No właśnie - chcę kupić psa (a właściwie suczkę) póki mieszkamy w wynajętym domu z naszymi starymi wykładzinami, które i tak już się do niczego nie nadają i starymi meblami. Po długich przemyśleniach doszłam do wniosku, że chcę mieć leonbergera, hovawarta albo owczarka niemieckiego. Problem w tym, że nie mogę teraz (budowa lada moment się zacznie) wydać 2000 zł na szczeniaka. Myślałam o kupieniu takiej "niepełnowartościowej", nienadającej się do hodowli, bo to ma być pies do kochania a nie do wystawiania, ale nie wiem, jak się zabrać do szukania takiego "egzemplarza". Zależy mi na cechach charakteru tych ras, a nie na nienagannym wyglądzie. Te dwie pierwsze rasy sa na tyle rzadkie, że pewnie nie uda się znaleźć suczki bez rodowodu albo niezdatnej do hodowli, więc pewnie stanie na ONie. Na pewno też nie pojadę po psa nad morze czy na Mazury.
Swoją drogą, jak sobie poczytałam wątek o hovawartach, to doszłam do wniosku, że światek hodowców psów rasowych to takie małe piekiełko Brrr!