Cudza własność

[Wojciech Nitka]

Jakie jest Wasze zdanie na temat firm, które czerpią teksty, zdjęcia czy rysunki z innych stron i zamieszczają je na swoich stronach bez zgody właściciela, a także bez wzmianki skąd TO pochodzi?
Przykład pierwszy: firma gdyńska użyła mojego zdjęcia na swoich stronach bez mojej zgody - http://www.kodal-bud.com.pl/ tak samo jak firma z Włocławka - http://www.karlpol.republika.pl/OFERTA.htm

Jakie jest zdanie na powyższy temat uczestników forum?
A może znacie inne przykłady?

[inwestor]

Rysunek mojego domu również został zamieszczony w internecie, co prawda najpierw było pytanie telefoniczne czy można. Wydje mi się, że jest to minimum przyzwoitości.
Sądzę też, że jeśli na twojej stronie WWW nie ma informacji o tym, że nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie Twoich materiałów, to musisz liczyć się z takim postępowaniem.
Jeśli nie chcesz aby Twoje materiały były zamieszczane przez te firmy to zawiadom je o tym.
Myślę również że nie ma za bardzo o co kopię kruszyć - zastanów się czy np. biuro podróży powinno się pytać własciciela Pałacu Kultury przed zamieszczeniem jego fotografi w folderze reklamującym wycieczkę do Warszwy?
Pozdrawiam

[gaga2]

Niezależnie od tego, że zarówno zdjęcia jak i rysunki są objęte prawem autorskim ( i trzeba pytać o zgodę!!!) to korzystanie z cudzych materiałów, bez zgody czu chociażby informacji, skąd one pochodzą, to co najmniej bezczelność. I nie zgadzam się z Inwestorem, że trzeba sobie zastrzec, iż materiały nie są do publikacji gdzie indziej. A czym innym jest wykorzystanie danego zdjęcia (które ma swojego autora) a czym innym sfotografowanie obiektu, więc przykład z pałacem Kultury jest chybiony.
Pozdrawiam,
Gaga2

[KarinaZ]

o prawach autorskich należy poinformować na produkcie( kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora .........), masz wtedy czarne na białym, jeśli jest to niemożliwe lub było przeoczeniem a możesz udowodnić, że jest to Twoja własność, należy zwrócić się do rozpowszechniającego o zaprzestanie, lub
z roszczeniem ( na piśmie potwierdzonym wysłanie - faks, list polecony, notarialnie itp.) Publikacje bez notki o prawach autorskich ( zależy to również od rodzaju informacji ) mogą być traktowane jako np. reklamówki lub dobra ogólnodostępne itp.
Inną sprawą jest minimum przyzwoitości, o której w odpowiedzi powyżej, ale tej jak na lekarstwo jeszcze w polskim biznesie.
Dochodzenie swoich praw sądownie - bez komentarza i powodzenia !
Najprościej na początku jest zapytać jaki cel przyświecał firmie ( osobie ) wykorzystującej Twoje materiały, nie zawsze działania są świadome ( czyt. nadal niska świadomość własności praw do rzeczy innych niż materialna takich jak siekiera i młotek ) lub kierowane złymi intencjami.
Chętnie przeczytam wytłumaczenie się tych instytucji nielegalnego wykorzystania Twoich rysunków.
Według najlepszej wiedzy i doświadczenia ...
Karina Z.
P.S.
Są już narzędzia uniemożliwiające kopiowanie danych ze stron www.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: KarinaZ dnia 2003-01-03 00:46 ]</font>

[sanipro]

Informacje i materiały znajdujące się na stronach internetowych chroni ustawa o prawach autorskich. Kopiowanie, reprodukowanie w części lub całości bez pisemnej zgody autorów jest zabronione.
„Obowiązek prawidłowego sygnowania utworu odnosi się nie tylko do cudzych dzieł, ale także do własnych opracowań cudzego utworu. Tłumacz, adaptator, i inni opracowujący dzieło powinni ujawnić (w sposób zwyczajowo przyjęty) utwór pierwotny i jego autora, chyba że zgodnie z wolą twórcy oryginału ma on pozostać anonimowy. Zgodnie z orzeczeniem SN, nie stanowi naruszenia osobistych praw autorskich pominięcie nazwiska twórcy utworu, który jedynie zainspirował autora dzieła inspirowanego.” (Z artykułu „Prawo do autorstwa utworu” Konrada Świtały
http://strony.wp.pl/wp/prawwwo/konrad2b.htm )

[Frankai]

Ja rozdzieliłbym jeszcze tego typu "kradzież" na 2 przypadki: komercyjny i niekomercyjny. W przypadku tego pierwszego i o którym cały czas mowa, wszelkie materiały powinny być umieszczane tylko i wyłącznie za zgodą autora. W przypadku stronek prywatnych w stylu "takie domki mi się podobają" nie dawałbym dożywocia, choć jest to przekroczenie pewnych granic. Gdyby ktoś komercyjnie wykorzystywał moje "dzieło", a miałbym okazję dochodzić swoich praw, to zacząłbym ostro. Przy obecnym polskim prawie, ograniczyłbym się tylko do wezwania "złodzieja" do usunięcią materiałów lub ich oznaczenia (jeżeli wchodziłoby w grę ich pozostawienie). Zawsze też można takiej firmie zrobić złą reklamę, a to chyba nie jest zbyt trudne, jak ktoś jest znany, a "złodziej" nie.

Na marginesie - mam też nadzieję, że czytacie to Forum korzystając z legalnego oprogramowania.

Słyszałam o przypadku dziewczyny, która za publikację swojego zdjęcia bez wcześniejszego uzgodnienia z nią wydębiła od firmy ładnych kilka tysiączków. Nie to, zeby jej to bardzo przeszkadzało, po prostu wywęszyła okazję . Spróbować można - myślę ze sprawa jest do wygrania.