Rekuperator Komfovent Domekt R + Klimatyzacja Panasonic

[Iskierniczek]

Hej,

Moja przygoda z rekuperatorem i klimatyzacją dopiero się zaczynają, gdyż jestem na początku budowy, jednak chcę być już przygotowany gdy przyjdzie na to czas.
Ostatnio po spotkaniu z firmą instalatorską zajmującą się m.in. montażem rekuperacji i klimatyzacji doradzono mi:

Rekuperator Komfovent Domekt R z wymiennikiem obrotowym 2generacji sorpcyjno-entalpicznym jako jeden z lepszych odzyskuje ciepło zimą (i chłód latem co podobno nie jest normą) oraz w zimie odzyskuje część wilgoci, natomiast w lecie osusza powietrze, a dzięki temu klimatyzacja zużywa mniej energii.

Oraz klimatyzację Panasonic ETHEREA i tu już podobno jest całkowity kosmos bo podobno posiada jakąś technologię która usuwa zapachy z powietrza (bardzo polecana do salonu połączonego z kuchnią), niestety taka klimatyzacja jest ponad 100% droższa niż zaproponowana inna rotenso ukura X.

I teraz do was pytanie czy ktoś jest użytkownikiem takiej klimatyzacji panasonic czy rzeczywiście ona taka super jest aby była warta dopłaty 100% do rotenso,
oraz czy ktoś ma jakieś doświadczenie z rekuperatorami Komfovent??

pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

[grzesio1712]

Od tygodnia jestem użytkownikiem Domekt R300V z wymiennikiem sorpcyjno-entalpicznym. I powiem Ci, że jestem niezadowolony, ale dam jeszcze trochę czasu. Bilans mam policzony na 245 m3, natomiast anemostaty ustawione wg maksymalnej wydajności centrali, tj. 311 m3/h (czyli każdy wydatek zwiększyłem o ok.27%). Wilgotność w domu utrzymuje się miedzy 70-74% (na zewnątrz w tej chwili ok. 30%). Za nic w świecie nie dam rady zejść do ok. 60%. I już nie wiem jak to zrobić, żeby było dobrze. Na tę chwilę rekuperacja działa przy otwartych oknach.

[wello]

Jak długo już mieszkasz w tym domu? Jest to nowo wybudowany dom?

[grzesio1712]

Dom budowany od październik 2021 do Wrzesień 2022 (stan deweloperski). Zamieszkały od sierpnia 2023. Do czasu uruchomienia wentylacji, dom był wentylowany przez rozszczelnione okna i włączony okap na maksymalnym biegu. Wtedy udało mi się zbić wilgotność nawet do 45%.
Domyślam się, że przy wymienniku sorpcyjnym ze sprawnością odzysku ponad 80% ten proces będzie trwał bardzo długo, natomiast spodziewałem się (może po trochu z niewiedzy) większego efektu "wow".

[Kaizen]

Wilgotność w domu utrzymuje się miedzy 70-74% (na zewnątrz w tej chwili ok. 30%).

Przy działającej prawidłowo wentylacji to jest nieosiągalne w sezonie grzewczym, gdy powietrze ogrzewasz o co najmniej kilkanaście stopni.
Sprawdź:
1. Higrometr
2. czy oby na pewno wszystko jest dobrze pospinane. Czy ktoś nie pomylił króćców, czy nie ma nieszczelności - i np. nie czerpie powietrza zamiast z czerpni to z pomieszczenia technicznego.
3. Przepływy - czy coś nie przytkało czerpni lub wyrzutni.

[grzesio1712]

Co do wilgotności na zewnątrz, 30% to było mocno przekłamane, bo faktycznie było 56-60%.
Ad.1. Higrometr raczej ma błąd pomiarowy sięgający ok 5 punktów %. Bo mam praktycznie w każdym pomieszczeniu i takie różnice mniej więcej pokazuje jeśli stoją obok siebie.
Ad.2. Króćce są na pewno dobrze pospinane. Co do nieszczelności kanału czerpnego to sprawdzałem dymem i nigdzie nie widzę, żeby powietrze było zasysane na lewo.
Ad.3. Czerpnia i wyrzutnia są praktycznie krótkimi odcinkami i w sumie łatwo mogę sprawdzić ich drożność, aczkolwiek ciężko przytkać rurę fi200.

I kolejne pytanie, skoro anemostaty mam poustawiane wg policzonych wydatków i nie ma problemu, żeby je osiągnąć, to wciąż może zachodzić podejrzenie o źle wykonanej instalacji?

Dlatego daję jeszcze czas, najwyżej będe musiał się pozbyć tego rotora sorpcyjnego i kupić zwykły kondensacyjny.

[Kaizen]

Co do wilgotności na zewnątrz, 30% to było mocno przekłamane, bo faktycznie było 56-60%.

W mojej okolicy, wg stacji meteo (czyli sprzęt profesjonalny, kalibrowany), w tym miesiącu dwa razy przez chwilę spadła wilgotność poniżej 60%. Przez większość czasu jest ponad 80%.

Ad.1. Higrometr raczej ma błąd pomiarowy sięgający ok 5 punktów %. Bo mam praktycznie w każdym pomieszczeniu i takie różnice mniej więcej pokazuje jeśli stoją obok siebie.

Higrometry mają to do siebie, że tym bardziej bzdury pokazują, im dalej od 50%. I wcale różnica 5% nie musi być stała w całym zakresie wskazań. No i to, że różnią się między sobą o 5% może oznaczać, że mylą się o 2,5p.p., a może oznaczać, że najlepszy myli się o 30p.p. a najgorszy o 35p.p.
Nawet te 90%@ 0* to zaledwie 4,36g/m3 a 70%@22% to 13,55g/m3. To jest nieosiągalne (chyba, że pierzesz na okrągło i rozwieszasz pranie, masz akwarium tropikalne w każdym pomieszczeniu czy inne ponadnormatywne generatory pary wodnej w domu).

Czy wentylacja działa skutecznie możesz też zweryfikować czujnikiem CO2. Jak nie da się utrzymać w ryzach (żeby nie przekraczało ani przez chwilę 1000ppm w pomieszczeniu najbardziej obciążonym pomieszczeniu) to coś z nią jest nie tak.

Ad.2. Króćce są na pewno dobrze pospinane. Co do nieszczelności kanału czerpnego to sprawdzałem dymem i nigdzie nie widzę, żeby powietrze było zasysane na lewo.

Jak to sprawdzałeś dymem?

Ad.3. Czerpnia i wyrzutnia są praktycznie krótkimi odcinkami i w sumie łatwo mogę sprawdzić ich drożność, aczkolwiek ciężko przytkać rurę fi200.

Byli już to tacy, co na podobną sugestię twierdzili, że się nie da. A po jakimś czasie przepraszali, ze faktycznie - siatka na czerpni zawalona liśćmi, owadami i innych syfem. To samo zresztą tyczy się filtrów. Kiedy wymieniałeś?

I kolejne pytanie, skoro anemostaty mam poustawiane wg policzonych wydatków i nie ma problemu, żeby je osiągnąć, to wciąż może zachodzić podejrzenie o źle wykonanej instalacji?

Jeżeli wszystko szczelne i dobrze pospinane to na nawiew musi trafić to, co zaczerpnięte z czerpni a na wyrzutnię to, co zebrane na wywiewach.

[grzesio1712]

Czy wentylacja działa skutecznie możesz też zweryfikować czujnikiem CO2. Jak nie da się utrzymać w ryzach (żeby nie przekraczało ani przez chwilę 1000ppm w pomieszczeniu najbardziej obciążonym pomieszczeniu) to coś z nią jest nie tak.

Dzięki za podsunięcie pomysłu, na pewno to sprawdzę.

Jak to sprawdzałeś dymem?

Coś na zasadzie kadzidełka. Przy łączeniach sprawdzałem czy dym jest zasysany do środka czy też wydmuchiwany. Zaburzeń "pracy" dymu nie zauważyłem.

Byli już to tacy, co na podobną sugestię twierdzili, że się nie da. A po jakimś czasie przepraszali, ze faktycznie - siatka na czerpni zawalona liśćmi, owadami i innych syfem. To samo zresztą tyczy się filtrów. Kiedy wymieniałeś?

Rekuperacja uruchomiona 10 lutego. Siatka czerpni jeszcze czysta. Filtry wg aplikacji zabrudzone w 3%. Chyba, że po pierwszym uruchomieniu filtry starczają na tydzień.

Jeżeli wszystko szczelne i dobrze pospinane to na nawiew musi trafić to, co zaczerpnięte z czerpni a na wyrzutnię to, co zebrane na wywiewach.

Sprawdzając wydatki na anemostatach w trakcie pracy na 40% (ok 125m3/h) i po zsumowaniu wychodzi, że mam lekkie podciśnienie, gdyż na wywiewie wychodzi ok. +5m3. Więc muszę jeszcze zmierzyć wielkości na wyrzutni i czerpni co też dzisiaj uczynię.

[Iskierniczek]

Od tygodnia jestem użytkownikiem Domekt R300V z wymiennikiem sorpcyjno-entalpicznym. I powiem Ci, że jestem niezadowolony, ale dam jeszcze trochę czasu. Bilans mam policzony na 245 m3, natomiast anemostaty ustawione wg maksymalnej wydajności centrali, tj. 311 m3/h (czyli każdy wydatek zwiększyłem o ok.27%). Wilgotność w domu utrzymuje się miedzy 70-74% (na zewnątrz w tej chwili ok. 30%). Za nic w świecie nie dam rady zejść do ok. 60%. I już nie wiem jak to zrobić, żeby było dobrze. Na tę chwilę rekuperacja działa przy otwartych oknach.

Mój dom wg. projektu ma powierzchnię 115m2, do zakupionego projektu z archonu, projekt rekuperacji był dołączony gratis.
Niestety z kim bym nie rozmawiał, wszyscy zgodnie twierdzą, że tym projektem jak i innymi projektami wod-kan, co/cwu i rekuperacji co najwyżej mogę podetrzeć sobie tyłek.
U mnie wymiana powietrza wg. projektu wywiewanego/nawiewanego ma wynosić 290m3/h niestety nigdzie nie znalazłem informacji czy taka wydajność w domu ma być przez 100% czasu pracy rekuperatora czy to chodzi o jego maksymalną wydajność kiedy uruchomię 3 bieg (wg. projektu Aeris next 350).

Specjalista z firmy alnor (którego spotkałem na targach OZE) z którym kontaktowałem się w sprawie ich rekuperatora jako zamiennika do aerisa powiedział mi, że powinienem mieć ok 320-350m3 przy 4 osobach i tej powierzchni domu.

Instalator który zaproponował mi rekuperator domekt r, powiedział, że rekuperator Aeris jest tak na pierwszy rzut oka "za mały" bo katalogowo jego maksymalna wydajność to 300m3/h, od razu został polecony mi Komfovent domekt r 400v, którego max wydajność to niecałe 400m3/h.

A czy rozmawiałeś z kimś z doradców technicznych z Ventia.pl, może oni coś będą mogli coś pomóc, odnoście tak dużej wilgotności?
Może to coś ma wspólnego z "wilgocią technologiczną"?? czytałem, że pierwszy sezon grzewczy w nowo wybudowanym domu może nawet kosztować 100% więcej ze względu na ową wilgoć w ścianach, podłogach, tynkach itp.

Wczoraj trafiłem na ich filmik z YT https://www.youtube.com/live/25LT-6h...Hu3wnZRj&t=632.
Może coś pomoże, może na coś nakieruje, to jest webinar odnośnie rekuperatorów domekt r.

[grzesio1712]

Dzięki za webinar. Jutro sobie obejrzę.
Co do doboru rekuperatora to musi być jakiś zapas, żeby Twoje maksymalne zapotrzebowanie nie było maksimum centrali, bo się zajeździ. Przy 115m2 to kubatura domu jest na pewno ponad 300m3, a to i tak liczenie mocno na skróty, więc Aeris może być na styk albo za mały.
Z nikim z Ventii nie rozmawiałem, bo tam ciężko się z kimkolwiek skontaktować. U mnie głównym kryterium był brak skroplin i nagrzewnicy wstępnej, a że Domekt wyszedl najtaniej to go wziąłem. Tylko omamiłem się wymiennikiem L/AZ, a L/A w zupełności by wystarczył.
Dzisiaj centrala przez 7 godzin kręciła na 75% mocy (ok. 235 m3/h, czyli prawie maksimum mojego zapotrzebowania) i w domu wilgoć spadła do 56%. I chyba tak muszę robić, żeby nie latać z ręcznikiem po oknach.