dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 9
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 168
  1. #41
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    sito

    Zarejestrowany
    Jan 2021
    Skąd
    Pyrzowice
    Kod pocztowy
    42-625
    Posty
    890

    Domyślnie

    Cytat Napisał mistalova Zobacz post
    1. Zamrażarka ponad 500 litrów.
    2. Szklarnia wymaga jakąś godzinę dziennie uwagi.
    3. 2h w tygodniu na ogród? Serio??? Ja latem tyle poświęcam dziennie... Przecież to przyjemność, takie fizyczne oderwanie od pracy umysłowej.
    4. Tak. Na wsi istnieje coś takiego jak świniobicie. Kto ma kontakty ten nie żałuje...

    Ps. Na razie mieszkam w mieście, niby wszystko na miejscu, działka też spora 12ar, ale jednak za głośno jak dla mnie... Jak córa zrobi prawo jazdy to pomyślę nad wyprowadzką gdzieś na kompletne odludzie, w przysłowiową "dzicz". Byle był kawałek nieba dla starlinka coby móc pracować zdalnie.
    Ja od roku mieszkam na wsi . Na 5 nowych domów obok mnie tylko my nie mamy szklarni ( jeszcze ) . Wszystkie domy są od osób +/- 35-40 lat z dziećmi . Wszyscy uciekli z miasta. Uciekli od galerii handlowych, kebabów, ludzi którzy wjeżdżali im w tyłek wózkiem przy kasie, multipleksów i innych "rozrywek" które oferuje miasto.

    Ja po roku stwierdzam jedno. Moje życie płynie teraz zdecydowanie wolniej. Za miastem nie tęsknie
    Ostatnio edytowane przez sito ; 13-02-2024 o 10:55
    Domek 86m szkieletowy ogrzewany klimą 3,5kW
    Koza 6kW w salonie na darmowy chrust jako urządzenie szczytowe
    CWU pędzone COP1. W domu wszystko na prąd. Rocznie ~5000 kWh

  2. #42
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Sativum
    Zarejestrowany
    Nov 2021
    Kod pocztowy
    62-023
    Posty
    1.840

    Domyślnie

    Cytat Napisał mistalova Zobacz post
    1. Zamrażarka ponad 500 litrów.
    2. Szklarnia wymaga jakąś godzinę dziennie uwagi.
    3. 2h w tygodniu na ogród? Serio??? Ja latem tyle poświęcam dziennie... Przecież to przyjemność, takie fizyczne oderwanie od pracy umysłowej.
    4. Tak. Na wsi istnieje coś takiego jak świniobicie. Kto ma kontakty ten nie żałuje...

    Ps. Na razie mieszkam w mieście, niby wszystko na miejscu, działka też spora 12ar, ale jednak za głośno jak dla mnie... Jak córa zrobi prawo jazdy to pomyślę nad wyprowadzką gdzieś na kompletne odludzie, w przysłowiową "dzicz". Byle był kawałek nieba dla starlinka coby móc pracować zdalnie.
    U mnie warzywniak sam ma +110m2 + kilkadziesiąt drzewek i kilkadziesiąt krzewów i jakieś 15 m2 winorośli.
    Lodówka + osobno zamrażarka to łącznie ponad samej 500 l zamrażarki.

    Bardzo celna uwaga:
    Cytat Napisał mistalova Zobacz post
    1.
    3. 2h w tygodniu na ogród? Serio??? Ja latem tyle poświęcam dziennie... Przecież to przyjemność, takie fizyczne oderwanie od pracy umysłowej.
    .
    W tym tkwi argument - filozofia życia. Nie twierdzę, że aktywniejszy sposób spędzania czasu w ogrodzie jest dla każdego, ale warto spróbować. Daje satysfakcję i lepsze zdrowie.
    Ostatnio edytowane przez Sativum ; 13-02-2024 o 11:51 Powód: literówki
    Pomogłem? Kliknij podziękuj

  3. #43

    Domyślnie

    Kurczę ale macie problemy

    Ja nie przeprowadzałem się lata temu na wieś ( to już mój 2 dom na wsi) aby mieć własną krowę, kury i zajać się przemysłowo czy zarokowo ogrodnictwem

    Główny powód że nie chciałem czuć smrodu spalin, hałasu samochodów, hałasu miasta i całego tego zgiełku.
    Galerie czy inne tego "atrakcje: mnie nie interesują. Robię szybko zakupy w mieście po pracy i wracam do domu
    W okolicy też są sklepy więc za masłem do miasta nie muszę jechać.

    Pierwszy dom był na małym osiedlu bo warto mieć sąsiadów. Tyle że było tych sąsiadów coraz więcej i zaczęło mnie to wkurzać.
    Bo jak jeden kosił trawę to inny też i potem następny i następny. Efekt hałas przez cały weekend. Jak jeden rozpalił grilla to to samo.
    Nie dalo się spokojnie posiedzieć na tarasie bo albo hałas kosiarek albo smród grilla.
    To samo z psami. Jeden kupił to nastepny też.
    Bo przecież jak ma sie dom to musi być pies. Jak zadałem pytanie dlaczego, to dla bezpieczeństwa. A jak zapytałem czemu nie alarm to nastąpiła cisza ...

    Wieczorami jeden pies zaczął szczekać to i inne, bo oczywiście pieski na dworzu na malutkich działeczkach.

    Inna rzecz że chciałem po jakimś czasie mieć większy ogród a drzewa owocowe swoje zajmują. Zaczęło brakować miejsca ...

    Teraz mam 3000m2. Sąsiadów kilkadziesiąt razy mniej niż w poprzedniej lokalizacji.

    Zamiast sąsiada patrzącego przez płot mi w okna widze łosia albo sarnę ...

    Co do warzywnika i sadu.

    Na sad/warzywnik przeznaczyłem kilkaset m2 działki. W sadzie jest kilkanaście drzewa owocowych i chyba kilkadziesiąt krzewów.

    Warzywnik był spoory.
    Teraz zmniejszam bo jestem sam.

    Ale miałem pomidory (kilka rodzajów), paprykę, bakłażany,arbuzy,porę, cukinie, ogórki , fasolkę, marchew , rzodkiewkę i itd

    Zamrażaka ? Wolnostojąca 5 szufladowa.

    Sad i warzywnik nawadniany automatycznie. Nawóz ? Sam robię z pokrzywy (gnojówka). Raczej nie nadaje się to na małe działki bo śmierdzi niesamowicie
    Ale to 100% naturalny nawóz.
    Moje warzywa i owoce nie są cudowne i wielkie ale są naturalne i zdrowe ...

    Naprawdę nie tylko własne warzywa i owoce są "magnesem" który przyciąga miastowych i że ludzie przenoszą się z bloków do domków na wsi albi zamiast życia w szeregowcu w mieście wolą mały domek na wsi z większym ogrodem.

    Ja wybrałem tą lokalizację bo jest na terenach Natura 2000. Jest bardzo czysto i naturę mam na wyciągnięcie ręki ..
    A jak chce to kilka minut i mam sklepy albo niecałe pół godziny i jestem w mieście (w pracy).

    Naprawdę nie ma przymusu. Jak komuś odpowiada miasto i ogród to nie jego bajka to spoko.
    Naprawdę mieszkanie na wsi w domu nie jest dla każdego i ja to rozumiem.

    Sam jak byłem bardzo młody to nie widziałem się na wsi w domku. Bo i po co ?
    A kiedyś mieszkając jeszcze w bloku dorwałem tego bakcyla (ogród) i chciałem mieć coś tylko swojego ...

    Więc dziwne te przekonywanie.
    Każdy ma inne preferencje i dla każdego jest ważne co innego.
    Ja w mieście obecnie się męczę. Nie chce mieszkać.

    Myślałem aby dom sprzedać bo po cholerę jednej osobie obecnie dom 117m2 i dzialka 3000m2. Ale jak chwilę jestem u kogoś w mieszkaniu to źle sie czuję. Jakoś klaustrofobicznie
    A jak słyszę jeszcze sąsiadów, jak ktoś "chodzi" po suficie i itd to już ...

    Ale są tacy którym to nie przeszkadza i nie chcą tracić czas dojazdu na wiochę i tam żyć , bo przecież tam nic nie ma ...
    Tak nic nie ma , ale tylko tego co ich interesuje bo sklepów do "zwiedzania" nie ma
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  4. #44
    ELITA FORUM (min. 1000)
    dwiecegly

    Zarejestrowany
    Apr 2015
    Skąd
    Bielsko-Biała
    Kod pocztowy
    43-300
    Posty
    1.346

    Domyślnie

    Manipulujesz - kłamiesz
    Sativum w twoim długim poście nie ma chyba ani jednej odpowiedzi na moje konkretne pytania, za to jest kilkanaście razy powtarzany zarzut manipulacji.... Filozofujesz, przezywasz, nie argumentujesz- typowy trolling. Zawsze musisz mieć ostatnie słowo. Rrozumiem że brak argumentów i niewygodne konkretne pytania typu dlaczego w mieście nie można mieć małej szklarni albo jakie to warzywa zbiera się w maju są zbyt trudne. Dla mnie koniec tematu.

    Zamrażarka ponad 500 litrów.
    Tylko kto ma osobne zamrażalki? i to takie wielkie ? 1% społeczenstwa. To już nie są czasy PRLu.

    Wszyscy uciekli z miasta. Uciekli od galerii handlowych, kebabów, ludzi którzy wjeżdżali im w tyłek wózkiem przy kasie, multipleksów i innych "rozrywek" które oferuje miasto.
    Są też tacy którzy uciekli z miasta. Wiekszość jednak wiejskich mieszczuchów to osoby które marzyły o swoim domku a działka na wsi bo była tania i był duży wybór. W mieście i pod miastem ceny są kosmiczne i często brak jest ładnych działek. I to jest główny powód wysiedlania się miast.
    Tak naprawdę nie ma większej różnicy w mieszkaniu w dzielnicy domków na przedmieściach a mieszkaniem na rozwiniętej wsi. W tej drugiej jest po prostu wszędzie dalej. Jak ktoś nie ma potrzebny codziennie jeżdzić do miasta to czemu nie.
    Ostatnio edytowane przez dwiecegly ; 13-02-2024 o 14:08

  5. #45

    Domyślnie

    [QUOTE=dwiecegly;8223894


    Tylko kto ma osobne zamrażalki? i to takie wielkie ? 1% społeczenstwa. To już nie są czasy PRLu.



    Są też tacy którzy uciekli z miasta. Wiekszość jednak wiejskich mieszczuchów to osoby które marzyły o swoim domku a działka na wsi bo była tania i był duży wybór. W mieście i pod miastem ceny są kosmiczne i często brak jest ładnych działek. I to jest główny powód wysiedlania się miast.
    Tak naprawdę nie ma większej różnicy w mieszkaniu w dzielnicy domków na przedmieściach a mieszkaniem na rozwiniętej wsi. W tej drugiej jest po prostu wszędzie dalej. Jak ktoś nie ma potrzebny codziennie jeżdzić do miasta to czemu nie.[/QUOTE]

    Mając dom ludzie często mają też spiżarnię. Jak ktoś chce jak najwięcej warzyw czy owoców mieć jak najdłużej to zakup dodatkowej zamrażarki jest czymś normalnym.
    Ja w spiżarni mam dodatkową zamrażarkę szufladową.
    Dzięki temu mogę mieć wiele swoich warzyw mieć przez wiele miesięcy. Np .fasolkę, marchew i inne które się często używa...

    Dziś kupiłem nasiona wczesnej marchwi i rzodkiewki to wysiewu juz w marcu/kwietniu ..

    Ja myślę że raczej osoby które pracują a sądzę że większość pracuje jednak w mieście szuka działek jak najbliżej oddalonych od miasta. Oczywiście czym bliżej miasta tym działki są mniejsze i sporo droższe.
    Czasami trzeba iść na kompromis.
    Obecnie mieszkam kilometrów dalej niż wcześniej ale mam kilkadziesiat razy mniej sąsiadów a działkę 3x większą niz wcześniej.
    Dojazd zajmuje mu z 10minut dłużej ale po powrocie do domu mam komfort nieporównywalnie większy niż na tej bliższej działce.

    W tym tygodniu mam zdalne

    Normalnie od poniedziałku do piątku jeżdze codziennie do miasta bo tam pracuje i patrząc po ilości samochodów jakie jadą z moich okolicy takich jak ja jest więcej

    Naprawdę sądzisz że warzywka uprawiane w mieście w okolicy gdzie są samochody, spaliny i spore skażenie powietrza to taki fajny pomysł ?
    Bo ja sądzę że takie warzywa mogą być i gorsze od tych kupowanych
    Bo tamte raczej w mieście nie są uprawiane ...

    Co do szklarni.
    Mam a raczej miałem. Kupiłem z poliwęglanu. Nieduża za chyba ponad 2000zł. Po chyba 2-3 latach się rozsypała bo poliwęglan nie jest odporny całkowicie na UV. Te szklarnie z folii mają żywotność od 1 roku wzwyż, Oczywiście czym wyższa żywotność tym cena wyższa folii.
    Więc folię trzeba też wymieniać średnio co kilka lat a jak to tanie folie to co sezon.

    Tak naprawdę dobre szklarnie to tylko z szkła. Te są długowieczne. Ale bardzo drogie ...

    Ale faktycznie na jakiś niedługi czas może być (taka z folią albo poliwęglan)
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  6. #46

    Domyślnie

    Cytat Napisał Toty Zobacz post
    Do tego życie na wiosce w zimę zamiera po 16tej, słychać tylko ujadanie psów i auta na drodze krajowej kilometr dalej.
    Jak ktoś mi pisze że ma worek pieniędzy i woli mieszkać na wiosce to po prostu nie wierze i nie kapuje. Że niby na wsi jest prawie to wszystko co w mieście.... G... jest. Nawet ciszy nie ma.
    Fajnie wszystko opisałeś tak jak to jest. Moim zdaniem jeśli ktoś chce budować dom (czyli na dzisiejsze czasy ma milion lub chce go pożyczyć) to warto ten dom wybudować w perspektywstycznej lokalizacji. Ja tak zrobiłem i szybko poniesione koszty mi się zwróciły.

  7. #47

    Domyślnie

    Czy Wy z każdego tematu jesteście w stanie zrobić gównoburzę? Kłótnia o warzywniak i czy jajka ze wsi są ekologiczne czy "ekologiczne"...

    Natomiast jeśli chodzi o główny wątek to odnoszę wrażenie, że autor tematu szuka uzasadnienia i poklasku do budowy domu w mieście albo w sąsiedztwie miasta, na wsi-sypialni.

    Osobiście jestem przeciwnikiem budowy w mieście albo na "podmiejskiej sypialni". Uważam, że albo "kasa nie gra roli" i zakup kilkunastoarowej arowej (albo i większej) działki za bańkę albo i lepiej nie stanowi problemu, albo budowa na 4, 8 czy 12 arach to kiepska opcja.
    Jak jest perspektywa wywalić za 4-6 arów połowę budynku, albo za kupić kilkanaście-kilkadziesiąt arów, to przestrzeń zawsze będzie przestrzenią.
    1. Wartość domu, który wybudujemy w dużej mierze jest uzależniona od lokalizacji. Czyli istnieje taka możliwość, że budując dom na zadupiu za 1 mln po 10 latach jego wartość będzie wynosić 0,5mln. Natomiast budując w dobrej lokalizacji z perspektywami po 10 latach jego wartość może wzrosnąć do 2mln. Jest to o tyle istotne, że zwłaszcza budując w kredycie gdy lokalizacja jest dobra ponosimy niewielkie ryzyko (zawsze można sprzedać) a budując w słabej lokaliacji nawet gdy sprzedamy budowę to istnieje duże ryzyko, że i tak kredytu nie spłacimy.
    Wg mnie:
    Wartość nieruchomości = (wartość budynków + wartość działki + inne wartości dodane) x zmienny współczynnik
    Kupując działkę za 500 000, stawiając budynek za 1000 000 realnie jesteśmy w stanie sprzedać za 2 bańki. Nikt Ci nie zapłaci 3 baniek. Kupując działkę za 100, budynek za bańkę dostaniesz 1,5 bańki. Dodatkowo, można zobaczyć dysproporcję w kosztach budowy. Czytaj - ceny w dużych miastach są wyższe niż 30 - 50 km dalej. Miasto się ceni. Bo albo ekipy mają wyższe koszty życia, a jak chcesz ekipę ze wsi to dopłacasz do dojazdu.
    2. W dużych miastach statystycznie zarabia się więcej, większe są też możliwości rozwoju zawodowego i kariery. Niezależnie czy pracuje się u kogoś czy na własny rachunek to w dużych miastach możliwości są większe.
    Faktem jest, że w mieście są większe perspektywy i większe zarobki.
    Inna sprawa, że czasami w małym mieście zarabia się lepiej niż w większym...
    Mieszkać w mieście a zarabiać w mieście to dwie zupełnie inne sprawy. Mieszkam na wsi, zarabiam w mieście.
    3. Możliwości dalszego kształcenia, rozwój pod względem edukacji i podnoszenia swoich kompetencji są zdecydowanie większe w dużych miastach.
    Jak masz 20 lat, studiujesz i pracujesz to tak. Jak masz >25 lat i chcesz się dokształcać to dokształcasz się tam gdzie chcesz z nie tam gdzie mieszkasz.
    Jak chcesz być spawalnikiem to dokształcasz się w Gliwicach. Możesz mieszkać w stolicy a do szkoły i tak trzeba jeździć. Bo w Gliwicach jest lepsza szkoła...
    4. Z punktu widzenia mężczyzny na wsi jest problem ze zbudowaniem związku a w dalszym kroku rodziny z kobietą, ponieważ kobiety zazwyczaj wyjeżdżają do miast a mężczyźni zostają na "gospodarce". Także jest dużo samotnych mężczyzn a mało wolnych od zobowiazań kobiet.
    Co to ma do miejsca budowy domu?

    5. Gdy człowiek jest w pełni sił i buduje dom to zazwyczaj ma samochód. Gdy są problemy ze zdrowiem może dojechać do lekarza, do sklepu, nawet gdy odległości są duże. Natomiast gdy się starzejemy to opadamy z sił, zarabiamy coraz mniej (czytaj emerytura) i istnieje taka możliwość, że nie będzie nas stać na auto lub nasz stan zdrowia nie będzie nam pozwalać na bycie kierowcą. Gdy mieszkamy daleko od przychodni lekarskiej, szpitala, sklepu to staje się to wówczas dużą przeszkodą. W mieście jest dobrze działająca komunikacja miejska, na wiosce wizyta u lekarza może się wiązać z "dużym wyzwaniem".
    W każdej, największej dziurze są: Biedronka, Stokrotka, kościół, komisariat, szkoła i przychodnia.
    6. Jeśli się nic nie dzieje to człowiek o tym nie myśli, ale w nagłych wypadkach liczą się minuty i sekundy. W przypadku zawału serca, udaru mózgu, jakiegoś wypadku bardzo istotne jest aby otrzymać jak najszybciej pomoc medyczną. Mieszkając w mieście, w którym jest szpital mamy szansę tą pomoc otrzymać zdecydowanie szybciej niż gdy mieszkamy od szpitala wiele kilometrów dalej. Dotyczy to również wsparcia straży pożarnej i policji.
    OSP na wsi działa szybciej niż PSP w mieście, policja też. Nie ma korków, mniej roboty, nie czekasz w kolejce na pomoc...
    7. W mieście mamy zdecydowanie większą dostępność do gastronomii: restauracje, pizzerie i inne na miejscu lub z dostawą do domu. Jest też duża oferta na "ciekawe" sposoby spędzania wolnego czasu. Teatr, opera, kręgielnia, pub i wiele więcej - co kto lubi. Gdy są organizowane jakieś większe imprezy typu koncert znanego artysty to też to ma miejsce zazwyczaj w dużym mieście.
    Żeby zjeść raz w tygodniu obiad z rodziną na mieście albo pójść do kina nie trzeba mieszkać w mieście. Samochód to norma...
    Dodam jeszcze, że można umówić się ze znajomymi w knajpie i pojechać samochodem. A jak jest duże chlanie i balanga z kumplami to w sumie lepiej przenocować w hotelu i wrócić następnego dnia niż wrócić nadziabany i wkurzać żonę....
    8. Jeśli mamy dzieci to miasto daje dużo możliwości dla rodziców i dzieci. Dziecko szybko można zawieść do szkoły lub samo może podjechać komunikacją miejską. Są żłobki, możliwości rozwijania znajomości towarzyskich, szkoły średnie, uczelnie.
    Nie uwierzysz, u mnie na wsi też jest żłobek... I szkoła podstawowa, do której ja idę mniej niż 5 minut spacerem. I nie ma obaw przed puszczeniem dziecka samemu spacerem...
    9. Mieszkając w mieście statystycznie będziemy tracić dużo mniej czasu na dojazdy do pracy oraz obniżą się nasze koszty dotarcia do miejsca pracy. Życie jest krótkie czy warto je tracić siedząc w aucie i monotonnie przemierzając kilometry? Czy nie lepiej w tym czasie skorzystać z uroków domu, wyjść sobie z rodziną na taras i miło spędzić czas?
    Mam do pracy 30 km, jadę ekspresówką mniej niż 20 minut. Mieszkałem w mieście, miałem do pracy 6 km, samochodem z przebiciem się przez centrum było więcej niż 30 minut. A w większych miastach (Wawa, Poznań, Katowice) 30 min to i tak luksus...

    10. Ogólnie rzecz ujmując cała infrastruktura będzie zdecydowanie lepiej zadbana w mieście niż na wsi z dala od "cywilizacji". Czyli drogi będą zdecydowanie szybciej odśnieżana, będą częściej remontowane, ewentualne awarie prądu gdy dotyczą dziesiątek jak nie setek tysięcy ludzi będą szybciej usuwane niż gdy dotyczą 10 rodzin na wsi.
    Tu się mylisz. Jest dokładnie odwrotnie.
    11. Koszty życia w mieście są niższe. Pomijając już paliwo na dojazdy to ze względu na dostępność dużych sklepów w tym tych spożywczych mniej wydamy niż robiąc zakupy w małym sklepiku na wsi.
    Ceny w przysłowiowych Biedronkach są takie same. W Stokrotkach też. Jak porównujesz Żabkę do Biedronki ceny będą inne.

    Z uwagi na powyższe uważam, że wysokie ceny działek w dobrych lokalizacjach nie biorą się znikąd. Uważam też, że budując dom warto dołożyć i wybudować się w lokalizacji z dobrymi perspektywami nawet kosztem powierzchni domu i/lub jakością jego wykończenia wewnątrz i na zewnątrz. Bo wystrój wnętrz zawsze możemy zmienić, ale domu już nie przeniesiemy w inne miejsce.
    Uważam, że jeśli mieszkasz i pracujesz we Wrocławiu to nie ma sensu budować się w Ostrołęce bo działki są tańsze. Ale Oleśnica czy Cieśle docelowo będą lepszymi miejscami do życia niż sam Wrocław...

  8. #48

    Domyślnie

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Kupując działkę za 500 000, stawiając budynek za 1000 000 realnie jesteśmy w stanie sprzedać za 2 bańki. Nikt Ci nie zapłaci 3 baniek. Kupując działkę za 100, budynek za bańkę dostaniesz 1,5 bańki.
    Ty to piszesz tak na trzeźwo? Jeśli tak to gratuluję Chciałbym mieć taki stan umysłu przez chwilę i zobaczyć jak to jest
    Wszystko jesteś w stanie sprzedać za tyle ile ktoś będzie chciał od Ciebie kupić a nie za kwotę, którą Ty sobie wymyślisz. Napisałeś totalne bzdury. Koszt zakupu domu jednorodzinnego jest ściśle uzależniony od lokalizacji. Stąd w dobrych lokalizacjach musisz zapłacić np. 10tyś za m2 a w słabych 2tyś za m2. Czyli budując w słabej lokalizacji możesz ponieść koszt budowy na poziomie 5000zł za m2 ale za taką kwotę nie sprzedasz bo nie znajdzie się kupiec.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Faktem jest, że w mieście są większe perspektywy i większe zarobki.
    Inna sprawa, że czasami w małym mieście zarabia się lepiej niż w większym...
    Ty to masz siłę argumentacji Jak myślisz statystycznie więcej zarobisz w Warszawie czy na wsi z dala od dużego miasta?

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Jak masz 20 lat, studiujesz i pracujesz to tak. Jak masz >25 lat i chcesz się dokształcać to dokształcasz się tam gdzie chcesz z nie tam gdzie mieszkasz.
    Ty to masz stan umysłu Trudno mi to nawet skomentować Moja kobieta >25 lat się dokształca w dużym mieście bo jest w nim uczelnia. Przez to, że mieszkamy w dużym mieście to na uczelnie ma 15 minut a nie godzinę czy dwie.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Co to ma do miejsca budowy domu?
    No przecież napisałem Mając dom w mieście masz większe szanse na poznanie drugiej połówki. Bo w mieście masz więcej kobiet. Nie wiem czego tu można nie rozumieć

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    W każdej, największej dziurze są: Biedronka, Stokrotka, kościół, komisariat, szkoła i przychodnia.
    To udowodnij, że np. w 17-120 Spieszyn masz biedronkę No bo albo ją tam masz albo masz po prostu "stan umysłu" dalece odbiegający od zdrowego.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    OSP na wsi działa szybciej niż PSP w mieście, policja też. Nie ma korków, mniej roboty, nie czekasz w kolejce na pomoc...
    Opierasz się na jakiś danych czy na fantazjach stworzonych przez swój umysł (w zasadzie to urojeniach)?

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    A jak jest duże chlanie i balanga z kumplami to w sumie lepiej przenocować w hotelu i wrócić następnego dnia niż wrócić nadziabany i wkurzać żonę....
    Ty to raczej i na trzeźwo byś wkurzał

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Nie uwierzysz, u mnie na wsi też jest żłobek... I szkoła podstawowa
    Ja pisze o szkole średniej, uczelniach itd a Ty że u Ciebie jest szkoła podstawowa. No super, warto by było skorzystać z tej szkoły i nauczyć się podstaw czytania ze zrozumieniem.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Tu się mylisz. Jest dokładnie odwrotnie.
    Masz na to jakieś dane czy jest to kolejny wytwór Twoich fantazji? Zabawnie się czytało kogoś kto nie ma argumentów ale usilnie stara się przekonać, że budowa na wsi z dala od dużego miasta to był dobry wybór.

  9. #49

    Domyślnie

    W jednym mogę się zgodzić z wieloma osobami w tym wątku - większość wpisów to jest jeden wielki off-top o szklarniach, super bezpiecznych jajach z Lidla itp ale druga część piszących to naciągane uzasadnianie swojego wyboru wsi zamiast miasta. A po prawdzie prawie zawsze jest to wynik skomplikowanego działania którego daną wyjściową jest wielkość mierzona w PLN czytaj - "nie miałem wyboru bo kasy starczyło na taką działkę a nie inną" Cała reszta argumentów o spokoju, ciszy, dostępie do "prawie" wszystkiego i zdrowych warzywach to już oszukiwanie siebie a co gorsze innych nieświadomych życia na wsi przyszłych budowniczych z tego forum. Ja mam tylko taką radę dla tych przyszłych budujących - zanim kupisz jakąś działkę to przejedź się kilka razy z niej do miasta (do miejsca swojej pracy, szkoły, zakupów, lekarza itp) i jak to już zrobisz to pomyśł długo czy chciałbyś te czynności powtarzać każdego dnia do śmierci - innymi słowy czy chcesz spędzać większość wolnego czasu w aucie.
    A koledze który w 20minut pokonuje codziennie 30km ze wsi do centrum miasta proszę o podanie rachunku miesięcznego za helikopter.

  10. #50
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    ale dlaczego do śmierci? Handel wtórny nieruchomościami nie istnieje?

  11. #51

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frofo007 Zobacz post
    Ty to piszesz tak na trzeźwo? Jeśli tak to gratuluję Chciałbym mieć taki stan umysłu przez chwilę i zobaczyć jak to jest
    Wszystko jesteś w stanie sprzedać za tyle ile ktoś będzie chciał od Ciebie kupić a nie za kwotę, którą Ty sobie wymyślisz. Napisałeś totalne bzdury. Koszt zakupu domu jednorodzinnego jest ściśle uzależniony od lokalizacji. Stąd w dobrych lokalizacjach musisz zapłacić np. 10tyś za m2 a w słabych 2tyś za m2. Czyli budując w słabej lokalizacji możesz ponieść koszt budowy na poziomie 5000zł za m2 ale za taką kwotę nie sprzedasz bo nie znajdzie się kupiec.
    Pokaż mi miejsce, gdzie kupię dom z 2020 roku za 2000 za metr kwadratowy. Kupię od ręki, za gotówkę.
    Mieszkam 40 km od miasta wojewódzkiego, 30km od miasta powiatowego. Przy ekspresówce.
    Daleki wschód Polski, ewentualnie Polska B. Dom z 2020 to 1 700 000 przy czym działki są po 200 000, a budynek za ~bańkę.
    Dom do zakupu kosztuje 10.000/m2. Taniej kupisz do remontu albo budynek z lat 80 lub starszy.

    Może być różnica między 1,5 a 2,5 miliona, ale nie 500 tyś do 2,5 mln. Gdzie różnica w cenie domu wynika w dużym stopniu z różnicy w cenie działki.
    Ty to masz siłę argumentacji Jak myślisz statystycznie więcej zarobisz w Warszawie czy na wsi z dala od dużego miasta?
    Statystycznie idąc z psem na spacer każda istota żywa ma 3 nogi.
    Ja nie piszę o statystyce tylko o przelewach. Nauczyciel w Kurzej Wólce zarabia 500 zł mniej niż w stolicy. Kierowca ciężarówki też. Policjant też. I osoba pracująca fizycznie za niewiele ponad minimalną tak samo.
    A fachowcy w każdej części Polski zarobią tyle ile wynegocjują.
    Natomiast nawet w Warszawie kontra Lublinie różnica nie będzie dwukrotna...
    Ty to masz stan umysłu Trudno mi to nawet skomentować Moja kobieta >25 lat się dokształca w dużym mieście bo jest w nim uczelnia. Przez to, że mieszkamy w dużym mieście to na uczelnie ma 15 minut a nie godzinę czy dwie.
    Widzisz, ja też się kształcę. Mieszkam na wschodzie Polski a szkołę mam na Śląsku. Bo na Śląsku jest lepsza. Czy to znaczy że muszę tam mieszkać - nie.
    No przecież napisałem Mając dom w mieście masz większe szanse na poznanie drugiej połówki. Bo w mieście masz więcej kobiet. Nie wiem czego tu można nie rozumieć
    Pochodzę ze wsi, nie miałem problemu ze znalezieniem żony... Znam też sporo osób pochodzących ze wsi i w zasadzie 90% jest albo była w zwiąku małżeńskim lub długoletnim konkubinacie. Twoja teoria leży.
    To udowodnij, że np. w 17-120 Spieszyn masz biedronkę No bo albo ją tam masz albo masz po prostu "stan umysłu" dalece odbiegający od zdrowego.
    Brańsk, Biedrona, 10 min samochodem. Szybciej niż zaparkować na osiedlu i dojść pod klatkę, o staniu w korkach nie wspominam...
    Opierasz się na jakiś danych czy na fantazjach stworzonych przez swój umysł (w zasadzie to urojeniach)?
    Trochę na tym świecie żyję i trochę widziałem
    Ty to raczej i na trzeźwo byś wkurzał
    Czasami tak, czasami nie. Natomiast sposób z noclegiem w hotelu i nie budzeniem żony w nocy pijackim chrapaniem jest sprawdzony i działa od kilku lat...
    Ja pisze o szkole średniej, uczelniach itd a Ty że u Ciebie jest szkoła podstawowa. No super, warto by było skorzystać z tej szkoły i nauczyć się podstaw czytania ze zrozumieniem.
    Nie zrozum mnie źle ale jak ktoś wybiera uczelnię tylko dla tego że ma blisko to zastanawiający jest sens tego wyboru...
    Masz na to jakieś dane czy jest to kolejny wytwór Twoich fantazji? Zabawnie się czytało kogoś kto nie ma argumentów ale usilnie stara się przekonać, że budowa na wsi z dala od dużego miasta to był dobry wybór.
    Własne obserwacje. Małe miasteczka zazwyczaj są lepiej odśnieżone, a w dużych miastach 2 cm śniegu i paraliż komunikacyjny...

    Podsumowując, pochodzę ze wsi, mieszkałem w mieście więcej niż pół życia, wróciłem na wieś.
    Nigdy więcej żyć na stałe w mieście ponad 30-60 000 mieszkańców

  12. #52
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    sito

    Zarejestrowany
    Jan 2021
    Skąd
    Pyrzowice
    Kod pocztowy
    42-625
    Posty
    890

    Domyślnie

    Cytat Napisał Toty Zobacz post
    W jednym mogę się zgodzić z wieloma osobami w tym wątku - większość wpisów to jest jeden wielki off-top o szklarniach, super bezpiecznych jajach z Lidla itp ale druga część piszących to naciągane uzasadnianie swojego wyboru wsi zamiast miasta. A po prawdzie prawie zawsze jest to wynik skomplikowanego działania którego daną wyjściową jest wielkość mierzona w PLN czytaj - "nie miałem wyboru bo kasy starczyło na taką działkę a nie inną" Cała reszta argumentów o spokoju, ciszy, dostępie do "prawie" wszystkiego i zdrowych warzywach to już oszukiwanie siebie a co gorsze innych nieświadomych życia na wsi przyszłych budowniczych z tego forum. Ja mam tylko taką radę dla tych przyszłych budujących - zanim kupisz jakąś działkę to przejedź się kilka razy z niej do miasta (do miejsca swojej pracy, szkoły, zakupów, lekarza itp) i jak to już zrobisz to pomyśł długo czy chciałbyś te czynności powtarzać każdego dnia do śmierci - innymi słowy czy chcesz spędzać większość wolnego czasu w aucie.
    A koledze który w 20minut pokonuje codziennie 30km ze wsi do centrum miasta proszę o podanie rachunku miesięcznego za helikopter.
    Ja nie mam kur, warzywniaka ani krowy dającej mleko. Wyprowadziliśmy się z miasta dla spokoju. W cenie działki i domu mogliśmy spokojnie kupić apartament na obrzeżach miasta , na parterze z kąskiem trawy. No ale wtedy sąsiad dalej by mi zaglądał do talerza

    Obecnie mam do pracy ze wsi 37km i jadę do niej równe 30 minut ( przepisowo ), dokładnie 700m drogi wiejskiej, 11km drogi krajowej, 16km ekspresówki i na deser 9km autostrady. Przez 37km mam tylko 2 skrzyżowania na których są światła. W mieście miałem 8km i jechałem 15-20 minut. Dojazdy są uciążliwe ale raczej każdy dorosły i myślący jest ich świadomy. Koszt ? Mój kierownik ( z którym nie żyję najlepiej ) jak tylko sie dowiedział o mojej przeprowadzce sam zaproponował mi dodatek do paliwa, bo dla firmy to żaden koszt a ciężej by im było znaleźć kogoś z doświadczeniem na rynku pracy... Ale sprawdzam już rynek lokalny i wieś obok mogę iść do pracy za +/- te same pieniądze i do pracy miałbym 3,5km , mogę iść na piechotę albo jechać rowerem. Jak obserwuję okolicę to za 20 lat zostanie ona "wchłonięta" przez Śląską aglomerację, wszędzie powstają nowe osiedla, domy, apartamenty, szkoły, przedszkola, place zabaw. W mojej gminie w promieniu kilku kilometrów jest wszystko czego potrzebujemy do życia.
    Domek 86m szkieletowy ogrzewany klimą 3,5kW
    Koza 6kW w salonie na darmowy chrust jako urządzenie szczytowe
    CWU pędzone COP1. W domu wszystko na prąd. Rocznie ~5000 kWh

  13. #53
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post

    Brańsk, Biedrona, 10 min samochodem. Szybciej niż zaparkować na osiedlu i dojść pod klatkę, o staniu w korkach nie wspominam...
    Frofo napisał swój post jako refleksję innej dyskusji, w której pisałam o człowieku mieszkającym w sumie w podpoznańskiej wsi (ok 30 km od miasta, droga ekspresowa i autostrada do Poznania). Tyle, ze ta wieś się nie rozwija. Poza ośrodkiem zdrowia nie ma w niej nawet sklepu. Nie ma autobusu (ewentualnie jakieś dwa kursy dziennie). I mieszka tam samotna starsza osoba, która już nie jeździ samochodem. Najbliższy sklepik wiejski 3,5 km dalej ruchliwą szosą bez poboczy i oświetlenia.
    Chodziło o refleksję wyboru działki do zakupu właśnie biorąc pod uwagę także taką sytuację, kiedy nie ma się samochodu a pogoda czy zdrowie nie nadają się na piesze spacery.

  14. #54
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    sito

    Zarejestrowany
    Jan 2021
    Skąd
    Pyrzowice
    Kod pocztowy
    42-625
    Posty
    890

    Domyślnie

    Cytat Napisał Elfir Zobacz post
    ale dlaczego do śmierci? Handel wtórny nieruchomościami nie istnieje?
    Istnieje , tylko zaraz dostaniesz tu argument, że ja za swój mały domek wybudowany za 0,5mln dostanę kiedyś 200 tysięcy bo to wieś

    Oczywiście kupując ( lub budując ) nieruchomość fajnie jest na niej zarobić , tyle że ja decydując sie na budowę domu ( nieważne gdzie ) nawet o tym nie myślałem, bo nie budowałem domu dla zysku
    Domek 86m szkieletowy ogrzewany klimą 3,5kW
    Koza 6kW w salonie na darmowy chrust jako urządzenie szczytowe
    CWU pędzone COP1. W domu wszystko na prąd. Rocznie ~5000 kWh

  15. #55

    Domyślnie

    Ludzie mają jednak klapki na oczach i są mocno ograniczeni ...

    Każdy ma swoje preferencje i wymagania.

    Jak byłem bardzo młody to tylko miasto bo różne atrakcje i nie pociągła mnie WIOCHA.
    Ale jak człowiek robi sie starszy to tych atrakcji już nie potrzebuje a mając samochód i tak dalej ma sie dostęp do tych atrakcji i wcale nie trzeba mieszkac w mieście.
    Dodatkowo w wielu małym miasteczkach też sa różne atrakcje i sklepy i nie trzeba jeździć do miasta.

    W miastach NIE MA działek. Jak są to w cenach kosmicznych i bardzo malutkie.

    Jak ktoś chce dużą działkę to musi wybrać wieś.

    Ja pracuje w mieście. Mieszkam na wsi. Dojeżdzam do pracy samochodem. Z wielką przyjemnością wracam na swoją wiochę.
    Jak potrzebuję miasta to 30minut i jestem w mieście ...

    Wolę ciszę, świeże powietrze, bardzo mało sąsiadów niż smród samochodów i hałas miasta.

    Ale jak ktoś to lubi to czemu nie ..

    Co do sprzedaży domu. Raczej nikt nie myśli o sprzedaży domu budując, no chyba że handlarz. Ale wtedy buduje jak najtaniej i najszybciej aby sprzedać jak najdrożej i wtedy patrzy pod pryzmat sprzedaży ...
    A jak buduje się dla siebie to patrzy aby nam sie tam dobrze mieszało i nam odpowiadało i nie żałuje się kasy.

    A jak nawet kiedyś będzie się chciało sprzedać to sądzę że zarówno w miescie jak i na wsi znajdą sie chętni

    w czasach gdzie ludzie zaczynają powoli żyć i łakną natury chętnych do zycia na wsi przybywa ..
    Widać jak wsie zamieniają sie w sypialnie miast ..
    Nowoczesna stodoła w leśnej dziczy + komentarze
    Zużycie prądu LG Therma V 9KW

    Dom parterowy 117 m2 pow. użytkowej . Powierzchnia ogrzewana w całości podłogówką. 117 m2, . Ściany silikat 18 - 22 cm grafit , płyta fundamentowa z (15cm EPS200 + 10cm EPS100) ,duże przeszklenia, strop ocieplony celuoza Termofloc 40cm . Pompa LG Therma V 9KW.

  16. #56
    Lider FORUM (min. 2800)
    Pytajnick

    Zarejestrowany
    Jan 2018
    Skąd
    Lubuskie Lasy
    Posty
    2.936

    Domyślnie

    Cytat Napisał kaszpir007 Zobacz post

    Każdy ma swoje preferencje i wymagania.
    No właśnie.. Po twoim tekście o psach sąsiadów, sprawdziłem temat ochrony, mimo że mieszkam w miasteczku, a nie na wsi

    Najbliższa firma, która zajmuje się ochroną - 18km ode mnie. W zeszłym roku, kolegę obrobili w biały dzień a nie było go 40 min, bo zawoził żonę do pracy. Gdyby nie Babcia, która zadzwoniła po ich 12toletniego syna, kto wie jakby to się skończyło, tym bardziej, że wiedzieli, że włamują się do domu, w którym jest broń palna. Kamerki nie pomogły, wszystkie patrzyły w "niebo" W czasie włamu 30m od ich domu , kilku ludzi na budowie nie licząc domów sąsiadów wokoło. Nikt nic nie widział, sprawa umorzona, kilkanaście tysięcy zł w plecy, ale nikt nie ucierpiał i to najważniejsze.
    Podobnych włamów na przestrzeni dwóch lat było kilkanaście i nigdy tam, gdzie jest pies. Moją preferencją w tym temacie jest więc zwierzak. Trzymany w domu a nie na podwórku, bo głównie ma chronić nas, a nie motocykl czy samochód, bo od tego są ubezpieczenia. Szkolony, by się z zagrożeniem rozprawiać. Dodatkowo, jest "narzędziem" które możemy mieć przy sobie. Widok miny młodzieńca, który biegnie do ciebie ze swojej bryki (bo się ośmieliłeś jechać 50km/h przez wioskę, gdzie podwójna ciągła ma ponad 2km) i widzi w uchylającym się oknie piękne uzębienie pieseła, jest swoistym bonusem

    PS - mój znajomy wyprowadził się na wieś, dla ciszy i spokoju. Po dwóch latach wybudował się obok niego gość, który gra na weselach i lubi sobie ćwiczyć na tarasie weselne kawałki...a kolega to stary metalowiec Nie wiem jak długo wytrzyma
    Chatka Z7L GL 82+24 m2 100% podłogówka, ogrzewane PCPW Atlantic 6kW. Kubatura ogrzewana 288 m3. Zero kominów, WM z reku Izzifast. Termoizolacja - podłoga -15cm styro 036, ściany- 20cm 031, strop 30cm PUR Synthesia, nad garażem 20cm. PV 6,4kWp na glebie. Całkowite zużycie prądu w 2021r na CO+CWU+media - 4720kWh (w tym PC - 2387) Na CO, CWU i CHŁODZENIE :
    Rok 2022 - 2290k Wh
    Rok 2023- 2204 kWh

  17. #57
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    sito

    Zarejestrowany
    Jan 2021
    Skąd
    Pyrzowice
    Kod pocztowy
    42-625
    Posty
    890

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pytajnick Zobacz post
    No właśnie.. Po twoim tekście o psach sąsiadów, sprawdziłem temat ochrony, mimo że mieszkam w miasteczku, a nie na wsi

    PS - mój znajomy wyprowadził się na wieś, dla ciszy i spokoju. Po dwóch latach wybudował się obok niego gość, który gra na weselach i lubi sobie ćwiczyć na tarasie weselne kawałki...a kolega to stary metalowiec Nie wiem jak długo wytrzyma
    Nie wiem jak teraz działa ochrona ale kiedyś moja pani miała przyjemność pracować na stacji benzynowej i w nocy był na jej zmianie napad. Po naciśnięciu guzika alarmu pod blatem ochrona pojawiła się po 4h... w Katowicach

    Co do psów, grajków i innych dźwięków . Skrzypaczka, akordeonista , wyjący pies czy sąsiadka śpiewająca operę może nam sie trafić zarówno w mieście jak i na wsi . A na sąsiada który robi częste i głośne imprezy na tarasie prędzej trafimy w mieście. Dla mnie jak kupowałem działkę na wsi to najważniejszymi kryteriami były brak możliwości wybudowania obok mnie sklepu, warsztatu lub jakiejkolwiek działalności. Na razie na 56 działek i kilka domów jest tylko 2 psy, jeden łagodny labrador i jakaś mała wsza którą ledwo widać. Moja wieś mimo że ma cześć "starą" przy głównej drodze i nową na uboczu jest spokojna. W starej części zdarza sie jeszcze jakiś ciągnik albo kura. W nowej są tylko nowoczesne domki z trawką, iglakami i basenem. Na ~150 domów dym ( taki widoczny ) z komina leci z trzech. W mieście dym leciał z każdej kamienicy...
    Ostatnio edytowane przez sito ; 20-02-2024 o 18:43
    Domek 86m szkieletowy ogrzewany klimą 3,5kW
    Koza 6kW w salonie na darmowy chrust jako urządzenie szczytowe
    CWU pędzone COP1. W domu wszystko na prąd. Rocznie ~5000 kWh

  18. #58

    Domyślnie

    Cytat Napisał kaszpir007 Zobacz post
    Każdy ma swoje preferencje i wymagania.
    W sumie na tym zdaniu można zakończyć dyskusję.
    Z resztą wypowiedzi też się zgadzam.

    Natomiast jestem przeciwnikiem dokładania filozofii do stwierdzenia że miasto jest lepsze bo...
    W sumie może dla tego, że uważam mieszkanie w mieście albo "na osiedlu na przedmieściach" za karę....

  19. #59

    Domyślnie

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Pokaż mi miejsce, gdzie kupię dom z 2020 roku za 2000 za metr kwadratowy.
    A gdzie ja napisałem, że kupisz dom z 2020 roku za 2000zł za m2? To jest wytwór Twojej wyobraźni. Ja napisałem, że cena domu jest ściśle powiązana z lokalizacją i że możesz kupić dom na zadupiu w cenie 2000zł za m2. Nic nie pisałem o domu z 2020 roku.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Może być różnica między 1,5 a 2,5 miliona, ale nie 500 tyś do 2,5 mln. Gdzie różnica w cenie domu wynika w dużym stopniu z różnicy w cenie działki.
    Tutaj masz stary dom do remontu kapitalnego w dobrej lokalizacji: https://www.otodom.pl/pl/oferta/nier...233.1688547204

    A tutaj nowy dom w stanie deweloperskim dalej od miasta w cenie tylko 3700zł za m2 już z działką:
    https://www.olx.pl/d/oferta/przestro...&sliderIndex=7

    Teraz już nie wybudujesz domu z działką za 3700zł m2. A ktoś za tyle sprzedaje bo coś nie pykło. Natomiast stara rudera do kapitalnego remontu trzyma cenę przez lokalizację, w której się znajduje. Stąd uważam, że w przypadku sprzedaży swojego domu (za rok, 5, 10, 20, 30 lat itp) lepiej jest mieć go w dobrej lokalizacji bo otrzymamy dużo więcej niż gdybyśmy go budowali gdzieś z dala od cywilizacji (takie domy można kupić nawet za 2000zł m2).

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Statystycznie idąc z psem na spacer każda istota żywa ma 3 nogi.
    To jest przykład chętnie podawany przez ludzi, którzy nie rozumieją statystyki. Nie sprawdzasz statystycznie ile mają nóg ludzie i psy tak samo jak nie sprawdzasz ile statystycznie zarabiają ludzie i psy bo to nikomu do niczego nie jest potrzebne i nic to nie udowadnia. Statystykę stosuje się aby np. wiedzieć jakie tereny Polski się wyludniają, ile średnio się zarabia w danym kraju czy mieście, ile statystycznie się żyje w danym kraju/mieście itd. bo statystyki te już coś nam mówią.

    I tak statystycznie w Krakowie średnie wynagrodzenie to 9600zł, w Kielcach 6100zł ale tu cały czas mówimy o dużych miastach. Na wsi na zadupiu zarobisz statystycznie mniej.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    A fachowcy w każdej części Polski zarobią tyle ile wynegocjują.
    Myślisz, że ile wynegocjuje fachowiec np. glazurnik w Berlinie ile w Warszawie a ile na zadupiu zabitym dechami? Gdybyś rozumiał o co chodzi z statystykami zarobków (po co one są i co nam mówią) to byś wiedział, że tam gdzie ludzie statystycznie więcej zarabiają tam specjalista (i każdy inny pracownik) statystycznie wynegocjuje wyższą pensje bo wszyscy więcej (statystycznie) zarabiają.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Widzisz, ja też się kształcę. Mieszkam na wschodzie Polski a szkołę mam na Śląsku. Bo na Śląsku jest lepsza. Czy to znaczy że muszę tam mieszkać - nie.
    Większość szkół w Polsce jest słaba w rankingach uczelni jesteśmy gdzieś tam na końcu. Szkole kończysz po to aby mieć prawo wykonywania danego zawodu lub aby nauczyć się podstaw danego zawodu, resztę trzeba nauczyć się na kursach, szkoleniach i podczas praktyki zawodowej. Kolejna kwestia gdybyś mieszał bliżej szkoły to by było lepiej czy gorzej dla Ciebie? Bo widzisz dla większości ludzi byłoby lepiej I większość ludzi ma bliżej do szkoły/uczelni gdy mieszka w dużym mieście niż na zadupiu z dala od cywilizacji.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Pochodzę ze wsi, nie miałem problemu ze znalezieniem żony... Znam też sporo osób pochodzących ze wsi i w zasadzie 90% jest albo była w zwiąku małżeńskim lub długoletnim konkubinacie. Twoja teoria leży.
    Przecież to jest dowód anegdotyczny.

    "Na polskiej wsi - w grupie wiekowej od 20 do 34 lat - jest o 100 tys. więcej mężczyzn niż kobiet....Na tym samym obszarze, tuż obok nich, jest tylko 10 mln mężczyzn. Na 100 żyjących w mieście mężczyzn przypada statystycznie 111 kobiet."

    Źródło: https://www.money.pl/gospodarka/gdzi...94995841a.html

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Brańsk, Biedrona, 10 min samochodem. Szybciej niż zaparkować na osiedlu i dojść pod klatkę, o staniu w korkach nie wspominam...
    A co mnie obchodzi Brańsk, miałeś udowodnić, że w Spieszynie masz Biedronkę (bo niby wszędzie są ). Poza tym udowodnij, że do Biedronki z Spieszyna masz 10 min bo Google maps pokazuje inny wynik, jak zawsze próbujesz naciągać pod swoją tezę.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Trochę na tym świecie żyję i trochę widziałem
    Czyli to są Twoje wymysły. Akurat to co Ty widziałeś i/lub to co Ty zinterpretowałeś ma się nijak do stanu faktycznego. Próbujesz bronić z góry przegranej tezy argumentując swoje stanowisko tym co Ty widziałeś, co tam słyszałeś itd.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Czasami tak, czasami nie. Natomiast sposób z noclegiem w hotelu i nie budzeniem żony w nocy pijackim chrapaniem jest sprawdzony i działa od kilku lat...
    Skoro nie macie pokoju dla gości, nie macie nawet sofy w salonie aby się tam położyć to może faktycznie wynajem hotelu to dobry pomysł (w Twoim wypadku) aby nie budzić żony pijackim chrapaniem

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Nie zrozum mnie źle ale jak ktoś wybiera uczelnię tylko dla tego że ma blisko to zastanawiający jest sens tego wyboru...
    Nie zrozum mnie źle, ale jeśli ktoś uważa, że na Polskich uczelniach jest jakikolwiek poziom... to chyba nie lubi się uczyć i jest jednym z tych, przez których ten poziom musi zostać obniżany. Studia nie są po to aby nauczyć się czegoś na wysokim poziomie, tylko liznąć podstaw na poziomie podstawowym bo poziom na uczelni jest dostosowany do poziomu przeciętnego studenta.

    Cytat Napisał mmmarcinnn Zobacz post
    Własne obserwacje. Małe miasteczka zazwyczaj są lepiej odśnieżone, a w dużych miastach 2 cm śniegu i paraliż komunikacyjny...
    Czyli Twoim zdaniem odśnieżarka nie jedzie najpierw odśnieżyć miasta, w którym żyje 100tyś ludzi a jedzie odśnieżyć wioskę, w której żyje 50 osób? Ciekawa teoria
    Ostatnio edytowane przez Frofo007 ; 20-02-2024 o 20:21

  20. #60
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frofo007 Zobacz post

    Czyli Twoim zdaniem odśnieżarka nie jedzie najpierw odśnieżyć miasta, w którym żyje 100tyś ludzi a jedzie odśnieżyć wioskę, w której żyje 50 osób? Ciekawa teoria
    odśnieżanie zleca gmina. To nie jest tak, że odśnieżarki z Warszawy będą obsługiwać też Wołomin, gdy już skończą odśnieżać stolicę. Gmina w umowie zaznacza czas rozpoczęcia odśnieżania od momentu rozpoczęcia opadów/wystąpienia oblodzenia oraz oznacza ważność dróg. Do tego dochodzi obsługa dróg powiatowych i wojewódzkich.
    Wiec na terenie wiejskiej gminy i wojewódzkiego miasta czas rozpoczęcia odśnieżania może być podobny.

Strona 3 z 9

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony