Hejka bardzo chwali Ci sie ze zanim podejmiesz pochopnie decyzję dowiadujesz sie o rasie od ludzi którzy znają sie na niej i chodzi mi tu o Panią hodowczynię cc która szkoliła Ci psa. Apropo jak sie nazywa bo nie wiem czy to nie przypadkiem moja znajoma. Jeżeli zdecydujesz sie na molosa to daj znać i koniecznie wstaw zdjątka jak już bedzie u CiebieNapisał bingo-ada
Co do dzieci to ja wyznaję zasadę ze nie wolno żadnego psa zostawiac z małymi dziećmi sam na sam. Dziecko potrafi np. włozyć długopis psu do nosa albo ucha albo baterie paluszki wcisnąć do uszu i czasem nawet najłagodniejszego psa moze to bardzo zaboleć i moze warknąć dzieci szczególnie małe mają rózne pomysły Moja suka do małych dzieci i do moich jest w porzadku szczególnie po ur szczeniaka stała sie jakby nienka dla nich ciagle pilnuje ba nawet kiedyś ze 2 i pół roku temu jak moja młodsza córka mało co sie nie przewróciła (moja Ania jest po leczeniu dysplazji i często zdaża sie jej przewracać na prostej drodze) Bi złapała ją za rajstopy i przytrzymała żeby spotkanie z ziemią nie było tak gwałtowne Zrobiła to tylko raz i nie wiem skad u niej ta myśl zakwitła ze przytrzyma mała. No cóż pora czekać na wigilię i zapytać o północy choć do tej pory żadne z moich zwierzaków po ludzku nie mówiło może mają dobrze i nie muszą mówic nie lubi nastolatków którzy biegną i wrzeszczą ale nie rzuca sie tylko obserwuje. jak była mała to zdarzyło sie że rzucali w nia kamieniami z boiska i zanim dobiegłam do gówniarzy zdazyli rzucić i uciec ale nie rzuca sie patrzy i obserwuje czy aby napewno nam nic nie grozi. Najbardziej lubi dzieci w wózkach i moze godzinami trzymać łeb w wózku i marzyć podczas gdy małe dziecko ja dotyka. Jej córka tez to ma. Zobaczy wózekj lub małe dziecko i mało nie sika z radosci. Nasza sąsiadka ma 2 letnią córeczke i mała prowadza Bel a ta ciagle ja ze szczescia liże. Pozatym mała prowadzam do szkoły jak idę po córki dużą też zabieram czasem. Socjalizacja najważniejsza a z dziećmi najlepiej socjalizować psy gdzie? pod szkoła Co do szczeniaków. Czekaliśmy długo. Nasza suka poroniła 2 razy i teraz udało sie dzieki wspaniałemu wetowi DR. Jurka
.
Bi przez cesarskie cięcie wydała na świat córeczkę 1. Też obawialismy sie o reakcje jej na dzieci jak doszła do siebie i zaczeła zajmować sie mała ale jakie było nasze zdziwienie jak ona bez problemu wpuściła dzieci do kojca i dała całować i przytulać Bel. Znajomi też bez problemu mogli brać na ręce szczeniaka. natomiast zmieniła sie do psów. Zaczeła sie rzucać. jednak po skończeniu przez bell 5 tyg zabraliśmy Bi na zlot molosków który jest z reguły co tydz w w-wie i o dziwo zaczeła sie bawic z dorosła suka cc bez zadnego ale i z innymi psami. Może po prostu jak Bell była mała to broniła jej w te sposób nie wiem nie wnikam ważne że teraz jest oki. Zrobiła sie po ciazy bardziej przyjacielska i bardziej zdziecinniała Ciagle sie bawi. natomiast jedno co jej zostało nie lubi być dotykana przez ludzi których nie zna a właściwie przez męzczyzn. Nie rzuci sie ale moze warknac chyba ze wydam komendę nie i wtedy da sie pogłaskac ale bacznie obserwuje. Myślimy ze zostało to jej niestety po napadzie na mojego meza a była z nim wtedy tyle ze miała pół roku i dla niej był to szok. Na szczęście ON-ek zadziałał i mąż wyszedł cało ale na psychice Bi napewno zrobiło to jakis ślad I chodzi tu głównie o mężczyzn. Pozatym jest bardzo posłuszna ale to już pewnie zasługa tresera który nauczył nas jak obsługiwać CC. Co prawda przy mężu pozwala siobie na wiecej bo to kobieta mojego męża (3 po 2 dzieci ukochana ja jestem na 5 bo przedemna Bella ) ukochana i rozpieszczona. Moje zdanie jest takie przedewszystkim od małego pełna socjalizacja. Nasza mała suka była już w CAREFOURZE udało nam sie przemycić ja i zobaczyła tłum ludzi wszyscy ja głaskali nawet ochrona przymkneła oczy i sie usmiechali Była już na giełdzie komputerowej i w pubie i w szkole. Wszyscy mogą ja głaskać i dotykać. Pozatym bała sie aut przejeżdzajacych koło niej i wczoraj 2 godz spędziliśmy w markecie z czego godz na parkingu samochodowym zeby obyła się z autkami. Będziemyteż robić w szkole moich dzieci spotkania z psami pod nadzorem tresera by dzieci wiedziały podstawy o psach i wiedziały jak sie zachować w razie zagrożenia ze strony psa oraz by mogły poprzbywać z psem i pobawic sie bez paniki sianej tak przez media ze każdy pies a w szczególności molos to morderca Ogólnie pare spotkań na których dzieci dowiedza sie mnóstwo na temat psów. mysle ze takie cos powinno być w kazdej szkole bo przez nagonkę mediów strasznie cierpią psy i trzeba ludzi uświadamiać. Konczę już ten długi wywud mam nadzieję ze sie nie zanudziłaś ale o cc i psach mogłabym godzinami Ogólnie w mojej ocenie CC to pies o zrównowazonej psychice, nie nadpobudliwy, odpowiednio wychowany zresztą jak każdy pies nie wykazuje agresji, zdający sobie sprawę z własnej siły, lubiący dzieci potrafi być wobec nich bardzo czuły i delikatny, zachowuje sie z dystansem do obcych, uwielbia pracować z ludźmi i super sie szkoli bardzo pojetny i madry molosek jak coś mi sie przypomni to napisze A to fotki ze zlotu molosów dodam ze Bi widziala te psy po raz pierwszy
na poczatek MATRIX
Bi w powietrzu tu z canarkiem Maxem
tu z cc MIRAGE Wendetta i canarkiem
tu Bi z Mł.Ch.Pl. MADAME Del Orte i MAXEM canareczkiem
Tosa MILAN Z Leśnego Potoku i nasza Bi
tu 3 cc : Mł.Ch.Pl.,Ch.Pl. ZOJA Las Vegas S.J.,Ch.Pl. MIRASZ Z Leśnego Potoku i syn Mirasza MIRAGE Wendetta
[/quote]
Na razie tyle zdjeć mam wiecej jak cc dogadują sie z innymi psami ale musze poszukać .Na koniec zdjatko ze stronki Wendetta nasza Bi i jej 2 siostry wszystkie dziewczyny są CHAMPIONKAMI