dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5
  1. #1

    Domyślnie Dzikie drzewa w pasie drogowym - spór z gminą

    Cześć. Piszę z prośbą o porady jak rozwiązać spór z gminą. Chodzi o drzewa rosnące w pasie drogowym. Jako PAS DROGOWY ja rozumiem obszar według MPZP.
    A kilka lat temu gmina uchwaliła ten MPZP, dużo terenów rolnych (łąki) dostało przeznaczenie pod zabudowę jednorodzinną, stare drogi polne dostały status drogi lokalnej. Kupiłem swoją działkę, u notariusza nawet poznałem przyszłych bliskich sąsiadów. Miałem świadomość braku mediów, nawet drogi, ale ten zakup działki to póki co inwestycja. Gmina szybko utwardziła nam wszystkim dojazd na tej polnej drodze, jednak mimo zapewnień o wyasfaltowaniu tej nowej drogi lokalnej (ma ona być takim łącznikiem, jest przelotowa, a wcześniej była polna i można było tylko spacerować) gmina zrobiła tylko delikatne utwardzenie polegające na zdjęciu humusu, wysypaniu trochę żwiru i na to dali destrukt asfaltowy. Droga w żaden sposób nie została poszerzona, a utwardzenie poszło po starym śladzie drogi polnej, gdzie wcześniej to jeździły tylko traktory. Ta droga na geoportalu nawet nie zgadza się z przebiegiem na mapie ewidencyjnej. Na mapie ewidencyjnej droga ma szerokość ok 3 metry, jest wąska i nieregularnej szerokości. Czasem nawet 2m, czasem 5m. Natomiast według MPZP jest super szeroki pas o stałej długości 8m. I równy. Gmina poinformowała, że na pełne wykonanie drogi wraz z projektem, odwodnieniem itd trzeba będzie poczekać kilka dobrych lat bo nawet nie ma jej ujętej w wieloletnim planie finansowania. Tu się zaczyna problem. Droga, którą teraz utwardzili przebiega obok działki na której jest stary zaniedbany duży sad. Problemem są drzewa, stare dzikie (chyba) karłowate jabłonie, posadzone równo w rzędzie, jest ich ze 20 w jednej linii, równo jakieś 50cm od krawędzi tej drogi polnej. Tak było od lat. Reszta drzew nie przeszkadza nikomu, chociaż teren jest mocno zaniedbany i zaśmiecony wszystkim czym się da. Ludzie wzdłuż tego przechodzili i rowerem jeździli i było to ok. Liczyliśmy, że gmina pozbędzie się tych drzew przy drodze, zwłaszcza, że cały rząd jest w pasie drogowym według MPZP. A oni to utwardzili jak leci czyli ok 50cm pni drzew. I to wąski pas, utwardzenie może ma 2m. Nie ma jak zjechać na bok bo na drugim boku drogi jest ogrodzenie, ale jakieś stare i powalone. Jest już problem większym SUVem przejechać żeby nie porysować samochodu. Natomiast przejazd każdego ciężkiego sprzętu kończy się otarciami na lakierze od gałęzi. Sąsiad który już stawia dom poskarżył się gminie i jedyne co zrobili to przycięli te gałęzie, właściwie wszystkie gałęzie i konary po tej połówce drzewa od drogi obcięli. Gmina mówi, że drzewa leżą na cudzej działce i nie mogą ich wykarczować. Do właściciela działki z sadem praktycznie kontaktu nie ma, siedzi za granicą, ale słyszałem od jego rodziny w Polsce, że nie wyraża zgody na wykarczowanie drzew nawet na nasz koszt.
    Co w tej sytuacji powinniśmy zrobić? Atakować dalej gminę jako zarządcę drogi, że te drzewa muszą wylecieć już teraz nawet ze względów bezpieczeństwa? Gdzie z tym iść wyżej? Czy gmina ma rację, że to nie jest jej problem i nic nie mogą zrobić? Czy jedyna możliwość to zgoda sąsiada na usunięcie drzew? Co grozi za usunięcie drzew samemu, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i możliwości dojazdu większym autem?

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Za samowolkę grozi sprawa karna oraz koszty odtworzenia tego co zostało zniszczone.

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Napisał Draxx33 Zobacz post
    Atakować dalej gminę jako zarządcę drogi, że te drzewa muszą wylecieć już teraz nawet ze względów bezpieczeństwa?
    To nie plan miejscowy decyduje o tym gdzie faktycznie dziś leży pas drogowy. Idąc specustawą droga nawet nie musi leżeć tam gdzie jest pokazana na planie. Do czasu aż gmina nie wykupi czyjejś nieruchomości to nie ma prawa nic nikomu wycinać. To nie są dzikie drzewa. To nie są drzewa w pasie drogowym. To są czyjeś prywatne drzewa na jego prywatnej działce. Jeśli faktycznie wystają nad teren gminny to tylko te fragmenty gmina ma prawo wyciąć.

  4. #4

    Domyślnie

    Możesz przybliżyć temat tej specustawy tzn jak gmina mogłaby wykupić ten teren? Jest tu potrzebna zgoda, czy jakaś sprawa w sądzie? Wystarczyłoby, żeby gmina wykupiła/przejęła tylko ten fragment od strony sadu. Wtedy może pozbyć się drzew. Nie musi chyba od razu poszerzać działki drogi na odcinku kilku km. Musimy atakować radnego w takim razie.

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.149
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał Draxx33 Zobacz post
    Możesz przybliżyć temat tej specustawy tzn jak gmina mogłaby wykupić ten teren? Jest tu potrzebna zgoda, czy jakaś sprawa w sądzie? Wystarczyłoby, żeby gmina wykupiła/przejęła tylko ten fragment od strony sadu. Wtedy może pozbyć się drzew. Nie musi chyba od razu poszerzać działki drogi na odcinku kilku km. Musimy atakować radnego w takim razie.
    Specustawa dotyczy inwestycji o dużym znaczeniu społecznym i zwykle podejmowanych na szczeblu państwowym: budowa autostrad, sieci przesyłowych, linii kolejowych, lotnisk.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony