Spojrzalem parę razy na ten post i nie było pytań więc zapomniałem. Teraz sobie przypomniałem, spojrzałem i widzę że nie byłem jednak odosobniony. Opiszę więc co i jak załatwiłem.
W styczniu 2003 złożyłem wniosek o przyłącze budowlane. Kupiłem dom w stanie surowym więc myślałem, że mogę liczyć na przyłącze kablowe. Zapytałem panią w okienku i jak się pewnie domyślacie Szanowni Czytelnicy dostałem odpowiedź odmowną, że nie można czegoś takiego zrobić. Złożyłem więc wniosek o przyłącze budowlane i potem przyłącze docelowe napowietrzne. W styczniu 2004 odebrałem ten wniosek i co widzę. Otóz widzę to, że mam postawic kolejny słup w granicy działki, na którym mam zrobić przyłącze budowlane. Oczywiście muszę tutaj dodać, że już 2 słupy mam. Koszt postawienia słupa to około 1tys. - 1,5tys. zł. Usunięcia to również ok. 1 tys. zł.Byłem zły jak pies
. Pomyślałem sobie co by tu wykombinować, żeby to zrobić. Znalazłem jakiegoś elektryka(podobno dobrego), który mi jednak odmówił bo... oczywiście w Wołominie bez "dodatkowych opłat" nic się nie załatwi
.Dodam, że nienawidzę tego. Zacząłem więc szukać innego fachowca. Gdzie??? Oczywiście na forum Muratora
Namiar dostałem od Mwanamke. Skontaktowałem się więc z tą osoba i dalej walczylismy już razem. Bo jak to mówią gdzie dwóch sie bije tam ZEWT dostaje
. Złożyłem więc wspólnie z Panem Elektrykiem. odwołanie. On mi napisał pismo z powołaniem sie na odpowiednie przepisy Prawa Energetycznego. Ja je trochę wygładziłem i poszło. Czekałem znowu na odpowiedź chyba z 2 miesiące, jeżdziłem tam. W końcu dostałem odpowiedź i wyrazili zgodę na budowę przyłącza w kablowego. Trzeba było zrobić projekt, uzgodnić, wykonac przyłącze, itp., itp. Złożyłem więc po raz drugi wniosek o przyłącze kablowe. W zasadzie 2 wnioski na to samo, tylko jedno miało byc jako przyłącze budowlane a drugi (taki sam) na docelowe. Różnica polegała na tym, że najpierw maiły byc stawki budowlane a potem już normalne. Na odpowiedź czekałem 2 miechy
Dostałem ją jednak z pozytywna opinią i z terminem za 2 lata. Pan E. zrobił projekt, dalej były uzgodnienia i wszystko wyglądało na to że dalej będzie z górki. Dla ZEWT było do wykonania tylko pociagniecie kilku metrów kabla ze słupa do skrzynki, która miała byc obok. Projekt został zaakceptowany i w między czasie Pan J. zrobił WLZ. Po zrobieniu WLZ zgłosiłem to do ZEWT z podaniem o przyspieszenie realizacji przyłączenia, które było umotywowane tym, że w zasadzie dla ZEWT nie ma tu prawie nic do roboty więc mogli by się troche pospieszyc. Zadzwoniła do mnie jakaś baba z ZEWT i od razu z pretensjami. oczywiście wszystko jej sie pomyliło bo nie znala calej sprawy i nie wiedziala, ze to było już moje drugie odwołanie. Strasznie mnie wkurzyła
Pojechałem więc z Panem E. do Wołomina i zaczęlismy miłą
, sympatyczną rozmowę z kierownikiem RE Wołomin. Ja byłem ten dobry, Pan E. był ten zły czyli strasznie wkurzony
. Opowiedzielismy jasno i wyraźnie o tym, że kilkakrotnie zostało złamane Prawo Budowlane, ustawa przyłaczeniowa. Ja również w bardzo grzeczny sposób zasugerowałem Panu z Wołomina, że wiem co znaczy URE i UOKiK i że zamierzam skorzystać z tej wiedzy i nawet wiem jak to zrobić. Delikatnie zasugerowałem przyspieszenie terminu realizacji przyłącza. Po jakims czasie przyszła odpowiedź na moje pismo, w ktorym była mowa o przyłączeniu do marca 2005. Marzec 2005 a sierpień 2006 to dosyc spora róznica
Niemniej jednak wolalem, zeby to było jeszcze wczesniej. I jakież było moje zdziwienie jak sie dowiedziałem, że był już gość ze strony ZEWT i zaczal robic przyłacze. Zrobił, ale znowu musialem dowiezc kolejny dokument, dotyczacy zgdoy na to, zeby przylacze bylo w linii ogrodzenia. Zalatwilem zgode notarialna i .... znowu musialem doniesc nastepny papier, dotyczacy zgody Starostwa Wołomin na umieszczenie urzadzen w pasie drogowym, (chyba - nie jestem pewien czy akurat to). Wczesniej im to dalem, ale na siebie. Oni stwierdzili, ze powinno to byc na ZEWT. Wnerwiłem sie po raz kolejny, ale zalatwilem od reki. Dostarczylem to i spytalem czy to juz wszytkie dokumenty niezbedne do odbioru. Dostalem odpowiedz twierdzaca. Za jakis miesiac czy dwa przyjezdzam do nich bo chce zrobic odbior. Dodam ze mi sie zimą nie spieszyłe bo nikt tam nie mieszkał i nie chciałem płacić. Przyjażdam, żeby zrobić odbior i.... dostaję listę co muszę przygotować. Na tej liście jest ok. 14tu pozycji. Część z nich jest nie do spełnienia, np. pomiar wylącznika różnicowo-prądowego. Zadzwoniłem ponownie do Wołomina i spytałem o co chodzi. Przecież nie da się tego sprawdzić bez zasilania a napiecia mi nie daliście. Dostałem bardzo mądrą odpowiedź,że:
"są urządzenia pomiarowe, ktore są co prawda dosyc drogie ale umozliwiaja takie pomiary". Pan E. sprawdził to rowniez od swojej strony i spytał się o to samo i okazało się, że gość się nie znał. Czara goryczy się przelała. Wywaliłem im takie pismo z pytaniami o urzadzenia, ktore stosuja, jakiego typu, czy ich pracownicy rowniez je stosuja.(Byłem już oblatany w przepisach jak świński ryj po korycie
i Panu E. moje pismo również bardzo się spodobało.) Dalej było pytanie o nastepne punkty i dalej im napisalem, ze rozmiawialem juz z URE i chetnie sie sprawa zajma i dalej ze jak sprawy szybko nie zalatwia to wysylam pismo do URE i UOKiK z prosba o sprawdzenie:
- czy takie urzadzenia pomiarowe sa w ZEWT stosowane;
- jakie sa procedury wewnetrzne w ZEWT i czy tak samo wygladaja w przypadku, gdy ktos zalatwia cos sam (jak ja);
- czy nie sa złamane Dyrektywy UE w zakresie ochrony konkurencji i konsumentów;
- czy ZEWT nie łamie Prawa Budowlanego, Energetycznego, Kodeksu Cywilnego, itp.
- czy nie sa to działania Monopolisty itp.
Były tam chba ze 3 strony pytan tego typu. Odpowiadali mi z 2 miesiące i jak jezdzilem i pytalem do W--wy na Marsa to byli bardzo mili i mowili, ze wiedzą ze w RE Wołomin dzieja się niedobre rzeczy i ludzie się skarżą.Na moje pismo odpowiadało chyba pół ZEWT, prawie chyba wszystkie ich Wydziały a ja delikatnie sugerowałem że jestem bardzo ZŁY i wiem jak kopnąć, żeby zabolało, że jesli przyjdzie kontrola z URE i UoKiKu to bardzo zle to dla nich sie skonczy. Po 2 miesiącach dostałem pismo, że ZMIENILI WYMAGANIA na NORMALNE. Zmienieli to w calym RE Wołomin. Dalej juz poszlo w zasadzie gładko.
Kosztowało mnie do duzo nerwów i gdybym wiedział to co wiem to bym zrobił przyłacze napowietrzne. Nie robiłbym moze buwlanego tylko brał prad od sasiada. Jednak jak zaczałem to musiałem juz skończyc. UFFF, ale sie rozpisałem
pozdrawiam