dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 3
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 48
  1. #1

    Domyślnie piła elektryczna czy spalinowa ?

    która lepsza, mi osobiście pasowałaby elektryczna ale nie wiem jak się spisuje w użytkowaniu, chetnie popatrze na uwagi uzytkowników

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... PREZESUM RECORDUM Avatar Whisper
    Zarejestrowany
    Dec 2003
    Posty
    7.604
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    253
    Pozdrawiam, Whisper

    Bo im nie wystarczy patrzeć na ręce - im te ręce trzeba obcinać...
    Dziennik Whisperów
    Komentarze

  3. #3

    Domyślnie

    Whisper dzięki bardzo, chyba jednak nie umiem posługiwać się opcją szukaj

  4. #4

    Domyślnie

    Jeśli wybierzesz elektryczną, to nigdy takiej, której po wyłączeniu przyciskiem włącza sięhamulec. W piłach łańcuch musi się zatrzymywać siłą rozpędu. Ja kiedyś kupiłem właśnie taką gdzie łańcuch zatrzymywał mi się po wyłączeniu, jakby użyty był hamulec awaryjny. Efekt-trzy wymiany wirnika. Z powodu zbyt dużych obciążeń ścinało zęby na wirniku. Teraz mam spalinową, taką z tańszych,kupioną w markecie i sobie chwalę.Jeśli będziesz używał tylko i wyłącznie tam gdzie masz prąd, to lepiej elektryczna. Tańsza a tnie tak samo.

  5. #5
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... PREZESUM RECORDUM Avatar Whisper
    Zarejestrowany
    Dec 2003
    Posty
    7.604
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    253

    Domyślnie

    To ja jeszcze zacytuję swój dziennik budowy:
    30 marca 2005
    Sezon prac działkowych og łaszam za otwarty. Dzisiaj przy użyciu piły łańcuchowej wyciąłem kilka węgierek i mirabelek tak, że zostały tylko kikuty. Za kikuty złapie koparka i mi wyciągnie korzenie (mam nadzieję). Oświadczam wszem i wobec, że jak będę chciał sobie kupić piłę łańcuchową, to tylko elektryczną. Ta była spalinowa Stihla a nie widziałem żadnej różnicy na korzyść względem jakiegoś elektrycznego NołNejma. Wręcz przeciwnie. Hałas ogromny. Ciężkie. Smród jakbym się z trabantem w jednym kibelku zamknął. Odpalanie połączone z urywaniem sobie ręki, łańcuch cały czas się kręci, więc odpada położenie na chwilę piły bez wyłączania, żeby sobie przesunąć kawałek drewna. Jestem srodze zawiedziony.
    Pozdrawiam, Whisper

    Bo im nie wystarczy patrzeć na ręce - im te ręce trzeba obcinać...
    Dziennik Whisperów
    Komentarze

  6. #6

    Domyślnie

    Używałem takiej i takiej. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że tnie się podobnie. Jednak warto dopłacić parę złotych do spalinówki, gdyż wygoda pracy bez kabla jest dużo większa, a już zdecydujesz się na spalinową to tylko sprawdzone firmy. Moja "pilarka spalinowa" na budowie spłaciła się z nawiązką.

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał Whisper
    To ja jeszcze zacytuję swój dziennik budowy:
    30 marca 2005
    Sezon prac działkowych og łaszam za otwarty. Dzisiaj przy użyciu piły łańcuchowej wyciąłem kilka węgierek i mirabelek tak, że zostały tylko kikuty. Za kikuty złapie koparka i mi wyciągnie korzenie (mam nadzieję). Oświadczam wszem i wobec, że jak będę chciał sobie kupić piłę łańcuchową, to tylko elektryczną. Ta była spalinowa Stihla a nie widziałem żadnej różnicy na korzyść względem jakiegoś elektrycznego NołNejma. Wręcz przeciwnie. Hałas ogromny. Ciężkie. Smród jakbym się z trabantem w jednym kibelku zamknął. Odpalanie połączone z urywaniem sobie ręki, łańcuch cały czas się kręci, więc odpada położenie na chwilę piły bez wyłączania, żeby sobie przesunąć kawałek drewna. Jestem srodze zawiedziony.
    Mam spalinową pilarkę firmy na "H" i jestem z niej potwornie niezadowolony bo nie trzeba do niej żadnych przedłużaczy (kupionych okazyjnie w OBI). Ponadto zbędny wydaje się kupiony w promocji spalinowy agregat prądotwórczy.

  8. #8

    Domyślnie

    Ponieważ temat się rozwija, to jeszczy jedno pytanie.
    Jeżeli elektryczna to jaka: moc, firma i ewentualnie na co jeszczy zwrócić uwagę, niby kawałek lasu mam ale tam to najwyżej wycinanie krzaczorów, solidne drzewa niech sobie rosną.

  9. #9

  10. #10

    Domyślnie Re: piła elektryczna czy spalinowa ?

    spalinowa.
    ale u mnie zadecydowała głownie mozliwość uzywania "wszedzie" mam troche lasu a tam prądu ni widu ni słychu, a nawet jakbym chciał na podwórku uzywac to potrzebny był by mi 150m kabel
    Poza tym walający sie kabel....
    Ale jesli bym uzywał tylko koło domu zdecydował bym sie na elektryczna. nie smierdzi, nie hałasuje tak a no i benzyna ostatnio idzie w góre a za 30 lat to nawet benzyny braknie i bede mógł ja tylko wyzucic a ta na prąd bedzie działac

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał Whisper
    To ja jeszcze zacytuję swój dziennik budowy:
    30 marca 2005
    Sezon prac działkowych og łaszam za otwarty. Dzisiaj przy użyciu piły łańcuchowej wyciąłem kilka węgierek i mirabelek tak, że zostały tylko kikuty. Za kikuty złapie koparka i mi wyciągnie korzenie (mam nadzieję). Oświadczam wszem i wobec, że jak będę chciał sobie kupić piłę łańcuchową, to tylko elektryczną. Ta była spalinowa Stihla a nie widziałem żadnej różnicy na korzyść względem jakiegoś elektrycznego NołNejma. Wręcz przeciwnie. Hałas ogromny. Ciężkie. Smród jakbym się z trabantem w jednym kibelku zamknął. Odpalanie połączone z urywaniem sobie ręki, łańcuch cały czas się kręci, więc odpada położenie na chwilę piły bez wyłączania, żeby sobie przesunąć kawałek drewna. Jestem srodze zawiedziony.
    Jeśli się cały czas kręci łańcuch, co jest bardzo niebezpieczne, tzn. że trzeba ustawić sprzęgło.
    Jeśli śmierdzi i kopci trzeba zachować ścisłe proporcje przy wlewaniu oleju do PB-1:50, lub potrzebna jest regulacja, która winna być przeprowadzona po kilku pierwszych godzinach pracy, którą to można wykonać samodzielnie, ale trzeba mieć trochę wprawy. Odpalanie połączone z urywaniem sobie ręki wyraźnie na to wskazuje
    Przed każdą nową grubszą robotą łańcuch winien być ostrzony pilnikiem ze wskaźnikiem kąta ostrzenia a najlepiej raz na jakiś czas oddać do ostrzenia na maszynie (koszt jakieś 8 zł) a różnica kolosalna.
    Pilarkę spalinową kupujesz adekwatnie do swoich potrzeb, czyli im grubsza robota tym pilarka będzie cięższa a zatem wymagająca od Ciebie większej tężyzny fizycznej. Jednym słowem spalinówki są dla prawdziwych facetów

  12. #12

    Domyślnie

    Pytanie z innej beczki, ale z tej samej parafii:
    Jak tniecie drewno do kominka na 30-40 cm odcinki żeby sobie nie uciąć nogi? Używacie do tego koziołków (jakich? a'la "zrób to sam", czy "kupnych"- jakich?), czy też może macie jakieś inne sprawdzone metody?

  13. #13

    Domyślnie

    Cytat Napisał Grzegorz63
    Jak tniecie drewno
    Używacie do tego koziołków (jakich? a'la "zrób to sam", czy "kupnych"- jakich?), czy też może macie jakieś inne sprawdzone metody?
    ostatnio kawałkowałem topole o srednicy 170 cm.
    jakbym to robił na koziołku to chyba ze 30 Pudzanów musiał bym prosic o pomoc
    Najaczesciej na ziemi, ale pod ciety kawałem najpierw cos podkładam aby łancuch nie orał ziemi
    nogi jeszcze mam

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał proxy
    ...ostatnio kawałkowałem topole o srednicy 170 cm...
    proxy, a co dalej? Masz łupiarkę, czy toporek jak ten góral z "Tatra Mocne"?

  15. #15

    Domyślnie

    Do małych, przydomowych prac moze być elektryczna.
    Do poważniejszego cięcia drewna do kominka wykończycie elektryka po jednym sezonie.
    Od 27 lutego 2005 na swoim !!!!
    Szukam ekipy (solidnej) do podbitki.
    ----------------
    Maciek (Płock)
    GG: 2260023

  16. #16

    Domyślnie

    Cytat Napisał Grzegorz63
    Cytat Napisał proxy
    ...ostatnio kawałkowałem topole o srednicy 170 cm...
    proxy, a co dalej? Masz łupiarkę, czy toporek jak ten góral z "Tatra Mocne"?
    klinami rozbiłem na 4 kawałki a dalej to juz leci
    choc trzeba miec troszke cierpliwości

  17. #17

    Domyślnie

    Cytat Napisał Cypek
    Do małych, przydomowych prac moze być elektryczna.
    Do poważniejszego cięcia drewna do kominka wykończycie elektryka po jednym sezonie.
    Cypek, to mnie zmartwiłeś bo tydzień temu kupiłem właśnie do cięcia drewna do komnka elektryczną "Victus" w Castoramie (1,8 kW; 35 cm) za 240 zł.Jak na razie- rżnie jak św. Walenty!

  18. #18

    Domyślnie

    Mam ASGAtec 1,7 kW czy jakoś tak, w tamtym roku pociałem 6 m3 drzewa i padł wyłacznik i sprzegło. A mósisz wiedzieć, że nie ciołem 170 cm drzew tylko takie średnio 30 - 40 cm średnicy. Sąsiadowi spalinówka lepiej szło.
    Od 27 lutego 2005 na swoim !!!!
    Szukam ekipy (solidnej) do podbitki.
    ----------------
    Maciek (Płock)
    GG: 2260023

  19. #19
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar rafałek
    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    6.643
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    179

    Domyślnie

    Nie wyobrażam sobie pracy elektryczną w moim przypadku:

    1. Zmniejszona mobilność
    2. Większość ma za małą moc

    Co do hałasu - przecież powinno się stosować stosowne ochronniki - kto z Was je ma?
    Co do cięcia - ja mam 2 metody:
    1. Tnę gdzieś do 3/5 średnicy po czym obracam wałek o 180 stopni i docinam
    2. Układam w poprzek stół z wałków równej średnicy i na nich (w poprzek) tnę drewno docelowe. W efekcie praca idzie szybkoa łańcuch jest bezpieczny.

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Napisał rafałek
    ...2. Układam w poprzek stół z wałków równej średnicy i na nich (w poprzek) tnę drewno docelowe...
    A czym przytrzymujesz wałek, żeby go łańcuch nie przesuwał i nie ciągnął? Nogą?

Strona 1 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony