Zima prawie że za pasem... Czy zabezpieczać młode krzewy i drzewka owocowe (a szczególnie winorośl) przed mrozami ? Kiedy i jak ?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych[quote="Tomek_J"]Zima prawie że za pasem...
Witam. Zima za pasem ale z okryciem roślin trzeba trochę poczekać, z reguły młode rośliny trzeba chronić i to bardziej przed zimnymi wiatrami niż mrozem. Jeżeli masz w pobliżu las polecam gałązki igliwia. Polecam również słomę lub grubszą warstwę kory. Pozdrawiam
zdolność opierania się pokusom jest miarą charakteru
"Ostateczna walka rozegra się między złodziejami pamięci a okradanymi z niej narodami" - G.Herling-Grudziński
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTomku drzewa i krzewy owocowe chroni się głównie przed zającami, sarnami itp aby nie poobgryzały pni. Warto kupić osłonki plastikowe. Są to plastikowe tulejki, perforowane, można też zrobić takie zabezpieczenia z siatki o drobnych oczkach. Co do winogron to więkjszość odmian nie wymaga jakiegoś specjalnego zabezpieczenia, ale jeśli sadziłeś winogrona tej jesieni to warto je obsypać ziemią lub torfem aby nie przemarzły dolne oczka.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWiem, że do zimy jeszcze trochę, ale wolę wiedzieć wcześniej i nabyć wszystko, co do ochrony potrzebne.
Co do zajęcy - przeżyłem najazd w czasie, gdy jeszcze trwała budowa, a już były posadzone drzewka. Owszem, osłoniłem pieńki siatką plastikową, ale nic to nie dało. Było dobrze dopóki nie było kilkudniowych intensywnych opadów śniegu, zające miały "wyżej" no i pokazały, co potrafią. Musiałbym chyba owijać całe drzewka, żeby było dobrze...
Następnej zimy owijałem słomą, ale właśnie pod tą słomą oba krzaczki winogronowe mi zmarniały. Stąd moje pytanie, bo sądziłem, że coś źle robię.
Powiedzcie mi jeszcze, proszę, tak z innej beczki: chciałbym owinąć pieńki na stałe właśnie jakąś taką plastikową, szczelną osłonką, by mi psy nie sikały na nie. Czy takie osłonki ni eprzeszkadzają rożlinom w rozwoju w okresie letnich upałów ?
Wpis niezgodny z regulaminem forum...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZjadanie przez zające górnych pędow to nie taka katastrofa ale z tego wniosek że powinieneś wyżej zabezpieczyć drzewka.Napisał Tomek_J
Co do wymarzających winogron to powiedz jak to wyglądało, bo szczyty pędów winogron zawsze przemarzają i dlatego winogrona tnie się wiosną tuż przed wegetacją.
Jeśli chodzi o osłonki antypsowe to trudno mi się wypowiadać, bo wszystko zależy od tego jak je skonstrułowałeś, jeśli nie ocierają się o korę i odstają od drzewka, są perforowane to nie powinny przeszkadzać.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKatastrofa, skoro zostały czasami gołe badylki pieńków... Wyżej zabezpieczyć się nie dało, bo było wiele gałązek.Napisał Wciornastek
Z winogron po odsunięciu słomy zostały resztki gałązek. Na szczęście przez ten rok odbiły, teraz mam pędy ok. metrowej długości. Co z nimi zrobić na zimę ? Jak ciąć na wiosnę ?
Wpis niezgodny z regulaminem forum...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwitam, jeszcze tylko dodam, że widziałam kiedyś owinięte drzewka workami po ziemniakach mocno owinęte sznurkiem. Może to jest jakiś sposób, niestety nie mam jeszcze drzewek owocowych i w związku z tym żadnych doświadczeń, Wciorniastek napewno wie co mówi. Powodzenia tej zimy i na pohybel zającom.
zdolność opierania się pokusom jest miarą charakteru
"Ostateczna walka rozegra się między złodziejami pamięci a okradanymi z niej narodami" - G.Herling-Grudziński
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ zajcami to rzeczywiście problem, ale niestety jedyna rada jak najwżej zabezpieczyć, nawet w newralgicznych przypadakch sposób podany przez Chopinetkę może zdać egzamin.Napisał Tomek_J
A winogrona zareagowały prawidłowo - odbiły od dołu. To, że masz teraz pędy na metr to znaczy, że ok. Teraz okryj znowu u nasady pędu. góra zmarznie. Potem wiosną tuż przed ruszeniem wegetacji zostaw po 3 pędy na krzaku, i na każdym pędzie po 3 oczka. To jest jedna z szkół cięcia winogron. Chodzi o to aby wykształcił się mocny pień odporny na czynniki zewnętrzne. Polecam zakupienie jakiejś broszury. Reklamują takie na stronach Hasła Ogrodniczego.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych[quote=Tomek_J]Tomku nie wiem jak chcesz prowadzić winogrona. Czy to jagodnik, czy pergola coć osłaniająca? Ale napiszę parę zasad cięcia winogron. 1) winogrono to najsilniej cięta roślina,2) żeby były duże grona i owoce trzeba obcinać pęd 1do 3 liści za kwiatem oraz wycinać wszystkie pędy bez kwiatów - kilka razy w sezonie, 3) ze względu na przemarzanie tniemy winogrono wiosną usuwając wszystkie przemarznięte pędy.Napisał "Wciornastek. Nawet 5 m.[/quote
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDobre pytanie... A po prawdzie to wygląda to tak:Napisał Wciornastek
Mój "kochany" budowlaniec (żeby go pokręciło !) wpieprzył większość humusu w fundamenty. Dodatkowo ziemię mam i tak marnej klasy (najwięcej - 5-tej), "czarnego" jest na głębokośc szpadla, a dalej - czysty piasek. Na nawiezienie ziemi na cały obszar działki mnie najnormalniej w świecie nie stać. Ponieważ moja działka to jeszcze 2 lata temu było orne pole, nie było tam ani drzewka, ani krzaczka - łyso jak cholera. W zeszłym roku uporządkowałem cały ten krajobraz po bitwie i posadziłem kilka drzewek owocowych, krzaków (w tym: winorośl), które jednak mimo podsypania lepszą ziemią, podlewania itp. prawie że nie rosły. Nie rosła zresztą nawet trawa...
W tym roku sukcesywnie rozsypuję koński nawóz, plac zaczyna się miejscami zazieleniać, choć i tak przebija ciągle piasek. Szczerze mówiąc jakby cały ten teren pokrył się pokrzywami i ostami - byłbym szczęśliwy, że w ogóle coś rośnie i że jest zielono. I taka tez jest podstawowa rola wszystkich roślin u mnie, w tym - winogron. A jeśli przy okazji będą jakieś owoce - będę happy !
Wpis niezgodny z regulaminem forum...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTomku kiepska ziemia to nie problem, można ją poprawić.
Wracając do winogron polecam http://alejka.pl/uprawa_winorosl.html
A jeśli chodzi o kiepską ziemię to czekaj na instrukcję na priva.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki za informacje i instrukcje na priva Pozwoliłem sobie jeszcze pomolestować Cię dalszymi pytaniami.Napisał Wciornastek
Niestety wniosek z tego wszystkiego dla mnie jeden: nie jest możliwe w moim przypadku dorobienie się czegoś zielonego na zasadzie: podziałać raz i mieć spokój na lata... A ja naprawdę nie mam zapędów ogrodniczych ani czasu na taką zabawę.
Wpis niezgodny z regulaminem forum...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZastanawiam, się jak zabezpieczyć róże szczepione na pniu aby w zime nie zmarzły. Wiadomo, że róże sa wrażliwe na mróz. Tegoroczna zima była wyjątkowa, ale nie wiadomo jaka będzie najbliższa, a widzą jak rozkwitły posadzone w tym roku róże szkod by było aby w przyszłym roku trzeba było kupować nowe.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie pozwól, aby twoje marzenia zarosły chwastami...ziemia i kobieta nie powinny leżeć odłogiem...
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100522580113.html
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa wymyśliłam taki sposób, sprawdzający się w temperaturach - 30C.
Najpierw czyszczę koronę z listowia i przycinam bardzo systające gałązki lekko je związując w chochoł.
Na pień, czyli " nogę" wkładam piankową rurę izolacyjną, fabrycznie przeciętą z jednej strony. Jest do kupienia w każdym sklepie budowlanym jako izolacja rur wodociągowych i kosztuje grosze. Po ubraniu róży od dołu, 20 cm niżej, zaczynam robić z agrowłókniny sukienkę-cukierek, która ma górę i dół spietą drucikami. Najpierw od dołu, tak by zawinięcie włókniny zachodziło na rurę. Środek dokładnie wypycham suchymi liśćmi, gazetami, suchą trawą, etc. Zawiązuję górę włókniny i gotowe. Utworzona wyciągnięta kulka musi być 2 razy większa niż związany chochoł korony z róży. I to działa
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych