dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 12 z 68
Pokaż wyniki od 221 do 240 z 1355
  1. #221

    Domyślnie

    Cytat Napisał Zbigniew Rudnicki
    Cytat Napisał Majgeniusz
    ... miałem truje z fizyki
    A z ortografii ?
    Przepraszam, ale dyskusja zrobiła sie szalenie naukowa.
    Nie byłem orłem niestety z ortografii. Ale pamiętam " kto kreskuje uje, ten dostaje dwóje"
    Nie ma rzeczy niemożliwych poza wyjątkami które potwierdzają to pierwsze.

  2. #222

    Domyślnie

    Rzeczywiście, korektor WORD przyjmuje truje i tróje jako poprawne. Natomiast trójka - przyjmuje, a trujka - nie
    Dziwne.
    Chciałem być dowcipny, a podłożyłem się.

  3. #223

    Domyślnie

    tróje - czyli <cyfry 3>
    truje - do zatruwania (częste na forum )
    pozdr - Krzysiek

  4. #224

    Domyślnie

    Cytat Napisał KrzysiekMarusza
    tróje - czyli <cyfry 3>
    truje - do zatruwania (częste na forum )
    pozdr - Krzysiek
    Czyżby pisownia i gramatyka się zmieniła przez ostatnie 30 lat?
    Jest w słowniku! faktycznie, tak pisze się tróje - cyfrę już poprawiłem!
    Nie ma rzeczy niemożliwych poza wyjątkami które potwierdzają to pierwsze.

  5. #225

    Domyślnie

    uje sie nie kreskuje w czasownikach (maluje, buduje, ...)
    jak ktoś truje - to też sie nie kreskuje
    a jak ktoś ma trójkę (albo tróję) dzieci - a, to co innego

    pozdr - K.

  6. #226
    1950
    Guest
    1950

    Domyślnie

    trujecie, trójami

  7. #227

    Domyślnie

    Co tak ochłodziło się, czy to, co napisałem ( to porównanie) rozjaśniło w głowach? Jakoś tak dziwnie, temat zszedł na inne tory.
    Nie ma rzeczy niemożliwych poza wyjątkami które potwierdzają to pierwsze.

  8. #228

    Domyślnie

    adam-mk, nie pękaj! Pomyłki nie zdarzają się tylko umarłym!
    Nie ma ludzi nieomylnych!
    Głowa do góry i do dzieła ! Świat się na tym nie kończy! .
    Przypomnij sobie Edisona!!
    Nie ma rzeczy niemożliwych poza wyjątkami które potwierdzają to pierwsze.

  9. #229
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    , !

  10. #230

    Domyślnie

    ludzie!!! ja zaczynam budować akumulator woskowy i szukam wskazówek jak to zrobić najlepiej, a tu piszą o ..ujach, o ortografii to do prof Miodka na forum
    Adam
    cały czas gryzie mnie połączenie rurek miedzianych jakie zaproponowałeś w akumulatorze, ( chodzi o szczelne połączenie rurki o większej średnicy z rurką cieńszą ) proszę opisz jak to widzisz technicznie ( wiercić otwory w rurce grubszej , wpusczać cieńszą i zlutować, czy to będzie szczelne?

  11. #231

    Domyślnie

    Cytat Napisał MARIO345
    ludzie!!! ja zaczynam budować akumulator woskowy i szukam wskazówek jak to zrobić najlepiej, a tu piszą o ..ujach, o ortografii to do prof Miodka na forum
    Adam
    cały czas gryzie mnie połączenie rurek miedzianych jakie zaproponowałeś w akumulatorze, ( chodzi o szczelne połączenie rurki o większej średnicy z rurką cieńszą ) proszę opisz jak to widzisz technicznie ( wiercić otwory w rurce grubszej , wpusczać cieńszą i zlutować, czy to będzie szczelne?
    Cofnij się do str. 4 i przeczytaj jeszcze raz!
    Nie ma rzeczy niemożliwych poza wyjątkami które potwierdzają to pierwsze.

  12. #232
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    Witam
    Ja to robię tak:
    Gruba rurka jest naprawdę gruba. Ścianka ok 2 mm. Wiercę w niej otwór fi 3 na wylot a potem wiertłem fi 4 delikatnie podwiercam "gniazdo" dla cienkiej rurki fi 4. Gniazdo ma jakieś 1.5 mm głębokości. Podczas lutowania cienka rurka nie wpada do grubej. (tak robiłem przy solarach) Tu trzeba tylko dobrać inne średnice wierteł. Twardy lut trzyma naprawdę dobrze i zapewnia szczelne połączenia.
    Pozdrawiam Adam M.

  13. #233

    Domyślnie

    Witam.
    Dla naukowców znalazłem link na temat preparowania parafiny do zastosowań akumulacyjnych:

    http://www.cape.canterbury.ac.nz/web...ata/349rev.pdf

    Pozdrawiam
    Krzysztof.

  14. #234

    Domyślnie

    Po w/w artykule przychodzą mi do głowy rózne myśli.
    1. Dobrze byłoby trwale zemulgować parafinę w jakimś roztworze o niższej temperaturze krzepnięcia niz parafina, ale nie znam się na tym. Chemicy, myślcie.
    2. A gdyby zrobic jak w reaktorach jądrowych? Zamknąć parafinę w mnóstwie cienkich rurek ( albo innych kwadratów ) gęsto zanurzonych w wodzie? Rurki mogłyby byc otwarte u dołu.

    Krzysztof.

  15. #235

    Domyślnie

    mam kilka pytań:

    -planuję zrobić akumulator woskowy 0,9 x 1,2 m wysokość 1m z blachy stalowej gr 3 mm, pokrywa z możliwością demontażu, czy powinienem "spinać" przeciwległe ściany zbiornika?
    -wężownica w środku akumulatora z rurek miedzianych śr. 10 mm rozmieszczonych przestrzennie , tak jak proponuje adam co około 10 cm, rozważam jeszcze rurki alupex, tańsze o gorszej przewodności cieplnej, czy warto?
    - jak sensownie połączyć akumulator ciepła ze zbiornikiem cwu ?
    - jak sensownie połączyć akumulator ciepła z solarem, gdzie w obiegu jest glikol, czy poprzez płytowy wymiennik ciepła?
    proszę o techniczne rady...
    pozdrawiam

  16. #236
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    Witaj Mario345
    Wrzucę rusunek z połączeniem.
    Odpuść alupex. Same trójniki Cię dobiją cenowo.
    Krzyżak w centrum nie zaszkodzi, jak będzie taka możliwość, aby go tam wstawić.
    Pozdrawiam Adam M.

  17. #237

    Domyślnie

    przeszedł mi do głowy pomysł:
    czy nie byłoby sensownym wykonanie zbiornika akumulatora z podwójnym dnem i umieszczenia w tym dnie grzałki elektrycznej na drugą taryfę, te drugie dno połączone z wężownicą akumulatora, jak również z kominkiem z płasczem wodnym,
    zysk z takiego rozwiązania to dodatkowa powierzchnia grzewcza dla wosku ( około 1 m2) i unikamy zbiornika wody ( kociołka) przed akumulatorem, czy to dobry pomysł...?

  18. #238
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.202

    Domyślnie

    Witaj
    Pomysł , uważam, niezupełnie dobry. System powinien być oparty na zbiorniku wodnym. Akumulator to bardzo pożyteczny dodatek uzupełniający brakujacy strumień ciepła w chwilach "drogich" i przejmujący nadmiary solara, kominka itp. Można to urządzić tak, jak planujesz, żeby grzać (akumulować) czym chcesz. Spróbuję coś naszkicować, ale ostatnio stale mam wściek w sprawach zawodowych. Chwilka oddechu i z przyjemnością to zrobię. Jest sposób puszczenia tego w pełnej grawitacji i bardzo skutecznie.
    Pozdrawiam Adam M.

  19. #239

    Domyślnie

    witam,
    zrobiłem to co planowałem kilkanaście postów wcześniej:

    Przeprowadziłem pewne doświadczenie:
    w szklanym słoju 3 litrowym umieściłem mini węzownicę ( rurka o średnicy 4 mm, miedziana zwinięta w spiralę , około 2 m), słoik zalałem wodą o temp 65 oC przez wężownicę puściłem wodę o temp 23 oC na wylocie z wężownicy mierzyłem temp wody wypływającej co 10 minut,
    Woda wypływająca z węzownicy miała generalnie tę samą temperaturę co woda w szklanym słoju i stopniowo się ochładzała, aż do temperatury około 23 oC, trwało to około 2,5 godziny

    aA teraz najciekawsze czyli 'sławny wosk'
    założenia te same tylko wsad w słoju z węzownicą woskowy ( temp wosku 65 oC, temp wody wpływającej do wężownicy 23 oC
    po pierwszych minutach byłem załamany...
    temperatura wody wypłwającej z wężownicy w pierwszej minucie miała temperaturę 40 o C , póżniej stopniowo mniej, aż w piątej minucie wypływu ustabilizowała się na poziomie 34 oC,
    chcąc znależć przyczynę tak niskiej temperatury wypływu wyjąłem wężownicę, a wyglądała ona tak:

    i wszystko jasne

    34 oC woda wypływająca miała jescze przez ponad 5 godzin, przepłynęło przez wężownicę około 10 litrów wody

    czy tak niska temperatura wody ( 35 oC0, będzie odpowiednia na nasze potrzeby, i czy tak również będzie się zachowywał duży akumulator woskowy o pojemności 800 litrów.....
    pozdrawiam mario

  20. #240

    Domyślnie Odnośnie akumulacji w wodzie

    Pojemność akumulatora ok.: 270 m3 wody.
    Akumulator w formie walca zagłębionego w grunice o średnicy ok. 7 m i głębokości ok. 7 m - optymalny kształt pod względem minimalizacji powierzchni dla walca.
    Powierzchnia zewnętrzna akumulatora ok.: 231 m2
    Izolacja: sytropian 0,04 W/(m*K), grubość 25 cm - czyli potrzeba 58 m3

    Temperatura otoczenia: To = 10 C (ze względu na całkowite zagłębienie w gruncie)
    Temperatura wody przy 100% naładowania: Tn = 60 C (zasilanie z kolektorów słonecznych)
    Minimalna użytkowa temperatura wody: 30 C

    * * *

    Pojemność cieplna zbiornika:
    A = 1,167 kWh/(m3*K) * 270 m3 = 315 kWh/K

    Ilość energii jaką możemy zgromadzić:
    315 kWh/k * (60 C - 30 C) = 9450 kWh

    Przewodność cieplna ścian zbiornika:
    B = 0,04 W/(m*K) * 231 m2 / 25 cm = 37 W/K

    Straty przez przegrody zbiornika przy pełnym naładowaniu (60 C):
    37 W/K * (60 C - 10 C) = 1850 W

    * * *

    Równanie opisujące szybkość zmian temperatury dla samorozładowania zbiornika (czyli ucieczkę ciepła do otoczenia gdy zbiornik nie jest wykorzystywany):
    dT/dt = (To - T) * B / A

    gdzie T to aktualna temperatura, a dT/dt to szybkość zmian temperatury w Kelwinach na sekundę.
    Rozwiązaniem tego równania jest funkcja opisująca przebieg temperatury w czasie:
    T = To + (Tn - To) * exp(-B / A * t)

    gdzie t - czas od rozpoczęcia rozładowywania w godzinach. W przypadku naszego zbiornika:
    T = 10 C + 50 C * exp[-t / (8513,5 h)]

    Oto jak nasz akumulator będzie samoczynnie tracił użyteczną dla nas energię:
    T[C]__E___t[dni]
    60 | 100% | __0
    55 | _83% | _37
    50 | _67% | _79
    45 | _50% | 127
    40 | _33% | 181
    35 | _17% | 246
    30 | __0% | 325

    Jeśli byśmy chcieli zużyć całą zmagazynowaną energie tylko w ciągu ostatniego dnia sezonu grzewczego, trwającego przeciętnie 250 dni, to możemy liczyć co najwyżej na 17% zmagazynowanej na początku energii. Jeśli zużycie będzie równomiernie rozłożone w ciągu sezonu, powinniśmy wyciągnąć z akumulatora znacznie więcej, tak na oko ze 35%, czyli 3300 kWh - nie liczyłem jednak tego dokładnie. Jak widać ta ilość energii to jednak mało, bardzo mało, przy koniecznych do poniesienia nakładach. Nie ma co myśleć o pokryciu pełnych potrzeb związanych z ogrzewaniem, nawet niedużego domu.

    Po rozładowaniu akumulatora do 30 C możemy jednak próbować jakoś wykorzystać zmagazynowane jeszcze 20 C, które inaczej nam uciekną (choć ochłodzenie samoczynne naszej konstrukcji od 60 C do 15 C zajmie 816 dni, czyli ponad 2 lata.

    Chętnie obliczyłbym jak to będzie wszystko wyglądało w przypadku podłączenia do rzeczywistej baterii kolektorów. Nie mam jednak pojęcia jakie mogą być średnie zyski z kolektorów w poszczególnych miesiącach. Czy dałyby radę przygotować pełny zbiornik na początek sezonu? Czy dogrzewałyby również trochę w trakcie sezonu, a jeśli tak to w jakiej skali?

Strona 12 z 68

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony