania 10 ugotowanych jaj z ktorego jedno będzie wiejskie i poznam za każdym razem. Ale prawdziwe wiejskie a nie z fermy bez nadrukowanego kodu.
    A tak w ogóle nie wiem co ma wspólnego smak jajka z tematem tego wątku bo i tak kupujecie je w lidlu mieszkając na wsi....

    Sativum ile ty masz tych zamrażalek skoro warzywa masz swoje cały rok Przeciętna rodzina zjada rocznie setki kilogramów warzyw, nie licząc ziemniaków. Które to warzywa zbierasz w kwietniu i maju? A może masz jeszcze podgrzewaną szklarnie? Sałate i kapuste też masz na polu i sobie rośnie bez pryskania? na własnym oborniku? tzn z szamba wyciągasz? Bo z kompostu przydomowego to można kilka grządek ogarnąć a nie wykarmić rodzinę przez rok. Bajki, bajki dla dzieci opowiadacie.
    Ale o czym my tu mówimy ?

    Ja nie kupuję jajek "wiejskich" bo nie mam sprawdzonego źródła a pamiętaj że to co kura je to będzie w jajku
    Wolę kupić z legalnej badanej hodowli. Bardziej cenię swoje zdrowie niz te "niby lepszy" smak ...
    Ale jak ktoś chce to niech kupuje.

    Tutaj masz coś ciekawego

    Każdy z nas chciałby kupować jedzenie tanie, zdrowe i smaczne. Niską cenę zapewnia właśnie masowa produkcja. A najtańsze są jajka z chowu klatkowego, co wyraźnie pokazują wszelkie analizy ekonomiczne i ceny w sklepach.
    Jeśli chodzi o nasze zdrowie, to sprawa jest bardziej skomplikowana. Literatura naukowa nie daje bowiem jednoznacznych odpowiedzi np. w kwestii skażenia jajek bakteriami. Wyniki jednych publikacji wskazują na przewagę chowu wolnowybiegowego, innych zaś na klatkowego.
    Bardziej wyraźne rezultaty, przynajmniej w Europie, uzyskano w kwestii zawartości dioksyn w jajkach – czyli substancji chemicznych uważanych za niebezpieczne dla zdrowia. Jajka kur wolno biegających mogą mieć ich więcej. Podsumować można to następująco: jeśli ktoś woli dmuchać na zimne i być pewnym, co kupuje, to potencjalnie najbezpieczniejsze dla zdrowia są jajka z chowu klatkowego, a na drugim miejscu ściółkowego.
    W sklepie zawsze wybieram „3”, bo one dają mi gwarancję, co jadły kury i w jakich warunkach żyją. Że są szczepione i badane oraz nie mają kontaktu z dzikimi ptakami mogącymi roznosić choroby. W chowie ściółkowym karma miesza się z odchodami. Kury wolnowybiegowe narażone są zaś na kontakt m.in. z dioksynami, nawet jeśli kontroluje się ich pokarm. Natomiast fermy klatkowe mogą być do tego stopnia zautomatyzowane, że konsument jest właściwie pierwszą osobą mającą kontakt z jajkiem. To ważne, gdyż ludzie – a chodzi tu konkretnie o pracowników ferm kurzych – też mogą być źródłem chorób – mówi prof. Stanisław Wężyk, jeden z najlepszych polskich specjalistów od jaj i hodowli kur.
    Cieszące się w naszym kraju wielką popularnością tzw. jaja wiejskie, nieposiadające żadnych stempli (jeśli gospodarstwo ma mniej niż 50 niosek, oznaczenia na jajku nie są obowiązkowe), okazują się zatem potencjalnie najgroźniejsze dla naszego zdrowia. Nie ma bowiem nad nimi żadnej kontroli – nie wiadomo, co jadły nioski i na co chorują. Potwierdziły to np. badania przeprowadzone w ubiegłym roku w Hiszpanii – na skorupkach jaj z chowu przyzagrodowego znajdowało się najwięcej chorobotwórczych drobnoustrojów (bakterii i grzybów).
    Kura jest stworzeniem niemal wszystkożernym. Dlatego jeśli biega po podwórku i zjada, co chce, to w jajku może pojawić się niemal wszystko. Również te niebezpieczne dla zdrowia substancje – mówi prof. Tadeusz Trziszka, znawca tematyki z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. – Bo kura potrafi skubnąć ziemię, na której rozlała się ropa z traktora, jak i zjeść pestycydy. Jeśli więc ktoś kupuje nieoznakowane tzw. jajka od chłopa, radziłbym to robić tylko od dobrze znanych gospodarzy, dbających o porządek na podwórku. Ja sam w sklepie kupuję wyłącznie jajka trójki. Jeśli ekologiczne, to tylko od znanego mi osobiście producenta, bo mam gwarancję, co się w nich znajduje.
    Mit wiejskich od chłopa

    Jednym z powodów popularności tzw. wiejskich jajek jest ich rzekomo lepszy smak. Ale czy naprawdę walory smakowe zależą od tego, czy kura siedziała w klatce albo swobodnie biegała po trawie? Nie udało nam się znaleźć żadnych badań odpowiadających na to pytanie.
    – Kiedyś zrobiliśmy w Instytucie Zootechniki eksperyment, podczas którego jedliśmy jajka z różnych systemów chowu. Z tym że testujący nie wiedzieli, skąd jajka pochodzą. Nie stwierdziliśmy między nimi żadnych różnic smakowych. To zatem mit, jakoby te sklepowe jajka z chowu klatkowego były gorsze – mówi prof. Wężyk.
    W Internecie można również przeczytać obszerny opis podobnego doświadczenia przeprowadzonego przez amerykański portal Serious Eats! (również z pewnymi metodologicznymi rygorami – ani osoby serwujące jajecznicę, ani jej testerzy nie wiedzieli, z jakich jajek została przygotowana). Nie wykazały one żadnych różnic smakowych. Skąd więc tak popularne w Polsce przeświadczenie o gorszym smaku jaj sklepowych? Może to być znany psychologiczny efekt zaburzenia percepcji (w tym wypadku smaku) przez nastawienie (wiem, że to wiejskie jajka, więc smakują lepiej).
    Inny mit, bardzo rozpowszechniony wśród konsumentów, to przekonanie, że nioski (jak również kurczaki przeznaczone na mięso, tzw. brojlery) faszerowane są hormonami i antybiotykami po to, by szybciej rosły. W Unii Europejskiej stosowanie antybiotyków jako stymulatorów wzrostu jest zabronione od 2006 r. Kurczaki rzeczywiście obecnie szybciej rosną, ale dzięki krzyżówkom (powstały np. specjalne rasy kur mięsnych) i bardzo dobrym paszom.
    Badania naukowe pokazują natomiast jednoznacznie, że pod względem zawartości składników odżywczych (m.in. witamin) zawartych w jajkach sposób chowu niosek nie ma znaczenia. Jeśli odnotowywano jakieś różnice, to były one bardzo małe. Innymi słowy – to samo zjadamy w jajkach pochodzących z chowu klatkowego, ściółkowego czy z wolnego wybiegu. Natomiast producenci mogą poprzez odpowiednie pasze modyfikować skład jajek – np. tak, żeby zawierały one więcej prozdrowotnych kwasów tłuszczowych Omega-3.
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  13. #33
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    No opinie jednego pana bez żądnych potwierdzonych badań naukowych. W artykule dominują słowa: "wydawać by się mogło" Też taki napiszę z dopiskami " wydaje mi się..." i zupełnie innymi wnioskami.

    W sklepie zawsze wybieram „3”, bo one dają mi gwarancję, co jadły kury
    wolne żarty.....
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 12-02-2024 o 12:36

  14. #34

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    No opinie jednego pana bez żądnych potwierdzonych badań naukowych. W artykule dominują słowa: "wydawać by się mogło" Też taki napiszę z dopiskami " wydaje mi się..." i zupełnie innymi wnioskami.



    wolne żarty.....

    Rozumiem że masz większą wiedzę i doświadczenie niż Pan profesor który drobiem i tym przemysłem zajmował się kilkadziesiat lat ?

    Jak tak to szacun

    Ale widzę ty z tych co nikt im nie wmówi że białe to białe a czarne to czarne ...

    Zatem jedz i smacznego ...
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  15. #35
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    w tym artykule jest tyle bzdur że szkoda mi nawet czasu żeby je wymieniać.
    Przykład:
    W Unii Europejskiej stosowanie antybiotyków jako stymulatorów wzrostu jest zabronione od 2006 r.
    Fakty - z dziennikarskiego śledztwa sprzed chyba 2 lat. Sprzedaż antybiotyków dla zwierząt ciągle rośnie - w PL skoki są kilkudziesiacioprocentowe. Na potrzeby artykułu zbadano mieso drobione z kilku najwiekszych ferm w PL, trudno było znaleźć mięso kurze bez antybiotyków. Tutaj tylko kilka przykladow artykułów o podobnych wnioskach. https://smoglab.pl/superdrob-polski-...antybiotykami/
    https://wiadomosci.radiozet.pl/Bizne...odukcji-smarow
    https://www.money.pl/gospodarka/afer...01118464a.html
    Jesteśmy jednym z najwieksztych producentow jaj i kurzego miesa na świecie. Dziennikarze zresztą pisali że istniały i pewnie istnieją odgórne nakazy włądz żeby sie tym tematem nie zajmować... jakis rok temu była głosna sprawa że wykryto w polskim mięsie jakiś syf i napisała o tym chyba gazeta.pl Po dwoch dniach bylo sprostowanie po wielkich naciskach branży i presji prawnikow. Dziennikarze bali się wielomilionowych odszkodowań - dowody zniszczono a ludzie którzy zabrali głos w artykułach wycofali swoje zeznania.
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 12-02-2024 o 13:25

  16. #36
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    " stosowanie antybiotyków jako stymulatorów wzrostu jest zabronione od 2006 r. "

    nie jest zabronione używanie ich w ogóle np. do leczenia. Polska jest jednym z największych producentów drobiu klatkowego, wiec pewnie jest to jeden z powodów wyższego zużycia antybiotyków niż w innych krajach.

  17. #37
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Potrafię z łątwością odróżnić smak jajka wiejskiego od marketowego. Kolor.... te ze sklepu mają zwykle pomarczowe żółtka bo je barwią marchwią itp
    Jesteś naiwny jesli myslisz że na fermach karmią tym co jest w papierach...

    Żeby się firma dostała na półkę do biedronki czy lidla to musi mieć najniższą cenę a tą można zrobić tylko w wiadomy sposób,
    Możesz mi zasłonić oczy i dać do spróbowania 10 ugotowanych jaj z ktorego jedno będzie wiejskie i poznam za każdym razem. Ale prawdziwe wiejskie a nie z fermy bez nadrukowanego kodu.
    I tu się zgadzamy.
    Poza tym - mam możliwość przyglądania się hodowli z pierwszej ręki, ba nawet w tym trochę pomagałem. Więc błagam nie wciskajcie mi bzdur. Szkoda innych, których wprowadza to w błąd. Jeszcze gotowi pomyśleć będą, że nadruk na jajku to gwarancja jakości .... xD

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Które to warzywa zbierasz w kwietniu i maju?
    Pisałem o maju -październiku, a Ty:
    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    A nawet jeśli macie farta i dojrzeją to przez ile dni w roku możecie sie cieszyć tymi warzywami? W lipcu i sierpniu ?
    Chcesz powiedzieć że w maju niczego nie zbiera się z ogródka? Masz żadną wiedzę na te tematy, więc nie zabieraj w tym przedmiocie głosu, bo banialuki opowiadasz.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Przeciętna rodzina zjada rocznie setki kilogramów warzyw, nie licząc ziemniaków.
    Nie potrafisz zrozumieć koncepcji, że warto mieć chociaż trochę swojego, zdrowego jedzenia. Jako że nie masz argumentów, uciekasz ciągle do chwytów erystycznych - slippery slope, emocji, czy przerzucaniu ciężaru dowodzenia.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    A może masz jeszcze podgrzewaną szklarnie?
    Czy szklarnia to rocket science? W Lidlu kupisz za 200 (półkową) lub (większą) za 400 zł. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Myślisz że grzanie szklarni jest drogie lub trudne? Na pewno nie wiesz też że szklarnię można ogrzać także świeczką... Idż już usiądź człowieku, bo kompromitujesz się.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Sałate i kapuste też masz na polu i sobie rośnie bez pryskania?
    Uświadomię Cię, że da się uprawiać warzywa bez chemii.
    Opieka nad roślinami to temat rzeka. Ja raczej się temu przyglądam/pomagam innym, którzy się nad tym znają.
    Na pewno Elfir ma tu nieporównywalnie większą wiedzę.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    na własnym oborniku? tzn z szamba wyciągasz? Bo z kompostu przydomowego to można kilka grządek ogarnąć a nie wykarmić rodzinę przez rok. Bajki, bajki dla dzieci opowiadacie.
    Typowe fałszywe argumenty. Nie umiesz, nie rozumiesz -to musisz na siłę znaleźć "argumenty" potwierdzające Twoje decyzje.
    Uwierz da się - nauka, pokora, próby, czas, chęci. Dużo osób próbuje, różnie to wychodzi, ale zapewniam że warto zrobić zupkę na swojskiej botwince, swoich ziołach, zebrać porzeczki ze swojego krzaczka

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Sativum ile ty masz tych zamrażalek skoro warzywa masz swoje cały rok
    Nie manipuluj. Nigdzie tak nie napisałem. Chociaż wciąż mamy dwoje warzywa z ostatniego sezonu w zamrażarce. Marchew się skończyła, ale chociażby seler jest. Kilkanaście kilo pokrojonych w kostkę (+torebki z IKEA) warzyw to żadne wyzwanie.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    A tak w ogóle nie wiem co ma wspólnego smak jajka z tematem tego wątku bo i tak kupujecie je w lidlu mieszkając na wsi....
    Argument za działką na wsi był taki, że masz możliwość uprawy swojego + łatwiejszy dostęp do żywności lepszej jakości.
    Jak Cię nie przekonuje przykład jajka od rolnika vs dyskont, to porównaj mięso przerobione na wsi vs (nawet) najlepsze z mięsnego. Przepaść to mało powiedziane. A zanim zaczniesz bredzić że takie mięso jest lepsze, to zapytaj się kogokolwiek pracującego w masarni co i jak się robi (i jakie mięso dostaje).
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  18. #38
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    Zarzucasz mi że obalam argumenty ogólnikami a robisz to w dużo większy sposób. Zero konkretów.
    Najpierw pisałeś że uprawianie warzyw jest możliwe dlatego że mieszkasz na wsi i zapewnia ci zdrową żywność cały rok. Jak dopytałem jak to jest możliwe żeby zamrozić taką ilość warzyw to jednak odpisujesz że tylko część żywności zamrażasz i przechowujesz.... Typowa zamrażalka w lodowce ma pojemność do 70-100l i każdemu brakuje w niej miejsca. Jesli trzymasz w niej troche mięsa i mrożonek typu zupy to zostaje ci miejsca może na kilka kg warzyw i owoców. Czyli na jakies dwa tygodnie spożycia 4 osob.... Co z resztą roku? Prosze konkrety. Masz 10 zamrażalek i płacisz kilka tyś zl za energie dla nich ? Chyba jednak okaże się że te warzywa świeże z własnego ogrodu masz przez lato, a jak pomroziłeś to na dodatkowe kilka tygodni (jeśli jesz je bardzo rzadko i oszczednie).
    Pytałem jakie to zbiory masz w ogrodzie w maju - brak konkretnej odpowiedzi..... W naszym klimacie do połowy maja zdarzają sie przymrozki, a wiekszosc roślin dopiero zaczyna wegetować.
    Szklarnia..... te za 200zł umożliwiają zbiory na poziomie kilku kg pomidora i ogorka - jak poswiecisz im masę czasu i będziesz pilnował nawadniania. I co stoi na przeszkodzie żeby taką szklarnie postawić w ogrodzie w mieście na małej działce? Bo przecież o tym jest ten wątek ?
    Nie pisz mi że jednak można postawić wieksza i lepszą za np 1-2tys zł bo nikt kto pracuje nie ma czasu na całodziennie zajmowanie sie takim ogrodem. Nawet z automatyką nawadniania i klapami napowietrzania (kto za to zapłaci) taka szklarnia wymaga kupę czasu.
    Tekst o ogrzaniu szklarni świeczką jest uwieńczeniem twojej argumentacji... ale może zaczniemy rozmawiać na poważnie z konkretami.
    Tak Elfir wie bardzo dużo o uprawach, ogrodach itp bo to jest praca i zajmuję się tym zawodowo. Typowy Kowalski ma czas na ogród przez 2h w tygodniu, przeważnie w sobotę. Ledwo starcza na przejechanie kosiarką i przycięcie paru drzewek.

    Argumentu z łatwiejszym mięsem od rolnika bo mieszkasz na wsi nie pojmuje.... chodzisz na świniobicia czy jak ? Ja jak potrzebuje mięso inne niż z marketu to idę na targ gdzie oprócz naprawdę świeżych warzyw mam kilku dostawców mięsa i wędlin. W każdym mieście są takie targi gdzie możesz poznać i przetestować produkty prawdziwych rolników i wybrać te które są najlepszej jakości. Wystarczy trochę z nimi porozmawiać i dowiesz się kto sprzedaje swoje a kto tylko przywozi odkupione na wsi.
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 13-02-2024 o 08:23

  19. #39

    Domyślnie

    1. Zamrażarka ponad 500 litrów.
    2. Szklarnia wymaga jakąś godzinę dziennie uwagi.
    3. 2h w tygodniu na ogród? Serio??? Ja latem tyle poświęcam dziennie... Przecież to przyjemność, takie fizyczne oderwanie od pracy umysłowej.
    4. Tak. Na wsi istnieje coś takiego jak świniobicie. Kto ma kontakty ten nie żałuje...

    Ps. Na razie mieszkam w mieście, niby wszystko na miejscu, działka też spora 12ar, ale jednak za głośno jak dla mnie... Jak córa zrobi prawo jazdy to pomyślę nad wyprowadzką gdzieś na kompletne odludzie, w przysłowiową "dzicz". Byle był kawałek nieba dla starlinka coby móc pracować zdalnie.
    NIE dla średniowiecznych systemów grzewczych (czyt. wungiel/drewno)

  20. #40
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Zarzucasz mi że obalam argumenty ogólnikami a robisz to w dużo większy sposób. Zero konkretów.
    Manipulujesz - kłamiesz.
    Cytat Napisał Sativum Zobacz post
    Główna zaleta terenów pozamiejsckich to cisza, spokój. Możliwość kupienia 10x większej działki i KORZYSTANIA z niej. Można robić ronda, fontanny, własny warzywniak uprawiać, dziesiątki nasadzeń... Jak ktoś woli iść do CH i jeść niezdrowe żarcie z Maka to ok. Inny w tym czasie załatwi na wsi przerobioną świnię za pół ceny niż u G u rzeźnika i własną marchew czy cukinię... Kto co lubi. Tu jest chyba sedno. Ziemia jest bardzo cenna, bo jest jej ograniczona ilość. Czas - tracisz go jeśli ciągle ciągniesz do (dużego) miasta. Większość usług / infrastruktury możesz zastąpić lokalnymi odpowiednikami.
    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Najpierw pisałeś że uprawianie warzyw jest możliwe dlatego że mieszkasz na wsi i zapewnia ci zdrową żywność cały rok.
    Manipulujesz - kłamiesz.
    Przypomnę:

    Cytat Napisał Sativum Zobacz post

    Warzywami można cieszyć się cały rok. Plony zbierasz przez kilka miesięcy (co najmniej maj-wrzesień/październik). Zapewne da się także dłużej, jeśli wie co się sieje. Do tego jest taka czarna magia zwana zamrażarką. Torebka z marchwią, własnym porem/selerem i masz już bazę na dobrą zupkę.
    Rozszerzanie argumentacji do szerszych zakresów niż przedstawione w oryginale, to manipulacja. Sztuczka mająca na celu stworzenie błędnej percepcji i "obalenie" argumentu.
    Posługiwanie się kłamstwem/manipulacją świadczy o braku merytorycznych argumentach.
    Dyskutujesz sam ze sobą.

