Oznaczenia na palikach geodezyjnych

[asaledr]

Witam,

Wyznaczali u mnie nowy przebieg drogi gminnej będą niedługo w marcu robić, ale nie było mnie akurat wtedy i tak sobie teraz na nie patrze, wszystko rozumiem, ale co oznaczają napisy na tych drewnianych palikach wbitych w ziemie, a mianowicie napisane markerem na każdym coś w stylu "4 cm", "20 cm", "0,0" itp. co oznaczają te centymetry na tych palikach?

[Bertha]

Pytaj wykonawcę prac geo, my możemy tylko gdybać. Może różnice do projektowanej rzędnej? Może...

[asaledr]

Spytam pewnie, ale tak zanim spytam to człowiek ciekawy jest. A co to znaczy prostym językiem różnica co do projektowanej rzędnej?

[Bertha]

W projekcie masz rzędne (wysokosci H tzn. npm) . Pytanie co tam tyczyli? Ile trzeba odjąć do wykorytowania, potem nasypac, zageścic i warstwy jezdni. Gdy zobaczysz ludzi na budowie drogi to idź do kierownika i obejrzyj projekt, pogadaj aby wyjaśnili co i jak.Popatrz jaka data mapy (może coś przerabiałes w międzyczasie?) i zorientujesz sie czy projekt wpisuje sie w to co masz na wjeździe. Widziałem kwiatuszki, że bez 4x4 nie dało się wyjechac bo ktoś posłużył się byle jak zaktualizowaną mapą (najtańszy wykonawca z drugiego końca PL). Dopóki budowa trwa, wszystko da się dogadać czy wyprostowć, jak ekipa zejdzie z budowy, to już jest tylko temat dla telewizji interwencyjnej czyli szkoda zdrowia.

[asaledr]

I tak muszę do nich zagadać bo zaznaczyli wjazdy na posesje gdzie mają być i zamiast tam gdzie mam teraz wjazd i bramę to całkiem w innymi miejscu zapalikowali wjazd... Nie wiem po pijaku to chyba projektowali, przecież nie będę bramy przestawiać.

Zakładam że tak zrobili bo teraz mam jakby wjazd w dolinie, a tam gdzie sobie zaznaczyli wjazd jest równiutko więc im pewnie prościej tam zrobić, a jak zrobią drogę wyżej tam gdzie mam teraz wjazd i tam mi zrobią wjazd to pewnie będzie taka górka że autem nie wjadę.

Trzeba będzie ich sprawdzać bo gmina wybrała najtańszego, wszyscy dawali ofertę że będzie robota kosztować 900 tyś, a ten 1 wysłał że za 400 zrobi, więc boje się już tych ich robót

[Bertha]

Tak wyglądają przetargi gdzie jest tylko jedno kryterium - cena. Takich chorych czasów dożyliśmy a jest to między innymi skutek drenowania samorządów "przez osiem ostatnich lat".