właśnie wróciłam z budowy - robią nam dach z blachodachówki. zauważyłam że w kilku miejscach blacha widocznie odstaje nie wyglada to ładnie...zaczęłam coś tam narzekać dekarzowi że jest brzydko i czy to bedzie jeszcze wykonczone..a on mi na to, że "tak ma być bo jak to przyczepi bardziej to woda nie bedzie miała jak odpływac z dachu".
nie wiem co o tym sądzić, widziałam już w swoim życiu kilka dachów, ale czegoś takiego, co przypomina odstający zadzior nie widziałam ani razu
i teraz juz nie wiem, czy mam mu jutro dalej marudzić, czy dekarz miał rację? powiem szczerze że chętnie bym mu pomarudziła bo po prostu coś mi z tym "zadziorem" nie gra...