Ja to sie zastanawiam, czy przypadkiem męża i 2 synów nie uspic Tyle ostatnio w TV sie slyszy o zemscie męża na zonie, żyją sobie 15lat a potem siekiera i szast, plast zona porąbana na kawałki
ja sie boje np: owczarków niemieckich, w zyciu nie wyciągne ręki do niego, w koncu to pies obronny, we krwi ma pilnowanie....
A moja sunia amstaff to bardzo grzeczna dziewczynka kocha wszystkie dzieci ktore do nas przychodzą i wszystkich znajomych, obcych... jakas nienormalna chyba?
Mówienie o statystykach w Stanach jest bez sensu.Może lepiej porównać statystyke pogryzien albo zagryzien w państwach wiecznej zimy... wiadomo ze tam beda gorowac haski i malamuty U mnie w miescie jest troche amstaffów i pitów ale nigdy nie slyszalam zeby pogryzł kogos albo zagryzł, czego nie mozna powiedziec o innych psach, kundelkach...
W jednym sie zgodze, to broń w nieodpowiedzialnych rekach, ale tak samo BMW czy VW. Pozdro