dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 6
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 117
  1. #1

    Domyślnie Jak wychowywac psa cane corso?

    I tak jak w temacie.Jestem w tej kwestii zielona.Kupiliśmy sobie szczeniaczka cane corso wabi się skuter zdrobniale mówimy na niego skucio.W tej chwili ma 4 mies szczeniaczek waży 28kg malutko.
    I teraz po tych aferach pogryzień boje się o nasze dzieciaczki,a mamy ich sporo hi hi,słyszę ze wszech stron,że taki pies musi miec dyscyplinę>my raczej mamy charaktery spokojne ,dzieci go rozpieszczaja tzn dużo się z nim bawią.Dzisiaj np.skuter spał,mąż zaczął jego głaskac,a on zaczął na męża warczec.Czy w takim wypadku wlac mu czy co zrobic,żeby czuł,że ktoś nad nim panuje?
    Czy polecalibyście szkolenie dla takiego psa.?I może ktoś jest zorientowany ile takie szkolenie kosztuje?
    Jeszcze jedno teraz mieszkamy w małym mieszkanku skucio przebywa cały czas z nami na wiosnę chcemy się przeprowadzic do sporego domu .Nie chciałaby,aby przebywał w pokojach i zastanawiam się czy jest to możliwe,żeby spał na korytarzu jak on to przyjmie

  2. #2

    Domyślnie Re: Jak wychowywac psa cane corso?

    Cytat Napisał marzena&tomek
    I tak jak w temacie.Jestem w tej kwestii zielona.Kupiliśmy sobie szczeniaczka cane corso wabi się skuter zdrobniale mówimy na niego skucio.W tej chwili ma 4 mies szczeniaczek waży 28kg malutko.
    I teraz po tych aferach pogryzień boje się o nasze dzieciaczki,a mamy ich sporo hi hi,słyszę ze wszech stron,że taki pies musi miec dyscyplinę>my raczej mamy charaktery spokojne ,dzieci go rozpieszczaja tzn dużo się z nim bawią.Dzisiaj np.skuter spał,mąż zaczął jego głaskac,a on zaczął na męża warczec.Czy w takim wypadku wlac mu czy co zrobic,żeby czuł,że ktoś nad nim panuje?
    Czy polecalibyście szkolenie dla takiego psa.?I może ktoś jest zorientowany ile takie szkolenie kosztuje?
    Jeszcze jedno teraz mieszkamy w małym mieszkanku skucio przebywa cały czas z nami na wiosnę chcemy się przeprowadzic do sporego domu .Nie chciałaby,aby przebywał w pokojach i zastanawiam się czy jest to możliwe,żeby spał na korytarzu jak on to przyjmie
    Widac ze wasz wybor byl emocjonalny a nie racjonalny.
    Pierwsza zasada-NIGDY NIE BIJ PSA!!!!!!
    Druga zasada -psa sie wychowuje w rodzinie aby byl jej czlonkiem ale aby wiedzial ze jego miejsce w stadzie jest za ludzmi - szkolenie to nie jest najodpowiedniejsze slowo
    Nie da sie odpowiedziec o wychowaniu psa w jednym poscie. To byloby zbyt proste zeby ktos za Was odrobil lekcje z tematu jak byc odpowiedzialnym wlascicielem psa.
    Psa przede wszystkim trzeba zrozumiec i starc sie myslec z jego punktu widzenia, a nie w kategoriach zachowan ludzi. Pies nie posiada ludzkich wartosci czynienia i rozumienia dobra i zla. W takich kategoriach psa nie wychowacie.
    Przede wszystkim powinniscie przygotowac sie teoretycznie do Waszej roli rodziny z psem ( duzym badz co badz).
    Polecam ksiazki Jan Fennell- Zapomniany jezyk psow ; Gwen Bailey-Szczenie doskonale oraz M. Fisher.
    Juz teraz widac ze wasz pupil zaczyna szukac swego miejsca w hierarchii stada - swiadczy o tym chociazby warczenie na meza. A najlepiej i naprawde to prawie ostatnia szansa bo szceniak jest juz duzy , aby TERAZ pies sam swoja pozycje okreslil za Wami i dziecmi a nie przed kimkolwiek z was. I przemoca osiaga sie akurat odwrotny skutek, ktory moze byc dla was grozny.
    Polecam takze psie fora w internecie np. te
    http://www.boksery.pl/forum/viewforu...c855b79bbe6efc
    http://forum.dogs.pl/

    Co do spania w korytarzu, rozumiem ze korytarz jest wewnatrz mieszkania a nie wspolny dla kilku lokatorow.
    Jesli tak to oczywiscie pies moze w nim miec swoje legowisko, ale w miejscu gdzie bedzie sie czul bezpiecznie a nie na srodku traktu komunikacyjnego.
    Co do szkolenia to w obecnym wieku moglby uczestniczyc w psim przedszkolu gdzie uczy sie podstawowych zasad poslusznosci i zachowania w stosunku do innych psow, przy waszym zaangazowaniu mozecie dokonac tego sami.
    Na szkolenia IPO jest zdecydowanie za mlody, najpierw musi sam dorosnac , to tak jakbyscie przedszkolaka wyslali na mature.
    Koszty szkolen sa dosc duze ( min 500-700 pln).
    W podsumowaniu- szczeniak to biala karta ktora wspolnie bedziecie zapisywac waszym codziennym dzialaniem, czy bedzie na niej przyjazn, lojalnosc i sczescie ze wzajemnego zycia, czy agrseja, histeria i niepewnosc wzajemnych zachowan zalezy tylko od WAS!
    No to do roboty zeby nie bylo za pozno, wierze ze bedziecie szczesliwym STADEM.
    Już mieszkam we własnym domu. Czego i Wam serdecznie życzę!

  3. #3

    Domyślnie

    Dziękuje bardzo za odpowiedż i za cenne wskazówki .Nigdy nie mieliśmy psa chcielibyśmy go odpowiedzialnie wychowac.Z tego co zrozumiałam,to atmosfera w domu między dziecmi i nami czy też wpływa na wychowanie psa?
    Kupiliśmy go głownie,żeby pilnował w przyszłości domu

  4. #4

    Domyślnie

    Boże, jestem przerażona Waszą spontanicznością przy wyborze psa. Cane Corso to psy obronne, a takie rasy maja szczególną łatwość do pobudzania się do agresji. Szczenięta tego typu molosów powinny przejść testy psychiczne określające ich charakter, szczególnie jest to ważne przy rodzinach z dziećmi i bez doświadczenia w wychowywaniu psa. Nie wyobrażam sobie co będzie dalej, jeśli wasz pies okazałby się dominantem, wiem coś o tym, jak to jest trudno ustalić hierarchię w rodzinie. Książki wymienione w poście powyżej są absolutnie niezbędne, a rady w nich zawarte dotyczą całej rodziny. Polecam na początek Jan Fennel, alternatywnie "Okiem psa" Fishera. Również warto przeczytać "Sygnały uspokajające" autorstwa Turid Rugaas - jestem właśnie po lekturze, książeczka cieniutka i prościutka, a pozwala spojrzeć na psa w zupełnie inny sposób, uczy wzajemnej komunikacji i psiego języka. Szkolenie bardzo polecam, nie wiem skąd jesteście, ale w okolicach W-wy znam hodowczynię cane corso z wieloletnim doświadczeniem w szkoleniu, prowadzi szkolenia grupowe na posłuszeństwo i obronne, a cena ostatnio wynosiła chyba 460 zł na PT. Pamiętajcie, żadnej przemocy, agresja rodzi agresję, jest mnóstwo humanitarnych metod wychowywania psa. To ludzie są istotami myślącymi, pies nie nauczy sie nigdy ludzkiej mowy, natomiast ludzie są w stanie poznać psi język; to jest język sygnałów i naprawdę nie jest trudno go opanować. Bierzcie się od razu do pracy, wychowanie psa to niełatwe zadanie, ale również ogromna odpowiedzialność za żywą istotę. Łatwiej od początku dobrze psa ułożyć, niż później wszystko odkręcać, albo męczyć się ze źle wychowanym psem przez kilkanaście lat. Cane corso to mądre psy, wymagaja jednak konsekwencji i pokazania im, gdzie jest ich miejsce w stadzie. Nie są to psy dla każdego, ale mam nadzieję, że sobie poradzicie. Życzę wytrwałości.
    Ada
    Pozdrawiam, Ada

  5. #5

  6. #6

    Domyślnie

    Nie wiem, dlaczego moja wiadomość wyświetla sie tyle razy?
    Pozdrawiam, Ada

  7. #7

    Domyślnie

    Dziękuje bingo-ada za pełną mobilizację.Właśnie maż zaczął czytac ksiażkę o tej rasie.U nas po prostu w tym roku za dużo sie dzieje:budowa domu , czwarte dziecko sie urodziło i nie mielismy za bardzo czasu,żeby sie tym wiecej zainteresowc.Rzeczywiście masz racje ,że chyba jestesmy bardzo spontaniczną rodzinką .Może na emeryturze wyluzujemy
    Jeszcze raz serdecznie dziękuję i życze co najlepsze.Napewno książeczki przeczytamy

  8. #8

    Domyślnie

    Witajcie, na poczatek rozejrzyjcie się w okolicy za psim przedszkolem. Wasz Skuter jest w bardzo odpowiednim wieku aby do takiego zacząć uczęszczać> W Warszaiwe moge polecić jedno, w innych miastach mogę spróbować się dowiedzieć. Jeśli chodzi o pilnowanie domu: pamietaj, że pies będzie pilnował tego co jest dla niego ważne: jeśli będzie to dom i rodzina (stado) to będzie pilnował Was i domu. Jeśli zostanie wyeksmitowany na zewnątzr może zostać po prostu nieszczęśliwym, nieprzewidywalnym zwierzęciem. Znam kilka cane corso i są to bardzo miłe psy Tylko szybciutko do roboty z nim!
    pozdrawiam
    Mwanamke

  9. #9

    Domyślnie

    No właśnie tak myślałam,że nie będzie czuł się dobrze na zewnatrz.Jak narazie to mu tak dobrze z oczu patrzy jest naprawdę miłym pieskiem.Widzimy,że jest z nami bardzo zżyty i tak myśle ,że czuł by sie odrzucony wyeksmitowaniem na zewnątrz

  10. #10

    Domyślnie

    Witam

    Z góry przepraszam, ale przerażają mnie takie sytuacje gdzie laicy biorą jakąś rasę psa kierując się np. emocjami nie znjąc jej. Problem jest poważny kiedy jest to rasa obronna. Sądząc z opisu wy wogóle nie znacie się na psychice psa a zdecycowaliście się na cane corso. Teraz dopiero zaczynacie się martwić czy ten pies i dziecko to dobry pomysł! Przecierz w razie czego psa można oddać, tak jak to zrobiło wielu właścicieli rottweierów po nagońce madialnej na te psy Jest tyle informacji na temat ras psów i metog wychowania np www.molosy.pl PIEST TO NIE ZABAWKA!!! Szkoda słów, a później słyszy się o różnych tragediach.

  11. #11

    Domyślnie

    Ale to przecież nic straconego,żeby się ze wszystkim zapoznac.Właśnie zaczęliśmy czytac książki.Wcale nie kierowalismy sie emocjami ,zeby dzieciom kupic zabawke.Gdybyśmy chcieli kupic zabawkę dla naszych 4 córek to kupilibyśmy im yorka.Kupiliśmy pa przede wszystki do stróżowania ,pilnowania naszego domu,który budujemy.Tak wszyscy mnie wystraszyliście,mówiac ,co myśmy zrobili?.Że zaczęłam juz prawie naszego kochanego pieska uważac jak naszego wroga,który nas w przyszłości pozagryza.kupujac go wiedzieliśmy co to za pies,a pisząc posta chciałam tylko jakis wskazuówek jak go wychowywac.To naprawdę mądra psina.Skucio juz dawno nauczył sie podawac łapę,kiedy mówimy zostaw to np.kiedy gryzie kable lub nasze buty to zostawia.Jedyną słabośc mamy,że nie zwalamy go z fotela .Ma dopiero 4 mies także jest jeszcze dużo czasu,aby go wiele nauczyc.Kolega ma te rasę.Pies ma ok roku,a na zadnego człowieka nie szczeka jest naprawdę łagodnym psem.Nie wiem narazie od czego to zależy,ale mam nadzieje że zapoznam sie z tym.Ciekawi mnie to dlaczego też psy na niektórych ludzi szczekają ,a na niektórych nie..Dziękuję za link i pozdrawiam

  12. #12

    Domyślnie

    Nie zrozumieliśmy się. Ja wcale nie twierdze, że CC będzie kiedyś bestią. Ja zawsze popieram twierdzenie, że psa będziemy mieli takiego jakiego go sobie wychowamy. Ale są rasy które łatwo wychować, a są rasy które wymagają doświadczonego właściciela. Często osoby kupują sobie psa takiej rasy a później mają problemy z wychowaniem go co konsekkwencji prowadzi do tego że to pies rządzi człowiekiem. Nie musze tłumaczyć co może z tego wyniknąć. Najgorsze jest to, że prawie zawsze cierpi na tym pies. Takie podejście jest nieodpowiedzialne. Życze jednak wam samych sukcesów w wychowaniu po to żeby kiedyś Wasz pies nie wylądował w schronisku. Pozdrawiam

  13. #13

    Domyślnie

    marzena&tomek, Wasz piesek pięknie pnie się w hierarchii domowego stada. Po co Wam daje łapę? To w jego odbiorze gest typowo dominacyjny i to on góruje nad Wami. Spróbujcie z warowaniem. Z tym może iść ciężko, bo to pozycja uległości. Nie zganiacie go z fotela? Przebywanie w strefach i na wysokościach zarezerwowanych dla ludzi jest dla psa jasnym sygnałem, że jest conajmniej tak ważny jak Wy, a może i ważniejszy. Psy to inteligentne bestie, a potrzeba dominacji jest u nich instynktowna i jeśli wyczują, że ustępuje się im pola, będą szły dalej. Najpierw kanapy i fotele, zabieranie z bufetów, stołów, warczenie przy próbie wymuszenia czegoś (za chwilę bedzie warczał przy zganianiu go z fotela, bo uzna, że to jego strefa), pilnowanie przedmiotów, ciągnięcie na smyczy, niewykonywanie poleceń, w ostateczności atak zębami, jeśli uzna, że trzeba czegoś/kogoś bronić, a obrona jest przecież obowiązkiem przewodnika stada. Polecam dawać jedzenie psu tylko w misce, żadnego dokarmiania przy stole, jeśli nie zje z miski, po 20 minutach zabieracie miskę i dostaje dopiero o nastepnej porze karmienia. Dorosły pies ma na zjedzenie porcji już tylko 5 minut. Nie martwcie się, nie zdechnie z głodu, a nie dojadanie z miski to typowe dla dominantów! Kategorycznie zwalać go z fotela, obrożę powinien nosić cały czas dla lepszej kontroli nad nim. I obowiązkowo książka, tam jest to wszystko napisane krok po kroku.
    Pozdrawiam
    Pozdrawiam, Ada

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał marzena&tomek
    Jedyną słabośc mamy,że nie zwalamy go z fotela .Ma dopiero 4 mies także jest jeszcze dużo czasu,aby go wiele nauczyc.Kolega ma te rasę.Pies ma ok roku,a na zadnego człowieka nie szczeka jest naprawdę łagodnym psem.Nie wiem narazie od czego to zależy,ale mam nadzieje że zapoznam sie z tym.Ciekawi mnie to dlaczego też psy na niektórych ludzi szczekają ,a na niektórych nie..Dziękuję za link i pozdrawiam
    nie zwalacie go z fotela...?
    wiesz ,ze w sforze silniejszy zawsze zajmuje lepsze miejsce... i slabszy nigdy go z tego miejsca nie przegoni.
    macie taka slabosc.
    99% ludzi popelnia ten blad ,ze zaczyna na psa patrzec przez pryzmat ludzkich relacji. pozwalajac mu siedziec na fotelu nie robisz mu uprzejmosci. pokazujesz mu swoja uleglosc.

    pies nie powienien wychodzic pierwszy przez drzwi. Ty wychodz pierwsza. jak sie probuje pchac pierwszy lekko przycisnij go drzwiami. tylko ostroznie! nie chodzi o znecanie sie nad zwierzeciem, chodzi zeby poczul ze wychodzi przed szereg i jest za to karcony. Ty jako silniejsza w sforze musisz wychodzic pierwsza. jak w sforze slabszy pies wyprzedza silniejszego ten go karci capnieciem zebami w kark. i zeby bylo jasne, to nie sa jakies barbarzynskie metody pana Kazia, tylko sugerowany przez autorytety od behawioryzmu zwierzat sposob ukladania psa. nawiasem mowiac jak pierwszy raz przeczytalem o tej metodzie, to moje skojarzenie bylo wlasnie takie: barbarzynstwo... okazalo sie ,ze pies po dwoch dniach nauczyl sie, ze jak drzwi sie otwiera to musi poczekac az czlowiek wyjdzie pierwszy.

    pies nie powinien nie tylko jesc ze stolu jak ktos slusznie zauwazyl, ale powinien jesc posilek dopiero wtedy kiedy skoncza ludzie. w sforze nie tylko psiej, silniejszy posila sie pierwszy, a pozniej to co zostaje zjadaja slabsze jednostki.

    pies nie moze patrzec Ci prosto w oczy. moze w okresie szczeniecym to sie zdarzac, ale z czasem kiedy spojrzysz mu w oczy on powienien odwrocic zwrok. dla psa patrzenie prosto w oczy to przejaw agresji, wyzwanie. w takiej wzrokowej konfrontacji slabszy pies zawsze spuszcza wzrok. jesli Twoj pies bedzie wytrzymywal spojrzenie tzn ,ze nie uwaza Cie za silniejsza.

    za kilka/kilkanascie miesiecy (nie wiem jak w tej rasie) bedzie dojrzewal i bedzie sie probowal ustawic wyzej w sforze. w tym czasie trzeba uwazac na dzieci ( w sensie jak pies sie wobec nich zachowuje, ale i jak one traktuja psa), dzieci sa mniejsze od doroslego czlowieka i w oczach psa sa latwiejsze do zdominowania - co w praktyce moze oznaczac agresywne zachowania.

    mozna by tak pewnie sporo pisac - ja nie jestem fachowcem od behawioryzmu psow, mialem okazje poczytac i porozmawiac z ludzmi , ktorzy sie tym zajmuja zawodowo, przy okazji wychowywania swojego psa (no, powiedzmy psa mojej Żony).
    oczywiscie ,ze wasz pies moze byc lagodny jak baranek. i tego wam zycze. niemniej jednak musicie moim zdaniem sie uwaznie przygladac jak rozwija sie pies. w koncu macie w domu psa takiej rasy, ktory bedac doroslym bedzie fizycznie silniejszy od czlowieka.

    pzdr.K

    ps. mialo byc tak fajnie, co ? a tu wam na forum wszystko skomplikowali, ksiazki , porady , dominacja, socjalizacja, ukladanie... ot pies w domu....

    ps2.
    http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2957527.html

  15. #15

    Domyślnie

    Kazio dziękujemy bardzo za cenne wskazówki,właśnie o to nam chodziło o cos praktycznego tak,żeby zrozumiec psa i jak postępowac z nim.Od początku staraliśmy się zastosowac dyscyplinę wobec niego jak potrafiliśmy,ale zupełnie pewni co do pewnych kwestii nie bylismy.Zastanawia nas jedno a mianowicie szczekanie naszego Skutera na ludzi.Kiedy przychodzą do nas znajomi na niektórych szczeka ,a w stosunku do innych jest potulny jak baranek,od czego to zależy?

  16. #16

    Domyślnie

    pies nie mowi. wiec szczeka
    sa szczeknieca pytajace, sa szczekniecia ostrzegajace/alarmujace, sa szczekniecia mowiace wprost : wypad z mojej dzialki bo Ci odgryze noge...
    i to nie żart.
    wasz pies cos sygnalizuje.
    jest ksiazka mowiaca o jezyku psow i dosc dobrze opisujaca rozne szczekanie z wyjasnieniem co prawdopodobnie pies w ten sposob chce zasygnalizowac.
    ja bym przypuszczal, ze szczeka na ludzi ktorych zna mniej, albo z jakiegos powodu sie ich boi,lub uwaza za intruzow, jesli nie widac przy tym agresji skierowanej do tych ludzi, to moze po prostu spelnia swoj obowiazek stroza i alarmuje was ,ze pojawil sie obcy. daje sygnal calej sforze, ze trzeba stanac na nogi i bo byc moze ktos bedzie probowal zajac wasz teren.

    traktujcie to tylko jako przypuszczenia, na odleglosc trudno jednoznacznie cos powiedziec, tym bardziej, ze jak pisalem nie jeste ekspertem.
    pzdr.K

  17. #17

    Domyślnie

    Zastanawia nas jedno a mianowicie szczekanie naszego Skutera na ludzi.Kiedy przychodzą do nas znajomi na niektórych szczeka ,a w stosunku do innych jest potulny jak baranek,od czego to zależy?[/quote]

    Zwróćcie uwagę na zachowanie Waszych gości. Tak na logikę i moje doświadczenie z psami, potulny jak baranek pewnie jest wobec osób, które go ignorują od wejścia. To znaczy wchodzą pewnym krokiem, nie patrzą na psa i nic do niego nie mówią, nie zwracają na niego żadnej uwagi. Takim zachowaniem ustawiają się automatycznie wyżej od psa, dla niego te sygnały są czytelne. Natomiast osoby, które patrzą na psa, coś do niego mówią, zaczepiaja go, są postrzegane jako osobniki słabsze, które można obszczekać, bo zwróciły uwagę na psa - ktoś ważniejszy w stadzie nigdy nie wita sie ze słabszym, nie zaczepia dobrowolnie. Zwróćcie równiez uwagę na Wasze relacje ze znajomymi, jakie gesty do jakich ludzi wykonujecie. Psy są bardzo spostrzegawcze, może Skuter szczeka na niektórych, bo odzywa się w nim instynkt obrońcy?
    Pozdrawiam, Ada

  18. #18

    Domyślnie

    Jeszcze jedno. Dla mnie w wychowywaniu mojego psa najtrudniejszy był czas między 12 a 14 miesiącem jego życia. To taki odpowiednik buntu nastolatka - piesio będzie próbował, dokąd może sobie pozwolić. Trzeba być wtedy wyjątkowo konsekwentnym. I jeszcze z mojej praktyki - bardzo łatwo można uśpić swoją czujność, to znaczy pies wydaje nam się już super ułożony i podporządkowany, więc pozwalamy mu np. na chwilke wskoczyć do łóżka czy na fotel, albo damy mu coś przy stole i .... cała zabawa zaczyna się od początku.
    Przypomniała mi się cenna uwaga, szczególnie dla dzieci: zawsze wołajcie psa do siebie, tak żeby to on podszedł do człowieka, a nie człowiek do psa. Warto mieć poupychane po kieszeniach smakołyki dla psa, jak podejdzie na wołanie, nagrodzić go od razu. To też jest ważny sygnał dla psa.
    Ja ciągle noszę w kieszeniach śmierdzące kąski dla mojego pupila dzięki temu jestem dla niego zawsze zagadkowa i atrakcyjna
    Pozdrawiam, Ada

  19. #19

    Domyślnie

    tych rad moga byc tysiace, lacznie z tym ,ze jak pies lezy na drodze ktora chcecie przejsc to trzeba go przegonic, zeby ustapil wam miejsca zamiast przechodzic nad nim albo go obchodzic... tylko z drugiej strony mozna dojsc do tego ,ze caly dzien czlowiek bedzie myslal, jak tu teraz podejsc do tego psa ,zeby bylo dobrze.... i mu przypadkiem charakteru nie zepsuc...

    okres dojrzewania i buntu jest rozny, zalezy od rasy. ja mam setera irlandzkiego, to rasa ktora 100% doroslosc osiaga w wieku ok 3 lat. u naszego egzemplarza nie bylo ucieczek jakie nam wszyscy prognozowali w iwkeu ok.9-12 miesiecy (podobno typowy wiek kiedy seter zaczyna sam zwiedzac okolice, przyprawiajac o palpitacje serca wlasciciela, bo zlapac go to nie lada sztuka) , ale za to okres intensywnego buntu przypadl na wiek ok 2 lat, czyli jakies 6 miesiecy temu.
    przejawialo sie to tym m.in. ,ze zaczal sie pakowac do naszego lozka w sypialni , a byl uczony od malego, ze to nie dla niego i wczesniej nawet nie probowal (no moze czasami ...) wchodzic, a tu nagle nie dosc ,ze zaczal sie pakowac, to jeszcze robil pilota, doslownie , kotlowal posciel, a pozniej ukladal sie na niej i spal. do tego nagle zaczal niszczyc ksiazki (nie wiem dlaczego najczesciej moje ?! po zapachu poznawal czy nauczyl sie czytac !?) rwal i rozrzucal po zalym mieskzaniu gazety. byly jeszcze problemy z siusianiem w domu, ale wet nie byl do konca pewien, czy to byl jakis wirus, czy po prostu zaczynal oznaczac swoje terytorium w domu... faktem jest ,ze po kilku tygodniach mu wszystko przeszlo tak samo nagle jak sie zaczelo.
    ale nadal na wszelki wypadek zamykamy sypialnie jak wychodzimy z domu...

  20. #20

    Domyślnie

    Ha, ha dominacja!!! Dominacja moi drodzy już nie jest trendy!!! Już są nowe teorie i badania i teoria dominacji jest fe!!! Szczególnie mnie to bawi , ponieważ ostatnie kilka miesięcy pilnie studiowałam literaturę psią i jak przebrnęłam przez popularne pozycje (teoria dominacji) to doszłam do mniej popularnych, ale nowszych (dominację można sobie podarować) .
    A wszystko ma uzasadnienia naukowe oparte na wieloletnich badaniach czy obserwacjach

Strona 1 z 6

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony