Hej!
Remontuje stare pokoje, podłoga jest z cegieł pustych w środku, przez które przebijały się myszy, a chciałbym je za wszelką cenę powstrzymać, zacząłem od uzupełnienia dziur betonem ze szkłem.
Następnie chciałem wylać masę samopoziomującą, gdyż jest ponoć mega twarda, i ciężko im będzie się przegryźć.
Ale zamiast tego kupili zwykłą masę cementową na posadzki, ok trudno...
Urobiłem 2 worki wg zaleceń producenta 1,75-2,25 litra wody na worek, ale była tak mega gęsta że dodałem jeszcze 0,5 litra, jakoś się przemęczyłem i zrobiłem.
Resztę miał zrobić brat budowlaniec, no i przyszedł rozwodnił to prawie do konsystencji masy samopoziomującej, rozlał to i powiedział że jak wpije to się utwardzi...
Na worku jest info że po 6h można na tym robić co się chce, to co ja zrobiłem było już solidne po tym czasie, a to co zrobił brat po 18h nadal jest miękkie.
Moje pytanie brzmi czy z czasem to zwiąże i spełni swój cel twardości?
Czy nawet jak jutro będzie "twarde" to jednak będzie dosyć słabe i myszy się przegryzą?