    Wątek redukujesz do rozmowy o jajach ze wsi/marketu, by na koniec napisać:
    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    A tak w ogóle nie wiem co ma wspólnego smak jajka z tematem tego wątku bo i tak kupujecie je w lidlu mieszkając na wsi....
    LOL


    A tutaj przykłady jak nie dyskutować - posługiwanie się złudnymi (nieprawdziwymi, niemerytorycznymi) "argumentami":

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post

    Pytałem jakie to zbiory masz w ogrodzie w maju - brak konkretnej odpowiedzi..... W naszym klimacie do połowy maja zdarzają sie przymrozki, a wiekszosc roślin dopiero zaczyna wegetować.
    Typowe rozszerzenie tezy rozmówcy, by następnie je obalać + oparcie się na ogólnikach. Bije brak wiedzy. Poczytaj czy i co można siać w marcu/kwietniu.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Szklarnia..... te za 200zł umożliwiają zbiory na poziomie kilku kg pomidora i ogorka - jak poswiecisz im masę czasu i będziesz pilnował nawadniania.
    Typowe rozszerzenie tezy rozmówcy, by następnie je obalać

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    I co stoi na przeszkodzie żeby taką szklarnie postawić w ogrodzie w mieście na małej działce? Bo przecież o tym jest ten wątek ?
    Typowe rozszerzenie tezy rozmówcy. Wywodzenie absurdalnych wniosków.
    Przypomnijmy:
    Cytat Napisał Sativum Zobacz post
    Główna zaleta terenów pozamiejsckich to cisza, spokój. Możliwość kupienia 10x większej działki i KORZYSTANIA z niej. Można robić ronda, fontanny, własny warzywniak uprawiać, dziesiątki nasadzeń...
    Nie pisałem, że nie da się. Możesz mieć warzywnik, łącznie ze szklarnią nawet w mieszkaniu na balkonie w centrum miasta. Co jest jednak łatwiejsze/tańsze?



    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Nie pisz mi że jednak można postawić wieksza i lepszą za np 1-2tys zł bo nikt kto pracuje nie ma czasu na całodziennie zajmowanie sie takim ogrodem. Nawet z automatyką nawadniania i klapami napowietrzania (kto za to zapłaci) taka szklarnia wymaga kupę czasu.
    Znowu manipulacje albo stosowanie swoich standardów/ sposobu życia do innych.
    Jak ktoś nie chce, to nawet utrzymanie trawnika lub kaktusa będzie dla niego wyzwaniem nie do pogodzenia z resztą życia. Niech każdy układa swoje życie jak mu pasuje. Przedstawiam swoje argumenty, by pokazać że można inaczej.
    Udaje Ci się raz na kilka zdań napisać coś sensownego - uprawa warzywniaka/ogródka zajmuje czas. Zależnie jakie ma się warunki, co się sieje etc. Mam znajomych którzy zredukowali potrzebny czas trzymając większość (niewielkich) upraw w szklarni foliowej z systemem nawadniania. W ten sposób cieszą się zieleniną przez okres zimowy i pomidorkami w lecie.

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Tekst o ogrzaniu szklarni świeczką jest uwieńczeniem twojej argumentacji... ale może zaczniemy rozmawiać na poważnie z konkretami.
    Nie wiesz, że można uchronić przed przymrozkiem w taki sposób rośliny w szklarni? Aha, wszystko już jasne. Piszesz jak byś był "w temacie", a brak wiedzy/doświadczenia aż bije po oczach. Typowy Kaizen xD

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    Argumentu z [...]nie pojmuje....
    No właśnie chyba w tym problem

    Cytat Napisał dwiecegly Zobacz post
    chodzisz na świniobicia czy jak ?
    Dla Pana 2cegły kupno mięsa = konieczność własnoręcznego rozbierania świni.

    Powalają mnie (ze śmiechu) takie kaizenowskie argumenty.
    Kończę pisać z Tobą, bo nie ma to żadnego sensu.
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

Strona 2 z 9

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony