zawsze wymagam kosztorysu na piśmie, wszystko jest jasne i uzgodnione i problemów przy rozliczaniu nie ma. elektryk zrobił mi kosztorys tyle za punkt (robocizna i materiał) tyle za skrzynki, opisał co dla niego jest punktem. ok uzgodnione punkty co gdzie i razem tyle do zapłaty. Rozumiałam, że jak do zapłaty to cena brutto. Przyszło do rozliczenia, proszę o rachunki, on mi daje tylko za materiał, a do robocizny dolicza mi 7% VATu.
ustalaliśmy ustnie, że potrzebne mi są rachunki, spisywał moje dane do faktury, ale nie wspomniał nic że będą to tylko rachunki za materiał. jego cena nie należała do promocyjnych, ale liczyłam się z tym, bo miał opinię dobrego fachowca
w kosztorysie nie ma zaznaczenia - ceny netto
poprzyzwyczajali, że wszystko na rękę, a ja podatki muszę płacić!!!
czy to jest w porządku ?