Dylemat wentylacyjny. Generalny remont kostki PRL.

[Kaizen]

Wyjdź spod prysznica na powietrze o temperaturze 25 stopni i prędkości 3 m/s,

3m/s to możesz mieć przy podcięciu. A nie dalej, bo to przy strumieniu o polu przekroju kilku m2 daje ponad 10m3/s czyli 36 000 m3/h.
Przy nawet 100m3/h masz przy przekroju tylko 4m2 prędkość 25m/h czyli 0,0069m/s Niemierzalne i nieodczuwalne. Zrozum wreszcie, że praktyce nie ma "strumienia" tak jak nie masz strumienia jak do pełnej wanny dolewasz do niej wody,

Żeby powietrze napływało do łazienki z prędkością 3 m/s, musi przez nią przepływać 237,6 m3/h.

Jak to wyliczyłeś?

[Juan]

Jak to wyliczyłeś?

Wg przepisów podcięcie albo otwór wentylacyjny w drzwiach łazienki ma mieć przynajmniej 220 cm2 (0,022 m2). Trzymetrowy słup powietrza o takim przekroju, pomnożony przez 3600 sekund.
3 * 0,022 * 3600 = 237,6

[Ratpaw]

Zapytałem dwóch kolegów z WM czy mają w łazienkach ciepło i przyjemnie czy niekoniecznie. Obydwaj narzekają, że jest często nieprzyjemnie zimno. Więc albo wentylacja skutecznie wyciąga im parę wodną i zapaszki w łazience albo lepiej się nie kąpać podczas np gotowania, kiedy się podkręca rekuperator. W porządku, w domu nie ma strugi, ludziom wystarcza 3 m³/h, ale w praktyce jakie ma to znaczenie, skoro w łazience ma się za zimno. Jak to macie rozwiązane?

[Juan]

Mam wentylację mechaniczną wywiewną. Wanny nie lubię, więc korzystam tylko z prysznica w małej łazience, gdzie nie ma żadnego ogrzewania. Anemostat w tejże małej łazience ciągnie najmocniej ze wszystkich, bo sąsiedzi kręcą swoimi, a nawet przerabiają wentylację w swoich mieszkaniach i się przepływy rozjeżdżają. Do tego stopnia, że ten jeden dość głośno szumi, a pozostałe są praktycznie bezgłośne.

No i nie ma żadnego problemu z zimnem, chyba że ktoś akurat w zimnej porze roku otworzy okna. Ale okna od jesieni do wiosny są zamknięte. Więc w praktyce najwyżej przez moment, jak ktoś wychodzi na taras. Owszem, wycieram się i zbieram ściągaczką wodę ze ścian kabiny przed jej otwarciem, ale bardziej po to żeby nie nakapać na podłogę i nie musieć jej wycierać, niż z powodu zimna.

[Ratpaw]

Ja też mam obecnie wywiewną (nie mieszkam jeszcze w swoim domu, tylko w mieszkaniu w bloku) i mam 24 stopnie w łazience. W wietrzne dni, gdy okno w jakimś pokoju jest otwarte, wyciąg w łazience pracuje bardzo dobrze i JEST w niej zimno. A jak tylko rozszczelnię okno, to przecież ta wentylacja właściwie nie działa. Nie mam balometru, więc nie powiem ile dokładnie leci przez łazienkę powietrza, ale jestem pewien, że to nie jest nawet 50 m³/h, a tyle zakłada jakaś tam stara norma.

Tylko o nie o tym mowa. Mowa o łazienkach w domach z WM, zrównoważoną i podkręcaną w razie potrzeby. Mam informacje z pierwszej ręki, że problem chłodnych łazienek istnieje.

[Kaizen]

Zapytałem dwóch kolegów z WM czy mają w łazienkach ciepło i przyjemnie czy niekoniecznie.

A mają rekuperację? Czy sam wentylator?
Nawiew mają w łazience?
Ja tam mam komfortowo. Tylko nie szaleje z utrzymywanie CO2 na poziomie 500 ppm, bo to nierealne. Nawiewu też oczywiście nie mam w łazience. Mocy grzewczej też mam duży zapas, jakbym chciał mieć cieplej.

[Ratpaw]

A mają rekuperację? Czy sam wentylator?
Nawiew mają w łazience?
Ja tam mam komfortowo. Tylko nie szaleje z utrzymywanie CO2 na poziomie 500 ppm, bo to nierealne. Nawiewu też oczywiście nie mam w łazience. Mocy grzewczej też mam duży zapas, jakbym chciał mieć cieplej.

Mają rekuperację. Ile masz ppm w pokoju, w którym śpisz/śpicie?

[Kaizen]

Mają rekuperację. Ile masz ppm w pokoju, w którym śpisz/śpicie?

Włącz odbiór.

https://forum.muratordom.pl/showthre...=1#post8226349